reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Domkaa- sto lat dla Jagodki :)

U nas nudny weekend, ja z tym kregoslupem nadaje sie tylko do kanapowego paszenia mojej 198g podejrzanej dziewuchy, to cholercia kolejne 7kg to tluszcz!
M zasuwa na budowie i w giga ogrodzie ktory powinnam przed zima ogarnac wiec plakac mi sie chce ze nic zrobic nie moge, a za miesiac mamy sie przeprowadzac!
Bartoch jest super chlopakiem co niezle bryka i fika i niszczy na potege zabawki i robi nimi dziury w podlodze:( co do alergii to robi juz tylko 2 kupy i krostki minely ale nie zlikwidowalam calkowicie mleka wiec nie znalazlam przyczyny alergi. Za to w tym tygodniu pojde mu krew pobrac na badania i sie zobaczy.
Ja dalej szczesliwa ze dziewucha moze bedzie, ale powoli mysle czy dwoch chlopow by sie nie lepiej chowalo - hmmmmm no chyba w ciazy jestem i co godzine co innego mysle :)
O cukrzycy dalej nic nie wiem i wierze ze nie ma:)
No i tak sobie weekend minal a jutro do praaaacy.
 
reklama
Elmoo- imie dla dziewczynki - zawsze chcialam miec Pole. M Julie - ale teraz duzo Julii. A jeszcze mysle o Eli. Bartek mial byc kazdym tylko nie Bartkiem :) ale nie moglam sie z M dogadac wiec wybralismy takie imie ze nikt nie mial nic przeciwko :) ale jak sie urodzil to wygladal jak Michalek :) i M zmienic nie chcial :( wiec jest Bartosz Michal, a dla mnie do dzis wyglada jak Michal. Wiec teraz poczekam do porodu na 100% imie :)
 
Witam dziewczyny
Maria-i Pola i Julia bardzo ładne imiona.Ja od zawsze chciałam Amelię no i tak córcia ma, niestety tych Amelii sporo jest ale szczerze powiem nie zdawałam sobie z tego sprawy bo nie otaczam się dziećmi. Drugą wersją imienia miała być Matylda ale mój M.nie zaakceptował. Mówisz że 2 chłopaków łatwiej by się chowało?Ja chciałabym 2 dziewczynki:) a może parkę?Chyba na tym fajność polega że każda opcja jest super :-)
Kasia_B-oj dawno Cię nie było:-) Uściski dla Stasia i dla Ciebie oczywiście
Od dzisiaj ponawiamy próby butelkowe, niestety mała skupia się na żuciu smoczka. Zaczynam wpadać w panikę bo zostało mało czasu. Kaszka łyżeczką idzie jako tako w sumie z 3 pełne łyżeczki zjada, nie mam pojęcia czy to dużo czy mało? Śpi doskonale od ponad tygodnia od 20 do 4-4.30 jedzonko i do 7.30:-) Na brak nu nie narzekam.
 
Cześć dziewczynki!

U mnie zapanowała infekcja dorwała i mnie..
Insulina już 4 jednostki, podnosze bo cholera odkąd ja biorę to na czczo nie miałam niżej niż 91 a wczoraj to juz rekordy pobiłam bo po 3 j. w niedzielę o 23, w pon. rano miałam 102 mg:szok:
śniadania dalej rozregulowane ciagle pod 130 podchodzi, obiady i II śniadania różnie, ale podiweczorek i kolacja = cukry niskie i ja już nie wiem co o tym myśleć.
Na razie zostaje na 4 j. bo pierwszy raz wzięłam wczoraj o 22.30 więc poczekam ze dwa dni na efekty i może infekcja przejdzie bo czytałam,że od infekcji też cukry szaleją...:sorry:
Oby do 18 się unormowało bo mi wchrzanią insulinę przed sniadaniem i tyle z tego będzie...

