reklama
Hej
Aureolcia ząbki? Ząbki nieaktualne bo brakuje dwóch ale wiek jak najbardziej Za dwa dni kończymy 10mcy!!! Co u Was? Jak Wiktorek? Kochana rocznice nam się szykują w sierpniu
Majka jak tam ostatni dzień pracy przed urlopem?
Nimue zaglądasz kochana?
Aureolcia ząbki? Ząbki nieaktualne bo brakuje dwóch ale wiek jak najbardziej Za dwa dni kończymy 10mcy!!! Co u Was? Jak Wiktorek? Kochana rocznice nam się szykują w sierpniu
Majka jak tam ostatni dzień pracy przed urlopem?
Nimue zaglądasz kochana?
oczywiście ząbkowy miałam na myśliHej
Aureolcia ząbki? Ząbki nieaktualne bo brakuje dwóch ale wiek jak najbardziej Za dwa dni kończymy 10mcy!!! Co u Was? Jak Wiktorek? Kochana rocznice nam się szykują w sierpniu
Majka jak tam ostatni dzień pracy przed urlopem?
Nimue zaglądasz kochana?
a u nas jakoś leci, dosłownie leci bo Wiktor biega jak szalony, wszędzie wchodzi, wszystko otwiera i wyciąga, jak wieczorem idzie spać to padam na twarz. A noce u nas niestety bez zmian a do tego rosną mu 3 czwórki naraz także jest wesoło
a na temat rocznicy to nawet nie myślę bo nie gadam z mężem.....
Ostatnia edycja:
iryska
Fanka BB :)
hej
Panowie nadal chodzą mi po balkonie.Zaraz uciekam na spacerek-taka piękna pogoda:-)
Domkaa-mam nadzieję że Amelka będzie zawsze tak słodko spała ale chyba nie ma się co łudzić, Wszyscy wokół straszą że jak zaczną się ząbki to dobre się skończy.
Aureolcia-tego właśnie się boję a jednocześnie nie mogę doczekać, mam na myśli takie latające dziecię:-) którego wszędzie pełno.
Wczoraj byliśmy na bioderkach, wszystko ok. Kontrola za 2 miesiące i nawet na fundusz udało mi się umówić. Bo niestety za tą wizytę musiałam zapłacić-zapomniałam umówić się w trakcie ciąży;-)
Dopada mnie dół jakoś nie wyobrażam sobie powrotu do pracy, ale niestety frank szaleje nie mam wyjścia
Panowie nadal chodzą mi po balkonie.Zaraz uciekam na spacerek-taka piękna pogoda:-)
Domkaa-mam nadzieję że Amelka będzie zawsze tak słodko spała ale chyba nie ma się co łudzić, Wszyscy wokół straszą że jak zaczną się ząbki to dobre się skończy.
Aureolcia-tego właśnie się boję a jednocześnie nie mogę doczekać, mam na myśli takie latające dziecię:-) którego wszędzie pełno.
Wczoraj byliśmy na bioderkach, wszystko ok. Kontrola za 2 miesiące i nawet na fundusz udało mi się umówić. Bo niestety za tą wizytę musiałam zapłacić-zapomniałam umówić się w trakcie ciąży;-)
Dopada mnie dół jakoś nie wyobrażam sobie powrotu do pracy, ale niestety frank szaleje nie mam wyjścia
Aureolcia taaa muszę poprawić Dorysować ale zawsze narzekałam na to że tu tak wszystko długo i dziwnie się robi...
O rany aż trzy czwórki??? O Boże współczuję - z naciskiem na Wiktora bo przecież to taki ból!!! U Was z tymi nocami to masakra...szkoda Was wszystkich...ale, ale już bliżej do końca tego, bo malutki już nie taki mały..a zęby jednak wychodzą!
Z mężem nie gadasz? hahahhahah Oj to chyba każdy tak ma raz na jakiś czas Może właśnie w rocznicę będzie godzenie się mmmmm
Iryska no to masz towarzystwo Kochana co do nocy to powiem Ci że nie musi tak być...ja mam generalnie śpiące dziecko - chyba że coś męczy...ale to przecież nie trwa wiecznie Także smacznie sobie śpijcie dziewczyny i pamiętajcie że zęby mogą dawać się we znaki w dzień...a w nocy dziecko może to odsypiać
I super że bioderka ok, to takie ważne
Frank ach frank współczuje na dzień dzisiejszy.
Majka śpisz?
O rany aż trzy czwórki??? O Boże współczuję - z naciskiem na Wiktora bo przecież to taki ból!!! U Was z tymi nocami to masakra...szkoda Was wszystkich...ale, ale już bliżej do końca tego, bo malutki już nie taki mały..a zęby jednak wychodzą!
Z mężem nie gadasz? hahahhahah Oj to chyba każdy tak ma raz na jakiś czas Może właśnie w rocznicę będzie godzenie się mmmmm
Iryska no to masz towarzystwo Kochana co do nocy to powiem Ci że nie musi tak być...ja mam generalnie śpiące dziecko - chyba że coś męczy...ale to przecież nie trwa wiecznie Także smacznie sobie śpijcie dziewczyny i pamiętajcie że zęby mogą dawać się we znaki w dzień...a w nocy dziecko może to odsypiać
I super że bioderka ok, to takie ważne
Frank ach frank współczuje na dzień dzisiejszy.
Majka śpisz?
agga86
Happy Mama :)
Ehhh... przywitałam się, napisałam. No i wyłączyli mi prąd w trakcie.
Witam się więc jeszcze raz ale już całego posta nie dam rady odtworzyć
U nas wszystko okej, Filipek sobie dalej rośnie, psoci jak diabli ale przy okazji jest grzeczny (a myślałam, że się tak nie da). Mamy już wszystkie żeby za wyjątkiem piątek, dolega Młodemu lekka biegunka (2-3 rzadkie, toksyczne kupki dziennie). Poza tym śmiga już bez problemu, zapoznał parę dzieciaków starszych od siebie (od 3-8 lat) i bardzo chętnie bierze udział w zabawie. Rzuca piłką do nich, rozdaje "prezenty", jak widzi, że dzieciaki rzucają rzepami, to on bierze rzepa, podchodzi do osoby i przyczepia jej na bluzkę Poza tym jego ulubionym zajęciem jest mazanie kredą po ulicy.
Z nocnikowaniem nadal lipa, nawet nie próbuję. Mówić nie chce po naszemu i tylko po swojemu gada. Do tego jest baardzo łasy na jedzenie i picie - chce smakować i jeść wszystko to co my, więc musimy się chować bo inaczej jest ryk jak nie dostanie. Z kolei z jego posiłkami jest tragedia, bo żeby cokolwiek zjadł musi biegać i tak śniadania np trwają i po godzinę - podbiega po kęs, ucieka i po kolejny za 5min podbiega i tak do końca.
Z Teściami doszłam do porozumienia, Siostra M przeprosiła mnie. Póki co jest ok
Nawet meble z Elbląga przyjechały i mogę w końcu naszą graciarnię zagospodarować i poupychać (może nawet poukładać!) rzeczy w szafach/szafkach.
Problemy, problemy... są z Tajgą Ma jakieś zmiany na skórze i nie mam pojęcia co to. Póki co próbuję sama dojść i stawiam albo na alergię pokarmową, albo na pasożyta (może być też na roztocza, kurz... ale wolę nie zapeszać). Póki co wyłączyłam z diety drób i karmię wołowiną... o zgrozo! sami wołowiny nie jemy a pies wpindala gulaszową W każdym razie na początek musimy zrobic zeskrobinę na pasożyty i jeżeli ma, to przy farcie wyjdzie za pierwszym razem, jeżeli nie ma to będziemy musieli jechać do Wa-wy do psiego dermatologa/alergologa i robić testy alergiczne za lichą sumę 200zł :| Chyba, że w Ciechanowie znajdę weta, który to zrobi ale szczerze wątpię no i do tego u tak młodego psa nie ma to sensu bo wyniki często fałszywe wychodzą.
Tyle u nas.
Witam nowe słodkie mamusie! :-) Pewnie Dziewczyny już pisały, ale jeszcze ja napiszę, że cukrzyca to nic strasznego, a jakby z odpowiedniej strony na to spojrzeć to nawet jest przydatna. Chociażby ze względu na zdrową dietę i na to, ze można nawet w ciąży zdrowo schudnąć kilka kg bez szkody dla brzdąca :-)
Póki co tyle ode mnie bo Filip zaczyna wariować i buszować w książkach! No a tego to mu nie daruję
Pozdrawiam Was wszystkie :-)
Witam się więc jeszcze raz ale już całego posta nie dam rady odtworzyć
U nas wszystko okej, Filipek sobie dalej rośnie, psoci jak diabli ale przy okazji jest grzeczny (a myślałam, że się tak nie da). Mamy już wszystkie żeby za wyjątkiem piątek, dolega Młodemu lekka biegunka (2-3 rzadkie, toksyczne kupki dziennie). Poza tym śmiga już bez problemu, zapoznał parę dzieciaków starszych od siebie (od 3-8 lat) i bardzo chętnie bierze udział w zabawie. Rzuca piłką do nich, rozdaje "prezenty", jak widzi, że dzieciaki rzucają rzepami, to on bierze rzepa, podchodzi do osoby i przyczepia jej na bluzkę Poza tym jego ulubionym zajęciem jest mazanie kredą po ulicy.
Z nocnikowaniem nadal lipa, nawet nie próbuję. Mówić nie chce po naszemu i tylko po swojemu gada. Do tego jest baardzo łasy na jedzenie i picie - chce smakować i jeść wszystko to co my, więc musimy się chować bo inaczej jest ryk jak nie dostanie. Z kolei z jego posiłkami jest tragedia, bo żeby cokolwiek zjadł musi biegać i tak śniadania np trwają i po godzinę - podbiega po kęs, ucieka i po kolejny za 5min podbiega i tak do końca.
Z Teściami doszłam do porozumienia, Siostra M przeprosiła mnie. Póki co jest ok
Nawet meble z Elbląga przyjechały i mogę w końcu naszą graciarnię zagospodarować i poupychać (może nawet poukładać!) rzeczy w szafach/szafkach.
Problemy, problemy... są z Tajgą Ma jakieś zmiany na skórze i nie mam pojęcia co to. Póki co próbuję sama dojść i stawiam albo na alergię pokarmową, albo na pasożyta (może być też na roztocza, kurz... ale wolę nie zapeszać). Póki co wyłączyłam z diety drób i karmię wołowiną... o zgrozo! sami wołowiny nie jemy a pies wpindala gulaszową W każdym razie na początek musimy zrobic zeskrobinę na pasożyty i jeżeli ma, to przy farcie wyjdzie za pierwszym razem, jeżeli nie ma to będziemy musieli jechać do Wa-wy do psiego dermatologa/alergologa i robić testy alergiczne za lichą sumę 200zł :| Chyba, że w Ciechanowie znajdę weta, który to zrobi ale szczerze wątpię no i do tego u tak młodego psa nie ma to sensu bo wyniki często fałszywe wychodzą.
Tyle u nas.
Witam nowe słodkie mamusie! :-) Pewnie Dziewczyny już pisały, ale jeszcze ja napiszę, że cukrzyca to nic strasznego, a jakby z odpowiedniej strony na to spojrzeć to nawet jest przydatna. Chociażby ze względu na zdrową dietę i na to, ze można nawet w ciąży zdrowo schudnąć kilka kg bez szkody dla brzdąca :-)
Póki co tyle ode mnie bo Filip zaczyna wariować i buszować w książkach! No a tego to mu nie daruję
Pozdrawiam Was wszystkie :-)
dorcia88
Zaangażowana w BB
Cześć dziewczyny!
Właśnie odebrałam wyniki z glukozy i nie wiem co o tym myśleć. Chciałabym żebyście zobaczyły moje wyniki i napisały co i jak bo widzę, że jesteście w temacie.
Test obciążenia glukozą 75g
na czczo 73,39mg/dl (norma 74-106)
po 2h 122,85mg/dl (norma 70-105)
Właśnie odebrałam wyniki z glukozy i nie wiem co o tym myśleć. Chciałabym żebyście zobaczyły moje wyniki i napisały co i jak bo widzę, że jesteście w temacie.
Test obciążenia glukozą 75g
na czczo 73,39mg/dl (norma 74-106)
po 2h 122,85mg/dl (norma 70-105)
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny!
Właśnie odebrałam wyniki z glukozy i nie wiem co o tym myśleć. Chciałabym żebyście zobaczyły moje wyniki i napisały co i jak bo widzę, że jesteście w temacie.
Test obciążenia glukozą 75g
na czczo 73,39mg/dl (norma 74-106)
po 2h 122,85mg/dl (norma 70-105)
Wiesz co mogę być w błędzie,ale u mnie normy są do 140mg/dl,więc wg. mnie wyniki masz bardzo dobre.
agga86
Happy Mama :)
dorcia a te normy podali Ci w lab? Bo mi się one mało rzeczywiste wydają :-)
Te po 2 godzinach nie mogą być niższe od tych na czczo? Norma jest do 140 o ile dobrze pamiętam, więc wyniki masz ok
Te po 2 godzinach nie mogą być niższe od tych na czczo? Norma jest do 140 o ile dobrze pamiętam, więc wyniki masz ok
reklama
EwelinaK26
Fanka BB :)
Cześć Wam dziewuszki
wow ile postów MUSZĘ NADROBIĆ mam remont w domu i przenisłam się z moim Kacperkiem do moich rodziców na okres remontu zanosi się na dłuższy remont;/ narazie podłogi u kacpra w pokoju nie ma piwnicę widać ;/ No cóż moje cukry jakoś chyba sie w normie trzymają bo na czczo mam mieć od 60do90 a 1godz po jedzeniu 90a120 no nieraz mam 130 ale żadko narazie gra mam nadzieję że nie będą kazać mi insuliny brać boję się tego. Dzisiaj najadłam sie pierogów ruskich pycha mmmm i cukier po 1h to 123 więc chyba ok??? Pozdrawiam wszystkie cieplutko i zaraz poczytam co tam u was
wow ile postów MUSZĘ NADROBIĆ mam remont w domu i przenisłam się z moim Kacperkiem do moich rodziców na okres remontu zanosi się na dłuższy remont;/ narazie podłogi u kacpra w pokoju nie ma piwnicę widać ;/ No cóż moje cukry jakoś chyba sie w normie trzymają bo na czczo mam mieć od 60do90 a 1godz po jedzeniu 90a120 no nieraz mam 130 ale żadko narazie gra mam nadzieję że nie będą kazać mi insuliny brać boję się tego. Dzisiaj najadłam sie pierogów ruskich pycha mmmm i cukier po 1h to 123 więc chyba ok??? Pozdrawiam wszystkie cieplutko i zaraz poczytam co tam u was
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: