reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

hej dziewczyny:-) za tydzień mam pierwszą wizyte w poradni diabetologicznej. Nie mam pojęcia na co mam sie szykować, wiem tylko że nie musze byc na czczo. Na czym polega taka pierwsza wizyta??? Była któraś z Was w poradni w Poznaniu przy Szpitalu gin-poł im. Adama Mickiewicza? Bo właśnie tam się wybieram.
 
reklama
Weronika - to zależy od poradni, różne mają podejscie w różnych miejscach. Ja jak byłam na pierwszej wizycie to nasjpierw wchodziłam do pielęgniarki - założyć kartę, zważyła mnie, zmierzyłaa ciśnienie i poziom cukru. Potem wchodziłam do lekarki, która dała mi zalecenia, wyjaśnieła co i jak i umówiła kolejną wizytę. Potem z powrotem poszłam do pielęgniarki na szkolenie z diety i przeliczania wymienników węglowodanowych, dostałam też glukometr i pokazano mi jak mierzyć cukier. Trwało to wszystko bardzo długo (ze 4 h jakoś) i mało z głodu nie padłam, więc może weź ze sobą coś do jedzenia ;-)
 
Weroniko - zależy od przychodni, lekarza. ja najpierw miałam wizytę u pielęgniarki - dietetyczki - załozyła mi kartę, zważyła, ciśnienie, ponieważ miałam już glukometr więc nie mierzyła mi cukru tylko przepisała pomiary, wypytała o dietę, powiedziała co mogę jeść, czego mam unikać itd. ... potem lekarz ... i już.
U mnie to trwało w sumie może 30-40 minut.
Ja byłam u "normalnego" diabetologa i mimo widocznej ciąży jakoś nikt się nie kwapił do wpuszczenia ciężarnej poza kolejnością, a nawet przesunięcia się na krzesełkach ... - ale każdy mnie chętnie poinstruował że najpierw do gabinetu pielegniarki mam wejść :-D Miałam w sumie fart i do pielegniarki nikogo nie było - a Pani Doktor poprosiła mnie potem praktycznie od razu do gabinetu :-D Mina pozostałych bezcenna ;-)

Nie masz czym się stresować, naprawdę!!! ale weź sobie coś do jedzenia, wodę do picia.
 
Agga Filipek cudny! mega słodziak z niego

Nice-girl - ja tak się bałam nacinania, że to był jeden z głównych powodów zdecydowania się na ten mój szpital :-) ale i tak skończyło się cesarką, którą wspominam absolutnie masakrycznie, a dochodzenie po niej do siebie jeszcze gorzej. Chyba dopiero po 2 miesiącach byłam w stanie wyjść ze Stasiem samodzielnie na spacer bo mieszkałam na 1 piętrze bez windy i wczesniej za chiny bym wózka nie zniosła.
A Stas też się zrobił super przytulanką, ale teraz to trzeba na niego tak uważać, że czasami już sił brak zwłaszcza jak tak jak dzisiaj wracam z pracy po 18 :-( musze pilnie zabrać się za szukanie nowej ...
 
witam

Domkaa- Oczka mojej Amelki mają już się dobrze:-) Dzisiaj po przebudzeniu nie było już śladu po łezkach i ropie. Mam nadzieję że ten stan się utrzyma. Przemywam jeszcze solą-nie zaszkodzi. Będę czujna bo jak pisałaś u Twojego synka problem powrócił.
Agga86-synek przesłodki:-)
Kasia_B-tego właśnie boję się najbardziej-powrotu do pracy, mam nadzieję że uda mi się załatwić pół etatu.

My teraz cieszymy się chwilami we 3. M.ma urlop, chodzimy na długie spacery, ja mam więcej czasu dla siebie. Dzisiaj nawet na randce byliśmy-takiej mini na kawce mrożonej. Mała spała w wózku a mama z tatą mogli przez chwile nic nie robić:-)
 
Iryska cieszę się :)) ale jasne czuwaj :) choć mam nadzieję że to minie bo szkoda maluszka :( U nas takie zaniki miały miejsce ale już w czasie leczenia a nie na początku...
No i uśmiałam się!!! Kochana ja mam córcię :) Jagódkę :D :D :D
 
reklama
Do góry