ale nowe wytyczne dają normę do 140, ja bym chyba nigdy nie miała w normie jakby była do 120 w mojej książeczce do pomiaru też jest 140 wpisane, zapytaj ją może o to, bo jednak te 20 to ogromna różnica! Na tak restrykcyjnej diecie od początku to się załamać idzie. Z chudnięciem to się aż tak nie przejmuj, na początku ciąży nie wymiotowałam, jadłam a chudłam, potem odbiłam
reklama
Normalnie jestem trochę przerażona nie wiem juz czym sie kierować. Postaram sie te śniadania traktowac bardzo restrykcyjnie i zobacze co to bedzie. Dlaczego wszyscy nie sa traktowani tak samo...ehh. Metoda prob i błędów wykrywam co mi podnosi cukier np ciemne pieczywo to zabojstwo szczegolnie na sniadanie. Jasne pieczywo tez. Chleb Ig w miare ale bardzo malo. Pierwsza ciąża - nie wiedzialam co to cukrzyca ciążowa...
Ale zeby tylko na sniadania powodowal takie skoki? Zadzwoniłam do diabetologa za tydzien mnie przyjmie zobacze co powie. Po ciemnym chlebie na sniadanie 3 kromki mialam 190. No masakraChleb ig jest ż mąki pszennej, może to jest winowajca...
Mi sie juz płakać chce. Z ośmiu ostatnich wyników cztery mam ponad norme w godzinie po sniadaniu. Reszta w normie. Ale boje sie o dzieciatko. W domu mam czteroletnie i tez co rusz jakies choroby. I jak ja mam sie ruszac wiecej? Chyba jestem slaba psychicznie, bo od razu wpadam w dolek. Liczylam na zeszycie ilosc dobrych i zlych wyników na sto z dziesiec ponad norme. Najchetniej wpierdzielilabym ogromna czekolade z orzechami. Od kiedy jestem takim mazgajem:/mi diab zakazała chleba ig, sama mówiła, że jak żytnie będzie powodowało skoki mam wziąć pszenno żytnie albo graham, byle nie takie z dużą iloscią ziaren, bo ziarna podnoszą cukier
Na 100 z dziesięć ponad normę? Dziewczyno, błagam mam pokazać mój zeszycik? Podczas 5 tygodni diety miałam dwa dni kiedy wszystkie pomiary były w normie! Serio, dziewczyny, moja diab mówi jedno - nic tak nie będzie szkodzić maleństwu bardziej niż nasze stresy, one potrafią bardzo podnosić cukry. Głowa do góry i się nie łamMi sie juz płakać chce. Z ośmiu ostatnich wyników cztery mam ponad norme w godzinie po sniadaniu. Reszta w normie. Ale boje sie o dzieciatko. W domu mam czteroletnie i tez co rusz jakies choroby. I jak ja mam sie ruszac wiecej? Chyba jestem slaba psychicznie, bo od razu wpadam w dolek. Liczylam na zeszycie ilosc dobrych i zlych wyników na sto z dziesiec ponad norme. Najchetniej wpierdzielilabym ogromna czekolade z orzechami. Od kiedy jestem takim mazgajem:/
A zmierzyłaś ketony? Może zamiast zmniejszać insulinę powinnaś więcej jeść?To u mnie dzisiaj cukry niziutkie. Na. Czczo 83 więc super ale po jedzeniu 81...no i generalnie raczej w tej okolicy 79 , 80 oscyluje..nestety mam bardzo mała tolerancję dobrego samopoczucia i przy takim 80 już się rece trzęsą i mam potworne zawroty głowy. Zmniejsze dzisiaj znów do 13 insulinę
Nie znam Cie ale juz Cie uwielbiam...Na 100 z dziesięć ponad normę? Dziewczyno, błagam mam pokazać mój zeszycik? Podczas 5 tygodni diety miałam dwa dni kiedy wszystkie pomiary były w normie! Serio, dziewczyny, moja diab mówi jedno - nic tak nie będzie szkodzić maleństwu bardziej niż nasze stresy, one potrafią bardzo podnosić cukry. Głowa do góry i się nie łam
reklama
Uwierz mi, ryczałam pierwsze dwa-trzy tygodnie diety. Teraz wiem, że to tak nieprzewidywalne, że szkoda moich nerwów na to. Jem dobrze, cukry wysokie. Zjadłam mea porcję spaghetti z serem - cukier 110 - nie ma na to reguły. Czasem po prostu warto wyluzować i co ma być to będzie - po takim rozumowaniu znacznie łatwiej mi trzymać cukry w ryzach!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: