reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

czesc dziewczyny :)

aaaahh... te urodzinki.... :) dziekuje pieknie za zyczonka dla malej :) szooooooooook jak ten czas zasuwa przy tych maluszkach.... i tak sobie mysle ze dokladnie pamietam każdą minutę z tego dnia rok temu..... no moze z wylączeniem tych w ktorych dostalam środek nasenny w czasie cc :)
imprezke robimy w sobote u moich rodzicow bo u nas malo miejsca..... ale dzisiaj chcielismy zrobic malej odcisk stopy w formie... tylko ze malutka taka juz zmeczona byla ze dzis miala dzien dziecka i bez kąpieli polozylam ja spac.... :) moj dziubeczek kochany.... :)
zrobila mi dzisiaj jeden z tych cudownych prezentow i wypila pol soczku przez slomke :) najpierw nie mogla zakapowac o co chodzi.... a po paru razach miala ze tego niezly ubaw :)

Domkaa - co do fotelikow jeszcze to faktycznie kilka miesiecy robi roznice... moja w wieku twojej jeszcze nie siedziala nawet :) trzymam kciukasy za tą wizyte u stomatologa :) i dziekujemy za zyczonka :)

Maria - no kase na szczescie mielismy w calosci zebraną z chrzcin i tylko dlatego taki kupilismy .... no i co do niespodzianek.... heiheiheihe moja wyobraźnia nie zna granic wiec juz widze twojego malucha z tym wafelkiem .... heihiehhei :) a wycieczka na krym ? pakuj się - koooooniecznie :) dacie rade z ta podrozą spoko :) bo potem dwa tygodnie relaksu :) tym bardziej ze maly bedzie mial juz poltora roku :)

aasica - ojj.... łzy jak grochy jak widze to juz mi sie piesci zaciskają w stosunku do osob ktore je wywolują ... malutka..... :) a co do fotelikow to ja mierzylam jeszcze maxi cosi - niestety chicco nie mieli w tamtej hurtowni w ktorej bylismy wiec nie mialam jak zmierzyc.... no i m sie uparl strasznie... ehh.... no nic kasa byla wiec poszlo... :) teraz mam tylko problem bo auto mam tak male ze ciezko mi mala wlozyc w ten fotelik :) ze tez kurcze na nowe autko sie nie nazbieralo.... ehh.... :)

agga - mimo tego ze leczysz sie prywatnie to rodzinny bez problemu da ci skierowanie na tsh - zobacz w necie objawy niedoczynnosci - powiedz co i jak i ze chcialabys sprawdzic, tym bardziej ze przynajmniej we wroclawiu niedoczynnoscia zajmuja sie wlasnie lekarze rodzinni.
no i ta sytuacja.... ehh.... tez mysle podobnie jak domkaa .... trzeba sie przespac .... mysle ze jutro na spokojnie porozmawiacie.... :) trzymam kciuki :)

gabrielka - dzieki za pomysl z soczkiem z rurką :) booomba - alez jestem dumna z mojego szkraba :) a co do piaskownicy niestety nie pomogę.... :(
dziękujemy za zyczenia :)

iryska - z tym cukrem w diecie to mialam na mysli tyle ze moze u dziecka powodowac wzdecia kolki uczulenie itp :) kukutka to ja psikalam i octeniseptem i roztworem spirytusu :) im szybciej zasuszy sie tym lepiej :) a co do tarczycy to dzialala bez zarzutu przed porodem i pol roku po :) no i brawo dla maluszka za przyrost wagi :) witamy wsrod kruszynek :)

nice - zgodnie z zyczeniem - relacja jest ok, ciezko mi powiedziec bo nie mam porownania do innych tego typu fotelikow - wydaje mi sie ze jest ok, a mala jeszcze ani razu nie zakwilila..... macha sobie nozkami jak jedziemy i tyle :) wyglada tylko zeby mnie zobaczyc bo przez ten zaglowek nic nie widzi :) hiihhii na poczatku przezyla szok widzac gdzie jedzie i sie pare razy wystraszyla ale jest juz ok :) co do materialu to nie wiem czy dobrze czy tez nie... ale dzisiaj jechalysmy w temperaturze chyba 100000 stopni.... no i jak ja wyjelam to byla mokra i spocona.... fotelik tez, ale material jest z bawelny wiec wszystko wchlanial wiec dziecko nie plywa w tym pocie... nie wiem czy to dobrze czy nie... chyba ok :) material bez problemu zdejmuje sie do prania :) co do wyboru przedzialu wagowego to tez mialam pomysl zeby kupic na dluzej ale sprzedawca odradzil, sa drozsze, od razu maja pozycje siedzącą, i tak na prawde nie mają duzo miejsca wiec prawdopodobnie trzeba bedzie i tak kupic jeszcze jeden typowo dla wiekszego dziecka :)
ahhh super ze z ciążą wszystko sie uklada :) trzymam kciuki :)
 
