reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Basia: GRATULACJE! Następna szczęśliwa słodka mamusia -bardzo podoba mi się ta prawidłowość! :tak:

Wy mnie kobity niestraszcie, że cukry spadaja przed porodem, b o u mnie jakos z nimi lepiej od kilku dni :-D. Dzisiaj rano 92! takie to ja przed ciążą miałam! no i w porównaniu do 103-107 to wieeelki postęp. Wydaje mis ię, że Mały się przemieścił i ułożył główką w dół, może to przez to? :confused: Bo i od 3 nocy śpię jak zabita, z jedna przerwą zwykle na łazienkę a wczesniej to koszmarnie nieprzespane noce były...
Dzisiaj przyszaleję, bo mąż mnie odwiedzi na 5 dni :-)-więc pewnie mnie nie będzie na forum :-)- i robie mu pierogi ruskie. Zobaczymy jak na mnie podziałają! Póki co najgorszą rzecza jaka dla mnie istnieje jest mój uwielbiany serek homogenizowany waniliowy z Rolmlecza... pysznosci... ale cukier 141 po godzinie, po dwóch 129 i mega zgaga ...:baffled:

monia2828: jogurtów owocowych nie można bo tam cukier i nie wolno łączyć białka z owocami. Rozumiem, że nie posiadasz glukometru, żeby sobie indywidulanie liste dozwolonych grzeszków sporządzić? Zwykle okazuje się, że można więcej rzeczy niz straszą lekarze, więc nie przejmuj się! n II śniadanie dzisiaj do kanapki dorzuciłam nawet bezę i cukry 102 po godzinie, więc nie jest powiedziane, że nic nie wolno! Na przykład sernik na większość z nas działa dobrze, nalesniki też nie są bardzo fe :-) Powoli, powoli i ty sie oswoisz. Ja przez pierwszy miesiąc schudłam 2,5 kg, ale już nadrobiłam a ostatnio zaczęłam przybierać mimo diety -co juz mnie bardziej niepokoi -ale to pewnie organizm przyzwyczaił się do nowego metabolizmu. Nie puchnę, więc nie panikuję póki co :cool2:

Aga ty to juz niedługo się rozpakowujesz! Jak ten czas szybko leci! kilka tygodni tylko!

A Iza to zwariowała: już do pracy????!!!! Prawdziwa Matka Polka! Tylko nie przesadź, bo się wykończysz!
 
reklama
Basia wielkie gratulacje:-D Masz przy sobie dużego Chłopaka:-D
Daj znać jak Twoej cukry i Ty sama jak się czujesz? Jak to wygląda po cc? Po ilu już każą wstać i wszystko co tylko możliwe.

Iza wyszło mi to w badaniu moczu w laboratorium i po raz pierwszy to mam. Piję wodę, tak jak pisała Winoroślinka. Jem co 2-3 godz, nie mam większej przerwy, prócz nocki oczywiście, w każym posiłku mam węglowodany, jeżeli np jem omleta to dodaje sobie owoc, który ma ich sporo. Zauważyłam , że chyba cukier mi się normuje, albo od 2 dni tak mam, bo dziś rano 94:-D od niepamiętnymch czasów, po 2 śniadaniu (3 placuszki z jajka, 2 łyżek otrębó żytnich i łyzka zurawiny swojskiej) do tego kawka z mlekiem 94:szok: to aż nie możliwe. Moje cukry rzadko kiedy spadały poniżej 100 a tu taka zmiana. Nawet wczoraj kiedy miałam straszne nerwy cukier był w granicach 105.
Dzięki dziewczyny za doradzenie, wezmę dwie torby, tym bardziej, że u nas wymagane są dla dziecka tylko pieluchy i chusteczki, ja biorę jeszcze czapeczkę i rękawiczki. Wszystko jest na miejscu.

Na samą myśl o porodzie - uhm przechodzą mnie ciarki, choć miałam laparoskopie i wiem jak to jest - trochę podobnie:-( A karmienie? Czy każda mama pierwszy raz tak panikuje?
Idę zaraz na spacer bo mamy tu wiosnę:-)
 
Iza, Kaska dzieki za pocieszenie i super słowa. Postaram sie tak myslec ze tak wlasnie mysli moja córka :-) Swoja droga najszczesliwsza jestem jak jestesmy same w domu, tylko my dwie :-) nie to ze meza zepchnelam na margines, ale lubie te nasze babskie dni.

