reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Dziewczęta, już gdzieś pisałyśmy o tym chodzeniu po posiłkach ;-) Ja też tak robiłam, szczególnie na początku, dopóki mi się nie wyregulowały w miarę cukry. Teraz wystarczy, że zamiast spaceru pozmywam naczynia i wezmę prysznic. A jak miałam w planach łażenie po centrum handlowym (teraz już sobie odpuściłam) to też zjadałam lody i było ok więc myślę, że ruch jest bardzo ważny przy tej diecie.

Aga
jak ja za szybko wstanę to też cukry są wyższe.

Myślę też, że zmiana igły przy każdym mierzeniu to drobna przesada. Ja gdzieś czytałam, że zmienia się co ok 10 nakłuć, ale ja zmieniam po prostu wtedy gdy czuję, że już się nie nadaje czyli co ok tydzień (zakładając, że nie mierzę każdego dnia zbyt często).

Wyszłabym do pana warzywniaka po pomidory, ale obawiam się, że jest upał :baffled:
 
Szczęściary, że możecie się tak ruszać:-)Mi się skracała szyjka i muszę leżeć, więc niestety nie było mowy o spacerkach, a tym bardziej o innych aktywnościach:-(więc muszę samą dietą walczyć + insulina na noc

Margo, ja przed chwilą wychyliłam nosa tylko na balkon i jest baardzo gorąco!:szok:
 
Kulka współczuję serdecznie nie wyobrażam sobie nawet takiej sytuacji:-( Chyba nic bym nie jadła wtedy.
Upał jest to fakt ale ja nawet lubie i jakoś w tym stanie nie przeszkadza mi bardziej niż ludziom nie ciążowym. I właśnie muszę lecieć do sklepu po produkty na placuszki dziś sprawdzę je na sobie jak tak Wam dobrze zrobiły to jest nadzieja, że i moje cukry nie zwariują.
 
U mnie dziś cukier ok:)) Mam nadziej, że tak będzie do końca dnia! Przed obiadem 85, po obiedzie (dużym i nie do końca dietetycznym ;-)) 102. Później jeszcze wypiłam kawkę, teraz jogurt naturalny i malinki (ależ się ich uczepiłam :) No i mam nadzieję, że przed kolacją będzie ok.
 
Kurce wiecie co... te placuszki jak dla mnie to na podwieczorek ok ale obiad śrenio, eh całe 1,5h czułam głód i jakiś dziwny dyskomfort. Jednak po pół godz jazdy rowerem po parku cukier 96 :tak: Więc warto było się przemęczyć. Za to w nagrodę mam na telerzu właśnie 0,5kg pysznego arbuza i tak<!> mam zamiar wszystko to zjeść:rofl2:
 
hej dziewczyny... u mnie jakis dziwny dzien z tymi cukrami...rano niestety za wysoki po sniadaniu... po obiedzie w miare ale tez niezbyt bylam zadowolona.... teraz przygotowuje sie powoli do kolacji...
Gusiak88 a po jakim czasie od posilku miezrysz ten cukier? wiem ze chyba masz inne wytyczne tak?
 
Botanica, tak, ja mierzę przed samym posiłkiem głównym i 1,5 h po. Ale chyba się wybiorę do jeszcze jednego lekarza, bo coś mi się to nie widzi, zwłaszcza, że przed każdym posiłkiem mam mieć >90.
 
Kurcze właśnie dzwonili znajomi mamy iść do nich na wieczór i się pytają czy coś z pizzerii nam zamawiać:no: oczywiście powiadziałam, że nie. Ale mi teraz chcicy narobili, ciekawe czy się opanuję:baffled:

Po kolacji 80 więc chyba nie ma co licha kusić.
Żegnam się i życze Wam spokojnego wieczoru bez takich pokus jakie przede mną:-D
 
reklama
Kurczę, a u mnie przed kolacją 97. A na podwieczorek zjadłam tak samo jak wczoraj jogurt z malinami i wczoraj było ok. A w ogóle to głupia norma, żebym po podwieczorku miała taką samą normę jak na czczo :wściekła/y: Teraz czekam na mierzenie po kolacji, mam nadzieję, że już będzie w porządku. A tak się cieszyłam, że wczoraj było dobrze i dziś też. W poniedziałek chyba się wybiorę to mojego lekarza, niech zerknie na wyniki i mi wytłumaczy z tym mierzeniem przed posiłkami.
A u Was jak po kolacji?
 
Do góry