A co do szpitala o którym pisałam to w krakowie jest szpital uniwersytecki to zespół klinik o różnej specjalizacji, ja właśnie tam chodzę do diabetologa bo tylko tam w Krakowie można chodzić w ciąży, rzecz w tym,że w tym zespole klinik jest też klinikia gin.-połoznicza i tam rzekomo powinny rodzic kobiety c cukrzycą ciążową, tam dostaje skierowanie do poradni od diabetologa( który nota bene przyjmuje w tym samym zespole klinik) problem polega na tym,że nie jest tak jak oni mówią- ze tylko tam super opiekuja się ciężarną z cukrzycą, wiem to z własnego niestety doświadczenia, gdyz z tych samych powodów rodziłam tam Majkę, tak się mną opiekowali,że jak przyszłam tam z bólem brzucha i wysokim cisnieniem 22 kwietnia, leżałam całą noc na porodówce z cisnieniem 170/110 to zastrzyk wieczorny, który robiłam insulinówką nie penem musiałam sobie sama wstrzyknąc trzęsącymi się rękami, cukier tez sama musiałam badać, a rano gdy ciśnienie sięgnęło zenitu i nie mogłam nawet przełknąć śniadania mądra Pani położna kazała mi w zasadzie na czczo zrobić sobie zastrzyk.... to było ok. godz. 9.00 a o 11.30 wzięli mnie już na operacyjną, po porodzie gdy miałam podłączone kroplówki i wystający z brzucha redon, kazano mi mierzyc sobie cukier oczywiscie samej,i nikt nie przejmował się tym czy mam dalej brac insulinę czy nie..sama nie brałam bo po porodzie cukier spadał nisko a raz nawet miałam cukier 40mg ledwo zyłam mąż mi go mierzył (dobrze,że był) i dostałam kroplówke z glukozą bo on zrobił szum. więc same widzicie,że taka tam profesjonalna opieka,że niech sobie w d... wsadzą nie wspominając o poradni patologii, gdzie przyjmuje taka jędza,ze pare razy przez nią płakałam, a badania miałam takie,że tylko ktg i ginekologiczne i nic poza tym aż do tego 35 tc gdzie urodziłam.
więc jak i tak mam sama panowac nad cukrami insulinami itd. to wole rodzić w lepszych warunkach z normalnymi lekarzami i położnymi bo tam jak sie prywatnie do ktoregos nie chodziło to kaszana.
A teraz chodzę też do szpitala, tez mam badania jutro np. idę na usg mam lekarza pod telefonem więc nie rozumie dlaczego mnie tam wysyłają tzn domyslam się,że chodzi o utrzymanie rankingu bo mało kobiet decyduje sie tam rodzic, ze wzgleu własnie na opiekę.
Moja diabetolog kazała mi sie tam pokazac chociaż raz ale ja już wiem, że jak się idzie tam nawet i rz to w książeczke ciąży wbijają ,że poród ma sie odbc tylko u nich.

Ok wygadałam się , trzymajcie za mnie kciuki jutro na usg,żeby było wszystko widać i żeby było wszystko ok.:tak:

buziaki
 
hej kochane!!!! ale tutaj pusto! caly czas zaglądam, ale widze, ze nikt nic nie pisze.Albo mi sie wydaje, albo juz dawno nie bylo Phelani!!!!!
 
Za tydzien ide na kolejna wizyte u dibetologa, ciekawa jestem co powie. Cukry po godzinie nadal w normie, ani razu nie przekroczylam 130, a juz chyba z miesiąc jestem na tej diecie. Po drożdżowce wieczornej cukry rano 75-85, więc chyba tez ok.
Zajadam się teraz od tygodnia leczem bez mięska, z chlebem z masłem, pycha:)
Dziewczyny napiszcie mi prosze kiedy ta cukrzyca powinna najbardziej sie uaktywnić, bo lekarz mi mowil, że pomiedzy 24-26 tygodniem???nie wiem czy mam juz być spokojna, czy może mnie jeszcze czekać jakaś niemiła niespodzianka w postaci wariowania cukrów.
 
czesc slodkie :)

u nas znowu katar..... wrrrr... juz 3 raz w ciagu miesiaca... ale plus taki ze babcia do konca tyg przyjezdza wiec mam ekspresowa droge do i po pracy :)

Kasia B - zycze udanego poszukiwania :)

Maria - o ja piernicze... patrze na ten twoj suwaczek i szoook - toz to juz polowa ciazy :) brawo :) na i bartek super ze tak bezproblemowo wspolpracuje :)

iryska - gratulacje przespanych nocek :)

asia l - ooo rety ... nie ma to jak dobra reklama szpitala.... masakra jakas..... o co chodzi z tym krakowem .... wszędzie na ten szpital narzekają ... a co to jak kobieta rodzi juz i przyjedzie do innego to nie przyjma?