reklama
Majka - wszystkiego najlepszego z okazji roczku Jagódki:-) Niech każdy następny będzie tak radosny i pełen wrażeń jak ten pierwszy :-)
Hmmm, z tym fotelikiem to będę jeszcze musiała przemyśleć. Ja planowałam kupić ten Cybex Pallas, ma najwyższe noty w testach, on jest właśnie 9-36kg. No i cena też nie najgorsza w porównaniu do innych fotelików z tej kategorii, które miały wysokie noty - znalażłam za 670zł Ale na razie tylko w necie go widziałam. Muszę na żywo to zobaczyć i w ogóle popróbować czy się w aucie zmieści. Musimy się wybrać po prostu do jakiegoś sklepu i pomierzyć, no i zastanowić się czy ten 9-36kg rzeczywiście starczy na długo.

Agga - jejku,tak Ci współczuję. To straszny cios to co napisałaś. Co innego jeszcze jakby to wyszło w rozmiowie między Wami, a co innego dowiedzieć się z innych źródeł przypadkiem :/ Jedyne co jest pocieszające to że podczas czytania naszła mnie myśl, że to jednak głównie ta szwagierka Cię obgadywała, a nie Twój M. A M. tylko napisał że on musi wychowywać skoro Ty nie chcesz. A może to było tak że siostra na niego najeżdżała i on się poczuł jak pantoflarz i tak jej powiedział to na odczepnego, żeby dała mu spokój, bo jego męska duma cierpiała na tym, że ona Was tak obgaduje? A jak przytaknął to zamiast na pantoflarza to wyszedł na super tatusia. Może on po prostu lubi bardzo spędzać czas z Filipem i wcale nie robi przez to że niby Ty go źle wychowujesz? Może nie chce wychodzić sam z kolegami, bo woli ten czas spędzić z Wami? Prześpij się z tym i jak ochłoniesz już trochę to porozmawiajcie tak na spokojnie. Bo czasem to tak właśnie jest, że jak ktoś kogoś obmawia to najlepszą metodą, żeby to zakończyć jest przyznać, że to prawda - tak dla świętego spokoju. Trzymam kciuki, żeby właśnie tak było.
 
Ostatnia edycja:
Aga nieważne że już nakrzyczałaś, nie krzycz więcej, skup się na sobie, to Ci się bardzo teraz przyda. Ja wiem że to strasznie zabolało, wyobrażam sobie :( I rozumiem Twoją reakcję jak najbardziej...i kurcze choć to trudne to dobrze, że to znalazłaś! Dobrze wiedzieć co i przy kim się mówi ;) Bezcenne :) Nie wiem jak to wygląda, jacy wszyscy jesteście ale ja też uważam, podobnie jak Nice, że sporą prowodyrką jest jednak szwagierka...lało się z niej a tak naprawdę powinna trzymać gębę na kłódkę bo to nie jej życie! A skoro tak się przejmuje Waszym jakże nędznym losem to rozumiem, że super jest ciocią i w ogóle!!! Oboje kochacie szkraba i to jest klu!! Trzeba sobie teraz spokojnie wyjaśnić co i dlaczego i do przodu :)
:)

Majka no to super że dzień udany! A co do czasu...oj tak leci jak oszalały :)
A i dzięki za kciuki :) A myślałam że po porodzie to ja będę twardzielka :) mhm,, jasne :) Bez znieczulenia nie dam się dotknąć do mojej 6tki :)

Nice nie wypowiadałam się na temat tego przedziału fotelików bo pytałaś wrocławiankę :) ale wtrącę co ja wyczytałam :) Często przewijała się opinia, że nie jest dobrym rozwiązaniem kupowanie na tak długo fotelika bo nie można skombinować odpowiedniej rzeczy która będzie odpowiednia dla niemowlęcia i dajmy na to trzylatka. Inne potrzeby ma małe ciało inne większe...Nie praktykowałam więc nie wiem i nie wyrokuję jedynie przytaczam a wydaje mi się to logiczne :) A jak bywa nie mam zielonego, myślę że jedni są zadowoleni inni nie :) Zresztą poczytaj sobie opinie :)
Dobrej nocki dziewczyny
 
Domka trawię, trawię... pomału ale jakoś idzie. Jak już jest lepiej to sobie przypominam kolejne rzeczy... o na przykład to, że napisała iż przez to, że Teście nam pomagają ona musiała zrezygnować z wesela w Polsce i wziela skromny slub w niemczech. Warto powiedziec, ze chciala od swoich rodzicow wydusic kolo 40tys na to wesele a nam Tescie misiecznie daja kolo 300-400zl max, a bywaja miesiace kiedy nie daja nic.
No i jak to sobie przypomnialam to mnie znowu szlag trafil.
Racja, że to ona glownie na mnie gadała ale M... w zasazdie mnie nie bronil, przyjal postawe podporzadkowana. Eh.. szkoda słow. Idę trawićprzez sen - może coś z tego wyjdzie :-)
Ja nie wiem czy to ja taka popier*** czy rodzina M :/

A to ze tescie musza nam pomagac to wina tego ze nie pracuje - tak zrozumialam.

Edit: to tak jakby porozmawialiśmy. M twierdzi, że powiedział to na odczepnego, ale nie wazne. Nadal jest to najprzykrzejsza rzecz o mnie, jaką mi ktoś powiedział (albo jaką usłyszałam o sobie). Odnoszę się do niego chłodno i tyle.
Ciekawsze jest to, że generalnie jego ojciec podziela stanowisko siostry. Nie do pomyślenia dla niego jest, ze w wekendy M się więcej Filipem zajmuje i ze jak u tesciow jestesmy, robi mi sniadania i kolacje. Doszła też kwestia magisterki. Najpierw dał mi do zrozumienia, ze oni mysla ze nie napisał przeze mnie (co jest logiczne skoro mysla, ze ja nic nie robie), a potem M sie z tego wycofał i napisał, że od magisterki sie zaczeło.
Nie wazne... siostra jego dla mnie k*wą zostanie, o ojcu sięnie wypowiadam. W każdym razie już na spokojnie powiedziałam, że ja do nich nie pojade już i nie chcę mieć z nimi nic do czynienia.
Jego siostra jszcz ponoc mu dogadała parę przykrych słów (zresztą zawsze po nim jedzie i go wyzywa), więc jak ją złapię na gg bo tylko tak mogę to ja też jej parę słów powiem. Wyszła za mąż miesiac temu a się za przeproszeniem w moje małżeństwo wpier***.
Przepraszam za te bluzgi... przynoszą mi ulgę, nawet napisane :(
 
Ostatnia edycja:
Hej słodkie:)

Mam dziś urlop więc w kooońcu mogę coś napisać.
Od poniedziałku zmagałyśmy się z Zosiakową jelitówką - miała biegunkę i ze 2 razy gorączkowała. Od wczoraj odpukać jest spokój - nifuroksazyd pomógł i acidolac.Przy kazji zrobliśmy morfologię i bad. moczu i wsio ok - ulga jak 150 ;). Pogoda piękna ale podobno od jutra ochłodzenie to jeszcze dziś mykamy na lody - a mała obowiązkowo wafelek dostanie. To dla mnie takie mega symboliczne, bo o ile nie wyobrazałam sobie siebie jakoś specjalnie w roli matki to obraz jak idę z małą na loda a ta dostaje ten wafelek to widziałam już dawno ;). Poza tym mamy 5 ząbków (najśmieszniejsze są górne jedynki -takie szpadelki szerokie ;) )
i tak naprawdę przyczyna biegunki i gorączki może być dwojaka.

Nice - jeszcze raz gratki. Ja też o mojej dowiedziałam się jak miała 6 tyg :) cudoo a w 10 tyg to już taka ruchliwa żabka była na usg :) Ja myślę że każda z nas gdzieś podświadomie by chciała by się tak przydarzyło jak tobie :) Ja napewno - sama decyzję się odwleka - ja tak myślę jak zosiak 2 latka będzie miała, ale... no wiadomo nie obraziłabym się ;)). No i super że ginka podpasowała. Trzymam kciuki.

Majka 100 lat dla JAgody!!! No ja to tsh muszę zrobić bo sporo by pasowało pod niedoczynność, ale ciągle czasu brak bo mała ważniejsza. A jak to jest jak matka z niedoczynnością karmi - ma to wpływ na dziecko?? Bo tak się zastanawiam czy małej nie szkodzę w razie czego?! Fotelik super chociaż cenowo ehh... A jak tam w pracy?? Już zadowolona jesteś??

Domka
Ty sie tam trzymaj u tego dentysty. Ja nadal podtrzymuję ze poród lepszy niż dentysta!! Może psychiczna jestem ale mam fobię dentystyczną a poród należał do tych lekkich ;). Jestem z Tobą :)... a sama pójdę jak będę miała nóż na gardle!

Gabrielka
jak tam odpoczywasz już?? Mama przyjechała?

Maria co do wyjazdu tak dlugiego to ja bym się nie porwała. No ale Bartek już duży i może lepiej będzie. JA to wogóle martwię się ze z wyjazdami ciężko będzie bo w tyg mała zdrowa a po weeckendzie najczęściej coś łapie a w weeckendy zawsze gdzieś wybywamy.

Agga tak myślałam co Ci napisać i w sumie są 2 strony medalu i dobrze sama o tym wiesz. Nic nie usprawiedliwia M który gada na Ciebie za Twoimi plecami, no ale z drugiej strony to sama mówiłaś że wykorzystujesz M jak możesz jak wraca z pracy. potrzeba wam szczerej rozmowy i może jakiegoś rozsądnego podziału obowiązków. Jak wróci to może jakaś godzinka dwie ich wspólnego czasu byś ty miała czas dla siebie. Ja generalnie nie mam czasy strikte dla siebie - opócz prysznica no i czasu na odkurzanie ( co nazywam relaxem) no i oboje pracujemy no ale mam nadzieję ze ten czas z małą zaprocentuje i za jakiś rok będzie lepiej :). Poza tym ciesz się zdrowiem małego bo tak naprawdę to jest najważniejsze a reszta się poukłada.
 
Ostatnia edycja:
Elmoo ja n szybkiego jeszcz bo jestem. Jasne, że są dwiwe str medalu, tylko tak jak pisałam, M nie wnosi sprzeciwów a nawet mowi ze mu takie rozwiazanie pasuje. On sie dorbze Filipem zajmuje, ja sie lepiej zajmuje domem i wydaje mi się, że układ dosyć sprawiedliwy. Jak M poproszę to zrobi, owszem tylko żee ja zrobię w tym samym czasie 5 rzeczy i dokładniej i on o tym wie. Ja zmywam full naczyn 30min a on czasami 2 dni po 2 godziny. No a ja jeszcze przed dzieckiem i przed slubem zaznaczalam ze nie bede jak jego matka: dzieci, dom, zakupy, rachunki i wszystko ja jej glowie a ojciec siedzi na dupie i nie pomaga, nie mial nigdy odkurzacza w rece, nie mowiac juz o gotowaniu. Jego matka nie ma zadnych zainteresowan, kompletnie zadnych - nie chce sie stac takim kims jak ona. Mamy podzial obowiazkow i mi on pasuje, M tez sprzeciwow nie wnosil. No i przede wszystkim jak można powiedziec ze mi na dziecku nie zalezy? Zycie bym oddala, reke, nerke, ba! nawet oko gdyby od tego zalezalo jego zrowie, zycie czy nawet szczescie!!!
 
Witam :)

Elmoo kochana dziękować, dziękować :) Ja właśnie mam to samo..fobię dentystyczną i na jedno to dziwne bo idziemy jak już jest tak jak mówisz "nóż na gardle" :) to ile potrafimy znieść??? :)
Oj dziewczyny nie chorujcie już!! A to z wafelkiem boskie :) Tak, każda z nas gdzieś tam ma pewne wizje dzieciństwa naszych dzieci...by było tak, by pamiętały, by im się super kojarzyło - jestem za! Ucałuj Zosiaka no i mega buziak za te 5 zębów:-)
Udanego urlopu :)

Aga no i już lepiej że się przespałaś :)
Masakryczne klimaty a stron jest wiele a najważniejsze to te między Tobą i M :) Jeszcze wiele razy dostaniemy kopniaki ważne by szybko wyciągać wnioski i być ostrożnym :)
Mowię Ci jeszcze trochę czasu...przemyśleń, potem piwo wieczorem przed domkiem z M i rozmowa pod rozgwieżdżonym niebem o tym co łączyło, łączy, dzieli i przed Wami :)

Maria no jak tam decyzja podjęta?
 
