reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Ale super że Iza ma już Gajunię przy sobie - GRATULACJE prosto z serca!!!!'

Winoroślinka pewnie będziesz następna :) zaciskam kciuki za szybki i łatwy oraz szczęśliwy poród.

AgMich
wysłałam ci wiadomość na pw, ale nie wiem czy dotarło bo coś nie umiem jeszcze na tym forum sprawnie działać, mam nadzieję że dojdzie.

Kuroslaw przykro mi z powodu fasolki, a jeszcze nadrobisz wszelkie wyjazdy!!!!tym razem z z Maleństwem!!!!

Miłego wieczorka dziewczyny!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Moja mała troche sie rozruszała :-) choc wczesniej zapuściłam domowe usg jak to nazywa moj mąż zeby posłucchać serduszka. Zawsze to troche spokojniej.
Musze brac tez chyba pod uwage ze ma juz mało miejsca a poza tym mogla sie troche inaczej ulozyc, a ja wymagam od niej zeby siedziała zawsze tak samo.
Oj juz chcialabym rodzic bo mnie jakies czarne mysli nachodzą i mam dosc tego przywiazania do godzin jedzenia i kłucia. W nocy sie nie wyspie bo musze cos zjesc zeby nie bylo ketonów a w dzien to tez nie za wiele mam mozliwosci aby odespac skoro albo posilek albo pomiar :eek:
Ale juz nie narzekam, sa gorsze problemy.
Jak mysle o porodzie to pocieszam sie ze mam kolejna motywacje aby zniesc bol - ze dzieki temu uwolnie sie od obecnego reżimu jedzeniowego :-)

Basia a Ty sie nie szykujesz do szpitala?
 
Winoroślinka, Basia już Wam kochane zostało malutko i będzie nagroda za walkę i poświęcenie na polu cukrzyca!

My też mamy domowe usg - a Winoroslinka masz detektor czy stetoskop?
 
Nie miałam okazji poznac Izy - ale też jej gratuluję - tak jak czytałam trochę sie biedaczka namęczyła!!! Ale super że obydwoje zdrowi i cali :)

Ja dziś poranny cukier miałam 82 :-) !!!! Ale się ucieszyłam! Ale nie wiem co zrobiłam że wreszcie mi się udało. Wypiłam po raz pierwszy szklankę mleka na kolację- ale to o 19 a nie o 22. Więc nie wiem czy to mogło na to wpłynąć.
A o co chodzi z tymi ketonami? jak je sprawdzacie? ma ich być dużo czy mało? i w czym one są? A jak mam poranny cukier duży to oznacza że mam jeść więcej na noc czy mniej? czy więcej ww czy mniej? często mierzę o 23 i o 3 w nocy i mam ponad 110 zawsze, ale czy to oznacza, że powinnam jeszcze jeść w nocy? to znaczy że właśnie trzustka nie pracuje czy pracuje?

Kuroslaw-Ja na Karowej też nie dostałam diabetologa, poszłam z skierowaniem na starynkiewicza i tam mam diabetologa do którego idę właśnie dopiero po raz drugi w poniedziałek. A co to są majty fizelinowe?

Wczoraj jak przeczytałam o tym jak straciłyście swoje maluchy w tak późnej ciąży też zeschizowałam że mój maluch się nie rusza! coś okropnego, ale dziś się już ruszył dwa razy- co też jakoś mało mi się wydaje. Wogóle sobie nie wyobrażam jak można w końcówce stracić dziecko- co to za lekarze !!!! Debile, przecież to nie realne! dlaczego nie robią cc odrazu?!
 
Maria, te ketony to jeśli dobrze rozumiem to są wtedy jak za mało węglowodanów się zje...specjalne paski w aptece są by sprawdzać ich zawartość w moczu... ale ja tu na forum dopiero raczkuje, więc pewnie inne dziewczyny Ci bardziej pomogą... ja chętnie poczytam o co chodzi z tym dojadaniem w nocy i w ogóle...ja nigdy nie dojadam...
ale powiem że mam dni że bywam głodna w ciągu dnia mimo tylu posiłków... jak to znieść to też nie wiem! czy dojadać czy nie.. ale jak nie mierzę cukrów to pewnie się nie dowiem?

I Maria dzięki za zrozumienie,ja tez nie rozumiem takich lekarzy i nigdy tego im nie wybaczę, ale nie wszędzie i nie wszyscy są konowałami... mój obecny lekarz uważa że lepiej zrobić 100cc za dużo niż jedno za mało! Postaraj się nie myśleć o tych naszych historiach... ja nie chciałam straszyć... myśl pozytywnie, będzie dobrze! a każdy ponoć ma własne sposoby na rozruszanie maluszka, ale u nas chyba rozruszanie cukrem- jakąś czekoladą albo ptasim mleczkiem nie wchodzi w grę...może soczek z owoców świeżo wyciskany albo mleczko...albo Maluch ma bardziej śpiący dzionek..tak też bywa!!! a małe gmęrnięcia czy muśnięcia też się liczy jako ruchy, nie musi to być mega kopniak :) Poza tym ponoć jak się człowiek krząta i rusza to może nie zauważyć ruchów lżejszych...a jak się leży to człowiek wyczulony i ponoć bardziej dostrzega...
 
Fajnie, ze Iza już po długo oczekiwanym porodzie. Z Małej kawał kobietki :-) Super.
Oby tylko szybko wracały do domu.
Ciekawe jak tam z KaśkaK i Pulką.
Basia, Winoroślinka,trzymam kciuki teraz za Was, żebyście szybko zapomniały o cukrzycy tuląc swoje maluchy.

Co do ketonów to pojawiają się wtedy kiedy organizm czerpie energie ze spalania tłuszczu i mięśni, a nie z dostarczanego pożywienia . Dlatego nie powinno się z diety calkowicie eliminowac weglowodanow, a zamieniac je na węglowodany złożone, które wolniej trafiają do krwi jako glukoza.
Ketony są niewskazane dla układu nerwowego dziecka.

Wysoki cukier rano może tez świadczyć o zbyt długiej przerwie pomiędzy posiłkami, bo organizm się broni przed niedocukrzeniem i wątroba wydziela substancję, która podnosi poziom cukru we krwi.

Swoją drogą dziwię się zróżnicowanym poziomem obsługi ciężarnych.
Okazuje się, ze mam naprawdę super opiekę. Diabetologa widzę najrzadziej co 3 tyg., w każdej chwili mogę pójść po rade do dietetyczki, wypożyczyli mi glukometr i dostaje recepty na paski i paski Ketodiastix do sprawdzania ketonów.
Pozdrowienia.
 
Moja mała troche sie rozruszała :-) choc wczesniej zapuściłam domowe usg jak to nazywa moj mąż zeby posłucchać serduszka. Zawsze to troche spokojniej.
Musze brac tez chyba pod uwage ze ma juz mało miejsca a poza tym mogla sie troche inaczej ulozyc, a ja wymagam od niej zeby siedziała zawsze tak samo.
Oj juz chcialabym rodzic bo mnie jakies czarne mysli nachodzą i mam dosc tego przywiazania do godzin jedzenia i kłucia. W nocy sie nie wyspie bo musze cos zjesc zeby nie bylo ketonów a w dzien to tez nie za wiele mam mozliwosci aby odespac skoro albo posilek albo pomiar :eek:
Ale juz nie narzekam, sa gorsze problemy.
Jak mysle o porodzie to pocieszam sie ze mam kolejna motywacje aby zniesc bol - ze dzieki temu uwolnie sie od obecnego reżimu jedzeniowego :-)

Basia a Ty sie nie szykujesz do szpitala?

Winoroślinka, szykuję się, ale na pewno nie w ten weekend. ;-) Powoli ogarnia mnie z jednej strony przerażenie, to ten moment nadchodzi nieubłaganie, a z drugiej oczekiwanie i radość, że niedługo utulę swojego maluszka. No i uwolnię się od cukrzycy.
Powiem ci, że im bliżej porodu, to mnie też nachodzą coraz częsciejc zarne myśli, ale to chyba normalne.
W tej chwili mam KTG dwa razy w tygodniu i to mnie trochę uspokaja. Ale na tym etapie ciązy, jak tylko przez pół dnia maluch mi się nie rusza, to się stresuję.

Dzięki dziewczyny, że trzymacie za nas kciuki. :-):-):-)

Iza już urodziła, teraz czekamy jeszcze na wieści o Pulce.

Mdmd - też się dziwię, że poziom opieki nad ciężarnymi jest tak zróżnicowany. Ale to chyba zależy od lekarzy. Ja osobiście w obecnej ciąży nie narzekam na moją gin - nie bagatelizowała żadnych moich obaw, jak na coś się skarżyłam, to wszystko sprawdzała.
 
reklama
IZA BARDZO SIĘ CIESZĘ I GRATULUJĘ !!!!!!!!

Wreszcie po wszystkimu u Izy...fajnie, zazdroszczę:-)

AgMich my też niedługo:-) u mnie dziś cukier 97więc znowu wraca do swojej normy:-D
 
Do góry