A ja jestem wściekła
Bo zjadąłm na kolację jakiś podejżany chleb niby graham i po godzinie 122, po dwóch 130 z ciekawości zmierzyłam po 3h i co? 137
Zaczęłam chodzić po korytarzu zeby spalić i zaczęło spadać, ale kur* mać, cały dzień piękne cukry i na sam koniec dnia
Nawet se Rooibosa pojechałam kupić do sklepu kolonialnego.
Kilolek - chyba samo odstawienie cukrów Ci wystarczy, skoro po posiłkach w ciągu dnai masz takie ładne wyniki. Lekarz żeby miał prawidłowy obraz to przez trzy dni musi mieć pomiary: na czczo, przed głównymi posiłkami w ciągu dnia, 1h i 2h po posiłkach.
Moja diabetolog wymaga mierzyć po 2h, a mój gin twierdzi że 1h jest miarodajny. Ja tam się wogóle kłuję z 10 razy dziennie, bo zawsze przed posiłkami też i nie jem jeśli jest pow. 100.
Lucyna - zazwyczaj i ja mam takie ładne wyniki, oprócz dzisiaj
Iza, Hidi - nie biorę insuliny, ale uczyli mnie jak przyjmować i kazali bardzo wolno liczyć do 10 bo "strzale" i dopiero wyjąć igłę.