Matczyna nadopiekuńczość wzięła górę-wczoraj byliśmy u pediatry musiałam się upewnić że osłuchowo jest wszystko ok. Oczywiście wszystko jest ok:-) a Pani pediatra niesamowicie miła i wyrozumiała. Resztki pępka wiszą na ostatniej nitce. Muszę być bardziej rozsądna bo ja od zawsze u siebie wszystkie choroby widziałam żeby nie było tak że z mała będę co tydzień u lekarza.

Majka- najlepsze życzenia dla córeczki:-) Nawiązując do cukru to jestem grzeczna i porządna. Herbaty nie słodzę i już nie zamierzam, Jeśli chodzi o słodkie to ewentualnie drożdżówka czyli coś co jadłam w ciąży, jabłecznik, kawałek babki. Wróciłam do razowego chleba bo biały jest fu. Dużą imprezę z okazji roczku urządzasz?
Agga86- dziewczyny radzą na spokojnie podejść do tematu i mają rację ale ja bym z moim charakterem aferę zrobiła a największą to szwagierce-może trochę głupio by jej się zrobiło że wtyka nos w nie swoje sprawy.
U mnie też jest podział jeśli chodzi o obowiązki i podobnie jak u Ciebie w rodzinie męża teściowa jest od wszystkiego,a teść brzuch zapuszcza;-). Ja musiałam mojego M. wszystkiego od podstaw uczyć.Całą ciążę siedziałam w domu ale podział i tak obowiązywał w końcu ja dziecko tworzyłam-praca na 3 etaty. Ważne jest to że Wam ten układ odpowiada. Oj przy najbliższej okazji wygarnęłabym tej szwagierce.

Też nie cierpię chodzić do dentysty uważam że to okropne jak ktoś w ustach grzebie:-)
Wole do ginekologa chodzić to bardziej higieniczne. Ja mam młodego przystojnego dentystę i zawsze się rumienie zwłaszcza przy usuwaniu kamienia nazębnego-całą wizytę jestem obśliniona i nawet wielki śliniak nie pomaga;-)

Moja Amelka od jednej z ciotek dostała super płytę z kołysankami-same melodie i właśnie sama zasnęła pierwszy raz bez cyca!!
 
Witam dziewczyny, przepraszam ze tak pózno, ale musialam jakos to wszystko ogarnac. Musze przyznać ze dołączam do osób dobrze wspominajacych cesarke:-). To znaczy tak jak pisalyscie pierwsze dwa dni to koszmar jakis, plakalam , zazdroscilam dziewczynom po porodzie naturalnym ze tak sprawnie sie poruszaja a ja sie nie moge z boku na bok odwrócić:-(. Studentki przeprowadzily mnie po 24 godzinach, ciezko bylo. Potem pomagal mi maż(nie wyobrazam sobie tego wszystkiego bez niego, byl ze mna przez caly dzien i zajmowal sie mala, mialam sale jedno osobowa wiec jego obecnosc nikomu nie przeszkadzala). Po drugiej dobie , jak zmusilam sie do dluzszego saceru bylo juz dobrze fakt wszystko bolalo,plecy najbardziej, ale bylo tylko lepiej. Teraz nie zaluje, bo ja od tygodnia praktycznie nic juz nie czuje, a wiem ze krocze po dwóch tygodniach potrafi jeszcze dokuczac. Tylo tak sie zastanawiam i tu pytanie do dziewczyn ktore mialy cc , chodzi o krwawienie, od wielu dni juz jest skape nie krwiste, a tu nagle wczoraj jak sie polalo to naprawde rzeka cala krwisto czerwona:baffled:, i to tak dwa razy i potem juz bylo ok i teraz tez jest dobrze. Tez wam sie tak zdarzylo?
 
reklama
gabrielka1308u mnie tez jest problem z tym wracaniem pokarmu, moja mala wogole nie obija no i po pewnym czasie wszystko laduje w nosku. Ja 4 razy dziennie psikam woda morska w spray i po tem wyciagam frida.
 
Do góry