Dzieki dziewczyny za odpowiedzi, :-) i jeszcze jedno pytanie, poniewaz w piatek nagle zaczela mnie tak rana piec i szczypac i mam nad nia taki waleczek ktorego wczesniej nie bylo. Szczegolnie boli z jednej strony i tam tez ten waleczek jest wiekszy i takie sie zastanawiam czy to normalne, ze wczesnie nawet nie czulam ze tam jakies ciecie a tu dwa tygodniepo zaczelo dokuczac, moze zaczyna sie goic? OJ ciesze sie ze nie wspominam jakos zle tego ciecia, jak drugie dziecko to szczerze mowiac tez bym wolala miec ciecie
reklama
majka20001
Fanka BB :)
Anus - cokolwiek ci sie dzieje z raną ... w ramach spaceru podejdz do przychodni i pokaż ją pielęgniarce, na pewno fachowo oceni takie zgrubienie to moze byc np bliznowiec itp. ja pryskalam octeniseptem poki byl strupek, potem zaczelo sie cos tam babrac i robilam okłady z rivanolu, na koniec smarowalam contratubexem
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
Anus - ja co prawda nie miałam cc, ale na Twoim miejscu przeszłabym się do przychodni z tym, niech obejrzy. Takie zgrubienia to mogą być chyba też zrosty. Ni jestem do końca w temacie, kiedyś miałam operacje i coś mi tam świta, ale dokładnie już nie pamiętam o co z tym chodziło. Są chyba jakieś maści zapobiegające zrostom.
Agga - dobrze że z M. się dogadaliście - to najważniejsze, a resztą to się tak nie przejmuj. Oni widocznie mają inny model rodziny i u nich kobieta jest od wszystkiego, a facet pan i władca siedzi na dupie i nic nie robi. Trudno - różnie ludzie żyją i to ich sprawa. Masz o tyle dobrze, że nie mieszkacie razem, ani w pobliżu i nie musisz mieć z nimi do czynienia i niech tak zostanie. Skoro się nie lubicie i nie dogadujecie to po co się torturować spotkaniami? Po prostu tam nie jeździj, nie rozmawiaj z nimi przez telefon i tyle. Mąż niech jedzie do nich, bo to w końcu jego rodzina i ich kocha, ale Ty nie masz żadnego obowiązku. Niech weźmie Filipa jak chce, a Ty sobie odpoczniesz sama w domu :-) Mąż na pewno zrozumie i nie będzie miał nic przeciw - zna sytuację, więc chyba sam wie że to tylko nawarstwia konflikty. A Ty się tym już nie zadręczaj, oni mają po prostu inne wyobrażenie o życiu i to ich sprawa jak żyją i tak samo powinno być z Wami. Szkoda tylko że nie mają na tyle rozumu, żeby się nie wtrącać w Wasze życie, no ale trudno. Olej ich i unikaj kontaktów - szkoda nerwów.
Agga - dobrze że z M. się dogadaliście - to najważniejsze, a resztą to się tak nie przejmuj. Oni widocznie mają inny model rodziny i u nich kobieta jest od wszystkiego, a facet pan i władca siedzi na dupie i nic nie robi. Trudno - różnie ludzie żyją i to ich sprawa. Masz o tyle dobrze, że nie mieszkacie razem, ani w pobliżu i nie musisz mieć z nimi do czynienia i niech tak zostanie. Skoro się nie lubicie i nie dogadujecie to po co się torturować spotkaniami? Po prostu tam nie jeździj, nie rozmawiaj z nimi przez telefon i tyle. Mąż niech jedzie do nich, bo to w końcu jego rodzina i ich kocha, ale Ty nie masz żadnego obowiązku. Niech weźmie Filipa jak chce, a Ty sobie odpoczniesz sama w domu :-) Mąż na pewno zrozumie i nie będzie miał nic przeciw - zna sytuację, więc chyba sam wie że to tylko nawarstwia konflikty. A Ty się tym już nie zadręczaj, oni mają po prostu inne wyobrażenie o życiu i to ich sprawa jak żyją i tak samo powinno być z Wami. Szkoda tylko że nie mają na tyle rozumu, żeby się nie wtrącać w Wasze życie, no ale trudno. Olej ich i unikaj kontaktów - szkoda nerwów.
gabrielka1308
Fanka BB :)
Agga trzymaj się zasady : Ty rozmawiasz ze swoimi rodzicami, m ze swoimi.
iryska
Fanka BB :)
witam
Ach za nami pierwsza bezsenna noc, Amelia od wczoraj nie chce puścić mojej piersi-jak tylko ją wyciągnę ryczy pod niebiosa. Nie mam pojęcia o co chodzi:-( Myślałam że to może coś z pokarmem jakiś kryzys ale sprawdziłam i jest go mnóstwo. Macie jakieś pomysły?W dzień niby lepiej bo zasnęła bez cycka.help.
Ach za nami pierwsza bezsenna noc, Amelia od wczoraj nie chce puścić mojej piersi-jak tylko ją wyciągnę ryczy pod niebiosa. Nie mam pojęcia o co chodzi:-( Myślałam że to może coś z pokarmem jakiś kryzys ale sprawdziłam i jest go mnóstwo. Macie jakieś pomysły?W dzień niby lepiej bo zasnęła bez cycka.help.
majka20001
Fanka BB :)
iryska - jak w zegarku w ręku kryzys laktacyjny 3 tydzien, 3 miesiac, 9 miesiąc mala potrzebuje i tyle musisz przetrzymac i nie daj sobie wmowic ze masz za malo pokarmu, albo ze trzeba dziecko dokarmic...
gabrielka - widze ze wyznajemy te same zasady
gabrielka - widze ze wyznajemy te same zasady
Elmoo
Fanka BB :)
iryska - tak jak pisze majka kryzys laktacyjny - my tego nie przerabiałyśmy za to jak z zegarkiem w ręku 3 tydzień skończony i kolka więc chyba i tak lepszy ten kryzys Przetrzymaj po prostu - minie !!!
agga86
Happy Mama :)
Hej Dziewczyny
Ja znów na szybko bo M już czeka na spanie, bo jutro przed 6 wstaje
Daję znać, że humor już w zasadzie wrócił i dziękuję Wam za wszelkie ciepłe słowa ) - podtrzymały mnie na duchu i to mocno!
Powiem tylko, że M dzisiaj szkolenie miał i w domu był o 18... spędziłam więc prawie cały dzień z Filipkiem, olałam prawie wszystko i prawie cały dzień się bawiliśmy Młody szczęśliwy, ja też szczęśliwa i zadowolona z siebie.. tylko z bolącymi nogami - wymęczył mnie brzdąc
Jutro dzień zapowiada się podobnie, bo M ma drugą część szkolenia - to się pobawimy
Dobrej nocy! Niebawem Was w końcu nadrobię już odpowiednim nastawieniem :-)
Ja znów na szybko bo M już czeka na spanie, bo jutro przed 6 wstaje
Daję znać, że humor już w zasadzie wrócił i dziękuję Wam za wszelkie ciepłe słowa ) - podtrzymały mnie na duchu i to mocno!
Powiem tylko, że M dzisiaj szkolenie miał i w domu był o 18... spędziłam więc prawie cały dzień z Filipkiem, olałam prawie wszystko i prawie cały dzień się bawiliśmy Młody szczęśliwy, ja też szczęśliwa i zadowolona z siebie.. tylko z bolącymi nogami - wymęczył mnie brzdąc
Jutro dzień zapowiada się podobnie, bo M ma drugą część szkolenia - to się pobawimy
Dobrej nocy! Niebawem Was w końcu nadrobię już odpowiednim nastawieniem :-)
iryska
Fanka BB :)
Hej Wszystkim!
Może macie racje z tym kryzysem. Mała ma cały czas szeroko otwarty dziób, wczorajszy dzień spędziłam na kanapie karmiąc. Widocznie tak trzeba, rano to nie tylko moje piersi miały kryzys ale i ja(już myślałam jakie mleko w proszku dla niej wybrać). Mam nadzieję że jej nie zagłodzę.Długo taki kryzys trwa?
Może macie racje z tym kryzysem. Mała ma cały czas szeroko otwarty dziób, wczorajszy dzień spędziłam na kanapie karmiąc. Widocznie tak trzeba, rano to nie tylko moje piersi miały kryzys ale i ja(już myślałam jakie mleko w proszku dla niej wybrać). Mam nadzieję że jej nie zagłodzę.Długo taki kryzys trwa?
reklama
majka20001
Fanka BB :)
iryska - daj spokoj z tym mm - to po prostu ma tak wygladac ja dwa dni przeleżałam z małą w łóżku i mialam problem zeby do wc wyjsc a teraz sobie mysle ze to fajne bylo choc wtedy nie bylo mi do smiechu pomysl sobie ze jestes w koncu na urlopie macierzyńskim i jestes cala dla niej w kryzysie chodzi o to ze dziecko nagle ma zwiekszone zapotrzebowanie, a twoj organizm musi sie do tego przystosowac - jak zaczniesz podawac mm to nie bedziesz produkowac wystarczajacej ilosc - proste poczytaj sobie i o kryzysach laktacyjnych i o skokach rozwojowych bo czesto te dwa zdarzenia sie nakładają no i pamietaj ze mleko jest w glowie a nie w cyckach wiec po prostu odpoczywaj dziecko wie co robi
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: