reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Awena ja też miałam problem z brakiem energii na samym początku. Nie dojadałam bo bałam się tych cukrów. Spróbuj może zjadać bardzo cieniutką kromkę chleba, a nadganiaj warzywami, mięskiem. Polecam wędzonego indyka :-)
Ja właśnie zmierzyłam cukier po tym chłodniku i ziemniaku 93 :szok: więc się nadaje do jedzenia dla nas :-)
 
reklama
Awena niestety ja również nie wiem, ale wydaje mi się, że na śniadanie sama wasa z warzywami to tak średnio Ci energii doda. Ja na początku też miałam problem z tym porannym posiłkiem, nie mogłam żadnego chleba bo wymiotowałam jadłam bułki ale po nich cukier masakra. Teraz jem jedną kromkę chleba na zakwasie jest bardzo syty do tego paróki albo jajecznica i tak w kółko
Kulka ja dopiero(odpukać) od zeszłego tygodnia tak ładnie, chyba te cukry zaczynają rozumieć, że nie ma co ze mną walczyć:-) no ale już nie kraczę.

Margo - kurcze nigdy nie myślałam, że będę jakiejś kobiecie gratulować z powodu przybycia kilogramów no ale widzę, że Ty raczej zadowolona więc gratuluję;-)
 
Awena, ja też za mało jadłam, a teraz też mi się zdarza i bardzo się boję uczucia głodu, mała bardzo kopie wtedy a mi serce pęka. Od strachu przed głodem do strachu przed podwyższonym cukrem. Wciąż jeszcze lawiruję i szukam menu.

Aga-Agi - to Ty mega dużo możesz jeść, ja po połowie Twojego spisu mam szalejący cukier...
 
Hej! Czy mam cukrzycę ,myślę ,że tak.
Choćby dlatego ,że czuję ,że nie jest tak jak przed ciażą albo chociaż jak w pierwszej połowie ciąży. Kiedy wzrasta mi cukrem zaczyna mi się robić duszno,jakby mnie nosi ,czasami ciepło ,wydaje mi sie ,ze czuję czasami bicie serca ( mimo ,że jedna lekarka twierdziła ,ze to nie ma zwiazku , następna wszystkowiedzaca..) .

Czułam taki stan dzisiaj po śniadaniu i chyba w sobotę.Miałam wtedy taki dziwny przypadek .
Mianowicie po zjedzeniu 2 kromek chleba ciemnego ,orkiszowego z kiełbasą myśliwską( strasznie mnie naszło!),pomidora i ogórka po godzinie cukier miałam 94 .
Natomiast po kolejnej godzinie( czyli 2) podskoczył mi do 154!!!
Zmierzyłam ,bo chciałam zjeść coś słodkiego i tak eksperymentalnie chciałam sprawdzić ile może wzrosnąć .
Przez czas poprzedzający mierzenie cukru leżałam i oglądałam jakiś wzruszający i emocjonujący program telewizyjny o dzieciach uprowadzanych dla narządów z jednego z krajów afrykańskich i nic absolutnie nie jadłam!!! Doszłam więc do wniosku ,że cukier podniósł mi STRES !!!!!
Byłam w szoku.
Staram sie teraz unikać stresu.
Natomiast zbawiennie działa na mnie sport.
Pojeżdziłam dzisiaj po rannym cukrze 119 ! 10 minut rowerkiem stacjonarnym ,wolno i cukier po półgodzinie był 69!
Wydaje mi się ,ze może to być zwiazane z moją sportową przeszłoscią .Organizm szybko spala energię i wręcz domaga się ruchu.Jakiś to efekt uboczny.

Jeśli chodzi o jedzony przeze mnie chleb , to ja nie jem Wazy , sama piekę chleb z mąki orkiszowej ,razowej (typ 2000) ,którą kupuję przez neta. Wiem co tam dodaję .

Sama nie wiem co z tymi śniadaniami.
Musze to przemyśleć.
 
Kulka byłam u rodzinnego po receptę na te paski. Wkurzona jestem na maksa:wściekła/y:
Lekarka stwierdziła, że jest problem z wypisaniem recepty. Powiedział, że nawet jeśli dostarczę zaświadczenie od diabetologa to wg ich wytycznych przysługują mi tylko 4 paski na tydzień :szok: bo tak naprawdę nie wiadomo czy tą cukrzycę mam skoro nie muszę stosować insuliny :confused: :angry::angry:
Na koniec dodała, że może wystawić receptę płatną 100 %.
To już było przegięcie więc przepisuję się do innego gabinetu !!!
 
pingwinek75... no właśnie mi ilość i jakość jedzenia dyktuje właściwie poziom cukru .Lekarka chciała abym jadła 1800 kalorii dziennie ,ale to mniej niż powinnam jeść nie będąc w ciaży. Jestem teraz w 28 tygodniu i utyłam 5 kg ( może już schudłam ,nie ważyłam się) ,więc nie ma paniki.
Teraz czuję ,ze chudnę.
Moja Mała też kopie jak mi cukier wzrasta i na pewno jak jest głodna ( czuję to ok. 4 nad ranem) .Ja sama nie czuję za bardzo głodu,czasami tylko burczenie w brzuchu.
 
Awena a czy robiłaś może wyniki na tarczycę (TSH, FT3, FT4)?
Jak byłam u profesorki endokrynolożki to pytała czy mam takie walenie serca, czy robi mi się gorąco. Oczywiście miałam tak, ale nie sądziłam, że to może dziać się coś z tarczycą. Po badaniach okazało się, że mam ciut za niskie FT4 więc dostałam minimalną dawkę leku i jest ok.
 
marysik... to jakaś kretynka ta lekarka!!!!!!!!! Zadzwoń do NFZ -u w swojej okolicy i zapytaj ,czy to prawda. Z tego co ja wiem ,to kobietom w ciązy należy się zniżka na paski na 30 % ich wartości. Nie musisz udowadniać swojej cukrzycy .
Mozesz zapytać też jakiejś aptekarki,oni maja tam takie spisy leków na zniżki i ryczałty oraz wskazówki dotyczące ich stosowania przez lekarzy.
 
marysiaK... tak robiłam badania na tarczycę jeszcze przed zajściem w ciążę ,bo bałam się ,że to może być przyczyną niezachodzenia. Wszystkie w/w wartości były wręcz idealne.
Cukier na czczo w każdej morfologii też był idealny.
Kiedyś miałam już problemy z tym kołataniem ,latałam po lekarzach ,jeden przez przypadek zapytał ,czy byłam kiedys sportowcem ( nikt mnie o to wcześniej nie pytał) i stwierdził ,że moze to byćefektem braku dużego wysiłku ,do którego serce się przyzwyczaiło przez lata .
Dlatego między innymi cały czas coś tam ćwiczyłam.
Faktycznie palpitacje ustąpiły i czułam się lepiej.
 
reklama
Pingwinek może i moge więcej rzeczy jeść jednak zawsze muszę coś dodatkowo robić czy spacer czy rower. Inaczej cukier nie jest już taki idealny, więc może to jest jakaś recepta;-)

Marysia 4 paski na tydzień!!! To jakaś żenada!
 
Do góry