reklama
Ja dziś rano przezyłam szok,mierzę cukier a tu 106,umyłam ręce 103 hm. Po czym? Wtedy sobie przypomniałam,że synek zostawił przy komputerze takie chrupki orzechowe i ja jakoś tak bezwiednie je zeżarłam...Było ich tylko trochę,ale wystarczyło. Po śniadanku było 153 po h i nie pomogło.ani odkurzanie,ani zamiatanie. Obiadek zjadłam i poszłam na spacerek i po h 111 uff,ale ulga,a po podwieczorku 108. Ulżyło mi,mam nadzieje,że może po tej ciąży trochę schudnę. W czasie pierwszej ciąży przytyłam z 30 kg,a i tak sporo mnie było,a w tej ciąży na tej samej diecie mam dopiero +4kg. Różnica jest taka,że wtedy mieszkałam w kawalerce,a teraz w domu z poddaszem i wciąż chodzę po schodach. Dodatkowo chodzę na godzinne wolne spacery z kijkami,ale żeby aż taka różnica...Niestety te kg za cholerę nie chciały zniknąć,ale może teraz bedzie lepiej?
Aga bardzo Ci współczuje...Na samą myśl chce mi się płakać i po prostu mrozi mnie strach...
Aga bardzo Ci współczuje...Na samą myśl chce mi się płakać i po prostu mrozi mnie strach...
hej, cały dzień byłam zajęta i nie miałam czasu na bb :-)
mgnienie - w poprzednich ciążach nie miałam cukrzycy, krzywą cukrzycową miałam robioną. Nawet 11 lat temu, a więc to badanie nie jest wcale taie świeże. SYn urodził się z wagą 4000 (no ale ja przytyłam prawie 25 kg, jadłąm co najmniej ćwierć kilo chałwy dziennie - nie przesadzam, właśnie tyle jadłam!
) a córcia 3200. W rodzinie nie mam cukrzyków, nie mam też dużej nadwagi (BMI 25,5 przed ciążą). Cukrzyca atakuje podstępnie 
..
AgMich - tak mi przykro z powodu straty Ani :-( Ja straciam jedno dziecko, ale w 11 tc, więc dużo wcześniej, więc Ty musiałaś przeżywać to co ja kilka razy mocniej:-( przekracza moją wyobraźnie. Tym bardziej trzymam za Ciebie kciuki! Przecież musi się udać
Carioca - dobrze, ze soprano Ci nie podnósł cukru, bo moje wyrzuty sumienia kazałyby mi dzś powtórzyc wczorajsze szaleństwo ;-)
Po porannych sensacjach cukry dziś miałąm spokojne, żadnych grzeszków, nuudy. A, opróćz tego że oparzyłąm sobie rękę jak odlewałam kaszę gryczaną :-( ale dalej ja lubię..
No i byłam u gina, kazął mi zrobić cholesterol po ciąży i się nie denerwować.
I mam jeszcze pytanie - zakwestionowali mi dzis w aptece receptę od diabelotoga na paski. Paski bez tego "P" kosztują 50 zł więcej na opakowaniu.. Nie wiecie czy inny lekarz - np internista, może przepoisać taką receptę i dostawić P?
mgnienie - w poprzednich ciążach nie miałam cukrzycy, krzywą cukrzycową miałam robioną. Nawet 11 lat temu, a więc to badanie nie jest wcale taie świeże. SYn urodził się z wagą 4000 (no ale ja przytyłam prawie 25 kg, jadłąm co najmniej ćwierć kilo chałwy dziennie - nie przesadzam, właśnie tyle jadłam!
) a córcia 3200. W rodzinie nie mam cukrzyków, nie mam też dużej nadwagi (BMI 25,5 przed ciążą). Cukrzyca atakuje podstępnie .. AgMich - tak mi przykro z powodu straty Ani :-( Ja straciam jedno dziecko, ale w 11 tc, więc dużo wcześniej, więc Ty musiałaś przeżywać to co ja kilka razy mocniej:-( przekracza moją wyobraźnie. Tym bardziej trzymam za Ciebie kciuki! Przecież musi się udać
Carioca - dobrze, ze soprano Ci nie podnósł cukru, bo moje wyrzuty sumienia kazałyby mi dzś powtórzyc wczorajsze szaleństwo ;-)
Po porannych sensacjach cukry dziś miałąm spokojne, żadnych grzeszków, nuudy. A, opróćz tego że oparzyłąm sobie rękę jak odlewałam kaszę gryczaną :-( ale dalej ja lubię..
No i byłam u gina, kazął mi zrobić cholesterol po ciąży i się nie denerwować.
I mam jeszcze pytanie - zakwestionowali mi dzis w aptece receptę od diabelotoga na paski. Paski bez tego "P" kosztują 50 zł więcej na opakowaniu.. Nie wiecie czy inny lekarz - np internista, może przepoisać taką receptę i dostawić P?
u nas w aptece ta recepta za grosz jest
dziękuję
zamiast jechać 15 km do Warszawki mogę pójść do przychodni na spacerek.. mam nadzieję, że mi tam powiedzą, krto jest mojego pierwszego kontaktu, bo trochę dawno tam nie byłam i nie pamiętam kogo wybrałam... zwłaszcza że wybór był na chybił trafił ;-)
kaśka k
Fanka BB :)
ja chyba dzisiaj załapałam lekkiego doła przez te cukry 
i kilka innych dolegliwości
już bym chciała być w 37 tc i urodzić zdrową dzidzie
Aga bardzo współczuję .....
i kilka innych dolegliwości
już bym chciała być w 37 tc i urodzić zdrową dzidzie
Aga bardzo współczuję .....
reklama
AgMich
Mamy drugiego synusia :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2009
- Postów
- 530
Dziękuje wszystkim za słowa otuchy! Naprawdę miło czytać ciepłe słowa wsparcia tym bardzie, że tu gdzie mieszkam ludzie potrafią się tylko dziwić, że tak szybko zdecydowaliśmy się na kolejne dziecko. Boję się jak diabli ale nawet nie wiecie jak bardzo cieszyłam się z tych dwóch kresek na teście Wiem, że teraz będzie dobrze!Muszę tak myśleć.
Dzisiaj rano 94 uff już lepiej:-) ale śmieszne jest to, że codziennie niżej o jedną jednostkę. Ale dobrze, że nie w drugą stronę.
Iza dobrze, że po Twoim szaleństwie cukry na drugi dzień były ok. Bardzo byłam ciekawa czy nie będą szalały. 25kg to zaszalałaś! Recepty załatwiam podobnie jak Carioca idę do przychodni i mówię jaka jest sytuacja i za 10 min odbieram recepty. Na pewno załatwisz!
Kaśka co się dzieje z Tobą, źle się czujesz? Uważaj na siebie.
Dziewczyny chciałam wam jeszcze powiedzieć żebyście nie wystraszyły się przeze mnie. Jeszcze raz dziękuję za pocieszenie.
Wiem, że teraz będzie dobrze!Muszę tak myśleć.Dzisiaj rano 94 uff już lepiej:-) ale śmieszne jest to, że codziennie niżej o jedną jednostkę. Ale dobrze, że nie w drugą stronę.
Iza dobrze, że po Twoim szaleństwie cukry na drugi dzień były ok. Bardzo byłam ciekawa czy nie będą szalały. 25kg to zaszalałaś!
Recepty załatwiam podobnie jak Carioca idę do przychodni i mówię jaka jest sytuacja i za 10 min odbieram recepty. Na pewno załatwisz!Kaśka co się dzieje z Tobą, źle się czujesz? Uważaj na siebie.
Dziewczyny chciałam wam jeszcze powiedzieć żebyście nie wystraszyły się przeze mnie. Jeszcze raz dziękuję za pocieszenie.
Podobne tematy