aaaaa mnie dzisiaj naszlo i sobie poczytalam posty z czasu mojego przed i po porodu :) oooo rety jak dzis... jak dzis..... i chyba na prawde tak jest ze ledwo sie obrocimy a nasze dzieciaczki juz beda 18 urodziny obchodzic....szooook :)
buzia dziewczyny :) jeszcze raz dzieki za kciukasy :D:D:D
 
Hej Dziewczyny!
Ja w telegraficznym skrócie :)
M ma 2tyg urlopu. Mieliśmy go spedzic w Elblagu w wiekszosci, mialam tam porobic badania, odwiedzic gina, filip mial chodzic do parku i poznawac dzieci itp. ALE... M w sobote mial pokaz i pojechal naszym samochodem, wracajac urwal miske olejowa... potem problem z czesciam i tak do piątku lub poniedziałku jesteśmy w Olsztynku i niestety wiekszosci rzeczy juz nie zalatwe :(

Poza tym Mlody zaczyna lekko kaszlec i sie ratujemy wapnem i witamina C.

Ja odkąd jesteśmy u Teściowej cierpię na jedno wielkie, potwornie bolesne wzdęcie... ciekawa jestem czy to przez wode, czy przez co.. generalnie umieram :)

Dodatkowo jeszcze umieram bo mnie reumatyzm męczy od wczoraj... masakra po prostu.

Najfajniejsze jest to, że w zeszłym roku październik też był jakiś pechowy. To chyba nie mój miesiąc ;-)
 
witam słodkie
Wczoraj miałam mega załamanie. Moja mała nie chce nadal jeść z butli, z łyżeczki kaszka idzie nam też coraz gorzej. Czuję oddech kończącego się urlopu na plecach a nie posunęliśmy się nawet o krok do przodu jeśli chodzi o zastąpienie porannych cycowań. Teraz siedzę w drugim pokoju i udaje że mnie nie ma. M. stara się zachęcić do butelki ale ciężko to idzie.
agga-może kuchnia teściowej Ci nie służy stąd to wzdęcie?:-)Rzeczywiście pech z tym wyjazdem. A uda Wam się pozałatwiać chociaż część wizyt lekarskich?
Majka-ja wczoraj myślałam o swoim porodzie i stwierdziłam że nie wiem jak ja to przeżyłam-40 godzin!!Może jakieś podpowiedzi co do karmienia małej?Wczoraj kupiłam kubeczek niekapek ten z miękką końcówką. W sumie mała za ponad tydzień skończy pół roku chyba można zacząć ją uczyć pić z kubeczka?
karorek-u mnie dopiero około 23 tygodnia się pojawiła cukrzyca. Potem była cały czas na takim samym poziomie, udało się ją opanować dietą. Pod koniec ciąży odpuściła lekko-w dzień porodu zjadłam wymarzonego big milka:-)
AsiaI-infekcja może mieć wpływ na cukry, tak pisały dziewczyny pamiętam

Ja kilka razy mierzyłam sobie ostatnio na czczo i miałam około 85. Na wczorajszą chandrę zjadłam kawałek tortu pralinkowego z Sowy mmmmm. Ja o nim myślałam od początku prawie roku!!! Żałuje że nie zbadałam po nim cukru bo wyleciało mi z głowy.
 
reklama
iryska - o rety rety... :) a co leci z butli? twoje czy mm? ja bym po prostu twoje podawała łyżeczką i olała butelke :) grunt to sie nie denerwowac :) mała na pewno się nauczy tylko musicie byc konsekwentni i codziennie o tej porze musi dac rade bez piersi. wydaje mi sie ze warto sprobowac kazdej metody czy to niekapka czy kubeczka (tzn kieliszka) i łyżeczki. sprobuj moze tez karmic naturalnie i jak mala juz jest skupiona na jedzeniu to podmien jej piers na butelke - moze to zadziala :) u mnie jagoda jak juz ciumkala i ciumkala po oderwaniu był jeden wielki wrzask i zassywała wszystko co jej podałam :)
 
Do góry