Gabrielka tez radze dwie torby, paradoksalnie jest wygodniej. Swoja drogą czekajac na IP jedna z poloznych pozwoliła sobie skomentować wielka torbę innej ciezarówki, pytajac sie jej czy sie z domu wyprowadziła ;-)
 
Iza wyszło mi to w badaniu moczu w laboratorium i po raz pierwszy to mam. Piję wodę, tak jak pisała Winoroślinka. Jem co 2-3 godz, nie mam większej przerwy, prócz nocki oczywiście, w każym posiłku mam węglowodany, jeżeli np jem omleta to dodaje sobie owoc, który ma ich sporo.
..................
A karmienie? Czy każda mama pierwszy raz tak panikuje?
Idę zaraz na spacer bo mamy tu wiosnę:-)

nie zapisał Ci gin recepty na paski? hmm... one by Ci pomogły kontrolowac te głupie ketony.. ketodiastix sie nazywaja. a bez recepty kosztuja chyba ze 30 zł, juz nie pamietam dok ladnie..\

tak, kazda mama pierwszy raz panikuje, a potem expresowo staje sie expertem :-D tak jak z cukrzyca :cool2::rofl2:
 
Cześć dziewczyny,

GRATULACJE DLA BASI!!!!!!!!!!!!!!

Ja dziś byłam u mojego gin na karowej i lekko w szoku jestem, bo kolejną wizytę mam za 3 tygodnie dopiero a USG już mi nie zrobi do końca ciąży (ostatnio miałam w 31 tyg). Powiedział, że jak będę leżała na patologii (2-3 dni przed terminem o ile do tego czasu sama nie urodzę) to wtedy robią czasem usg! ale ogólnie to nie należy do rutyny, że cukrzyczkom robi się usg w trakcie porodu!!! no ale to ja już nic nie rozumiem, to skąd oni wiedzą jak duże jest dziecko i czy dam radę je sama urodzić ????? nie kapuję!
Mój gin stwierdził że tak się wszędzie robi, ale ja się zastanawiam czy przypadkiem nie jest tak tylko na Karowej?
Może któraś z was wie jak tam jest i czy na Starynkiewicza jest inaczej?
Chodzi mi o to, czy jak zacznę rodzić i do nich przyjadę czy poza ktg mi też usg zrobią ?
Każą mi się zdecydować gdzie chcę rodzić bo muszą mnie na patologię położyć wcześniej, a ja nadal nie wiem czy starynkiewicza czy karowa, bo na karową chodzę od początku i tam mój lekarz przyjmuje i znam kilka położnych itd. Ale na starynkiewicza jest podobno lepiej! no i mam cholerny dylemat i mnie męczy. i jeszcze to usg do tego.
A ta ciężarna z grypą świńską na karowej podobno już wyzdrowiała i wyszła do domu - tak mi powiedział.
 
Cześć dziewczyny,

GRATULACJE DLA BASI!!!!!!!!!!!!!!

Ja dziś byłam u mojego gin na karowej i lekko w szoku jestem, bo kolejną wizytę mam za 3 tygodnie dopiero a USG już mi nie zrobi do końca ciąży (ostatnio miałam w 31 tyg). Powiedział, że jak będę leżała na patologii (2-3 dni przed terminem o ile do tego czasu sama nie urodzę) to wtedy robią czasem usg! ale ogólnie to nie należy do rutyny, że cukrzyczkom robi się usg w trakcie porodu!!! no ale to ja już nic nie rozumiem, to skąd oni wiedzą jak duże jest dziecko i czy dam radę je sama urodzić ????? nie kapuję!
Mój gin stwierdził że tak się wszędzie robi, ale ja się zastanawiam czy przypadkiem nie jest tak tylko na Karowej?
Może któraś z was wie jak tam jest i czy na Starynkiewicza jest inaczej?
Chodzi mi o to, czy jak zacznę rodzić i do nich przyjadę czy poza ktg mi też usg zrobią ?
Każą mi się zdecydować gdzie chcę rodzić bo muszą mnie na patologię położyć wcześniej, a ja nadal nie wiem czy starynkiewicza czy karowa, bo na karową chodzę od początku i tam mój lekarz przyjmuje i znam kilka położnych itd. Ale na starynkiewicza jest podobno lepiej! no i mam cholerny dylemat i mnie męczy. i jeszcze to usg do tego.
A ta ciężarna z grypą świńską na karowej podobno już wyzdrowiała i wyszła do domu - tak mi powiedział.


pewnie nie chcialo mu sie robic tego usg i tyle moj gin robi mi na kazdej wizycie usg czyli raz w miesiacu mierzy i sprawdza czy wszystko ok, powinni Ci zrobic usg zeby sprawdzic wage dziecka czy nie bedzie za duze na porod sn
 
Witam słodziutkie.

Wielkie Gratulacje Basieńko!!!!!!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-):-):-)

Byłam w tej poradni....PORAZKA.

Normy na czczo----- do 100(w zasadzie mówi że nawet 95)
Po 1 h---------------do 120:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

PO 2h nie kazała mierzyć.Mówię jej że słyszałam ze normy są do 140 a ta na to że tak było rok temu:szok::szok::szok:, teraz uważa się że do 120 bo coś tak wynika z badań że powyżej tego jakoś tam działa negatywnie.

Przyjechałam i się poryczałam:-(. Mam przyjechać za 2 tygodnie.W tym gabinecie byłam jakieś 5 minut potem wysłała mnie osobno do dietetyczki a ta mi powiedziała to co wiem dzięki WAM.

Nie dostałam żadnej ulotki, żadnego folderu.Zero.
Nie mówiła o zamiennikach, powiedziała że tym razem gadać o tym nie będziemy.
Śpieszyło się jej moim zdaniem......pewnie do jej prywatnego gabineciku:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


Ledwo co spojrzała na zeszyt.Zapisała TYLKO 1 OPAKOWANIE pasków!!!
Mówię Wam masakra.........
Aha palcem tylko sprawdziła czy nie puchnął mi nogi.

Dzięki Wam tyle się nauczyłam i w miarę wiem co mogę jeść...a ta cała wizyta była dla mnie jak koza w nosie.:crazy:

Mąż stwierdził że mam zadzwonić do innej poradni i zapytać jak wygląda cenowo prywatnie.Chyba jutro to zrobię ale jak pomyśle że znowu płacić bo gdzie indziej czasu nie mają to mnie krem zalewa.No i wiadomo że takie wizyty już potem do końca ciąży.A tu inne wydatki.....

Aha i mam łączyć owoce z głównym posiłkiem.....nigdy tak nie robiłam.
Zjedzenie jednego jabłka nie podnosi mi tak cukru.

Mąż kupił mi na pociechę parowar.........przynajmniej tyle tego dobrego.

No pytała się ile przytyłam- mówię że 3 kilo, a ta że muszę się zacząć nawet odchudzać!!!!:szok::szok::szok:
(jestem w trakcie 6 miesiąca.)

Ręce mi opadły.


Winoroślinka jesteś bardzo dobrą mamą ......przecież już dbałaś o maleństwo będące w brzuszku.Każda nowa mama chyba to przeżywa i głowa do góry.
Iza podajże tak pięknie o tym napisała i weż sobie to do serca.............

Maria 28 była jakaś chora ciężarna na świńską grypę???
Nic nie wiedziałam , w tv też jakoś mi umknęło.

Rybko daj znać co z Tobą.



 
cześć Dziewczyny,
już nie pamietam kiedy ostatni raz zaglądałam na forum, a tym bardziej kiey cokolwiek pisałam na nim....ostatnim razem to było chyba podczas mojej pierwszej ciąży (podczas której właśnie również miałam cukrzycę ciążową). Teraz jestem w 3 miesiącu drugiej ciąży i znów jestem w klanie slodkich mamusiek...-szlag by to trafił! tym razem mam gorzej-dieta bardziej zaostrzona....niestety
jem co 2 godziny posiłki (jeśli można nazwać posiłkiem jabłko czy mały jogurt naturalny....), no ale cóż, jak ma pomóc to niech i tak będzie! Ale miło wiedzieć, że nie jestem osamotniona w tej kwestii :)
tak więc witam wszystkie koleżanki :)
 
Mój gin stwierdził że tak się wszędzie robi, ale ja się zastanawiam czy przypadkiem nie jest tak tylko na Karowej?
Może któraś z was wie jak tam jest i czy na Starynkiewicza jest inaczej?
Chodzi mi o to, czy jak zacznę rodzić i do nich przyjadę czy poza ktg mi też usg zrobią ?
Na Starynkiewicza jak pojechałam do porodu, nikt mi usg nie zrobił. DOpiero na drugi dzień miałam USG, i nawet specjalistyczne badania okulistyczne, jak sie jednak okazało, ze macica taki zart sobie w nocy zrobiła i przyjęli mnie na patologię :sorry:
Natomiast mój gin był mocno przeczulony, w ostatnim okresie robił mi USG raz na dwa tygodnie, a pomiędzy badał tylko przepływy w pępowinie, czyli chyba łożysko tak sprawdzał.
 
reklama
Iza przy gorszym momencie będę przypominać sobie Twoje mądre słowa:-D

Maria mój gin robi mi usg za każdym razem na wizycie tylko, że ja chodzę prywatnie, a nie wiem jak Ty? Z tego co się orientuje to na kase nie robią za każdym razem.

Assica jestem w totalnym szoku, żę w ten sposób Cię potraktowano. Moja diabetolog pyta mnie ile potrzebuje pasków , za każdym razem dostaje nowe ulotki, a za pierwszym to w rękach mi się nie mieściło i przede wszystkim dostałam koła gdzie widać wymienniki. Co do norm to co region to obyczaj, ale moja pow, że należy patrzeć na wskaźnik glikemiczny i po takim czasie mierzyc cukier. Głowa do góry!!! Zajrzyj na stronę www.znany-lekarz.pl i tam może uda Ci się znaleźć diabetologa , który jest warty polecenia, a przede wszystkim nie będziesz musiała płacić i Ci pomoże to wszystko zrozumieć. Ja na początku to wizyty miałam nawet co tydzień, bo tak się bała , że to cukrzyca ciążowa.
 
Do góry