reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
@Myszopingwin rozumiem Twoje obawy, też miałam momenty wyparcia... Jednak glukometry to jedyne dostępne urządzenia do samokontroli cukrów. Pomiar cukru nie robi się bez przyczyny rano po przebudzeniu. Aa pomiar w laboratorium po "jakiejś" aktywności porannej i dlatego cukier z żyły może być niższy niż na glukometrze rano. Wiadomo glukometry mają swój próg błędu.. Najczęściej jest to +/-10%. Tak na prawdę jak by nasze organizny ogarniały cukry to nie było by stwierdzonej cukrzycy po teście obciążenia... Jakoś musimy te cukry mierzyć i glukometr nam w tym pomaga. Też nie może być tak, że cała noc cukier 100. Rano 94. A w laboratorium 77. Można się cieszyć. Ale często trzustka w nocy mega spowalnia swoją pracę i cukier po prostu nie spada do dobrych wartości.

A robiłaś porównanie od razu w tym samym czasie z żyły i palca glukometrem swoim?
Dokładnie tak mi powiedział lekarz, że jeśli już chcę sobie sprawdzić glukometr to mam jednocześnie w labolatorium zbadać swoim glukometrem, a zaraz po nim z żyły.
Oczywiście fajnie by było sobie w domu po przebudzeniu badać z żyły, ale raczej nie jest to wykonalne 🙂
 
A widzisz... Lekarz ocenił na podstawie dotychczasowych cukrów, że w przeciągu kilku dni będę musiała zacząć brać insulinę. Wystawił receptę długoterminową, którą kazał wykupić w razie przekroczeń w porannych cukrach. Jak się okazało w końcu udało mi się poranne cukry opanować i trzymać poniżej 90. Recepta ważna jest do 04.09.2022r. Wizytę mam 30.08.2022r. Skonsultuję swoje cukry i zrobię z receptą tak, jak zasugeruje lekarz. Czy wystarczająco wyjaśniłam swoje dziwne podejście? Naprawdę nie ma to dla Ciebie sensu?
Mało co jasne w cukrzycy i podejsciu lekarzy ;)
Ja bym kupiła by mieć a nie potem jak forma gorsza jeszcze tym się stresować.
U mnie kazała zostawić dawkę obecną bo ona wie że glukometry zawyżają a że z żyły mam 77-87 to kazała dawkę zostawić mimo że pomiar z palca 92..
Zwariować by można jakby to zacząć analizować
Trzymam się wyników częstych usg,że przepływy ok,że anemi dziecko nie ma i nie ma mega wagi.

Powodzenia wszystkim...Jeszcze troszkę
 
Hej dziewczyny, mam pytanko :) jak mierzycie ketony rano to kiedy pstatni raz idziecie siku? Na samym początku bardzo się meczylam bo w ulotce było napisane że mocz ma być 8 godzinny z nocy, napisałam do mojego diabetologa ze nie mogę spać w nocy bo chce mi się sikać a trzymam :p odpisał mi że ilość mikcji w nocy nie ma znaczenia, że mogę chodzić ile chce a rano jak wstanę już całkowicie to się zbadać. Jak to u was wyglada? Mi dziś właśnie wyszły ketony z rana i w sumie jestem zdziwiona bo dawno ich nie było 😬
 
Hej dziewczyny, mam pytanko :) jak mierzycie ketony rano to kiedy pstatni raz idziecie siku? Na samym początku bardzo się meczylam bo w ulotce było napisane że mocz ma być 8 godzinny z nocy, napisałam do mojego diabetologa ze nie mogę spać w nocy bo chce mi się sikać a trzymam :p odpisał mi że ilość mikcji w nocy nie ma znaczenia, że mogę chodzić ile chce a rano jak wstanę już całkowicie to się zbadać. Jak to u was wyglada? Mi dziś właśnie wyszły ketony z rana i w sumie jestem zdziwiona bo dawno ich nie było 😬
Ja chodzę z 2/3 razy siku w nocy, a ketony mierze już jak całkiem wstaje i wtedy pomiar ketonów i zaraz pomiar cukru 😉
 
Hej dziewczyny, mam pytanko :) jak mierzycie ketony rano to kiedy pstatni raz idziecie siku? Na samym początku bardzo się meczylam bo w ulotce było napisane że mocz ma być 8 godzinny z nocy, napisałam do mojego diabetologa ze nie mogę spać w nocy bo chce mi się sikać a trzymam :p odpisał mi że ilość mikcji w nocy nie ma znaczenia, że mogę chodzić ile chce a rano jak wstanę już całkowicie to się zbadać. Jak to u was wyglada? Mi dziś właśnie wyszły ketony z rana i w sumie jestem zdziwiona bo dawno ich nie było 😬
Dzisiaj trzymałam już od piątej, bo się bałam, że na rano już nie będzie próbki, czasami tak się zdarza🙂 W ogóle mi ketony nigdy nie wyszły, a nawet niespecjalnie dbałam o to, czy chodzę w nocy, czy nie. Ostatnio często oddaję mocz do badania plus ketony w domu i tak na logikę jakbym miała za każdym razem trzymać od wieczora do rana, a jednocześnie pić te dwa litry, to bym zaszkodziła w końcu pęcherzowi...
 
Hej dziewczyny, mam pytanko :) jak mierzycie ketony rano to kiedy pstatni raz idziecie siku? Na samym początku bardzo się meczylam bo w ulotce było napisane że mocz ma być 8 godzinny z nocy, napisałam do mojego diabetologa ze nie mogę spać w nocy bo chce mi się sikać a trzymam :p odpisał mi że ilość mikcji w nocy nie ma znaczenia, że mogę chodzić ile chce a rano jak wstanę już całkowicie to się zbadać. Jak to u was wyglada? Mi dziś właśnie wyszły ketony z rana i w sumie jestem zdziwiona bo dawno ich nie było 😬
ja tam w nocy wstaje zazwyczaj o 3-4, a potem od rana dopiero, czasem juz o tej 4 mierzylam tez ketony jak wiedzialm ze np ostatni raz bylam o 22 siku
 
To pytanie akurat się idealnie wstrzeliło w moje rozkminki, bo też się zastanawiałam na ile to mierzenie ketonów po 3-4 wizytach nocnych w toalecie jest w ogóle miarodajne? Mi co kilka dni wychodzą śladowe ilości (chociaż te kolorki na ketodiastixie są strasznie podobne i nie umiem czasem powiedzieć czy to jeszcze 0 czy już następny level), chyba dzieje się to głównie wtedy kiedy zjem za mało węgli na ostatni posiłek, choć może sobie te narracje sama dopowiadam, żeby stworzyć jakiś wzór? Gdzieś czytałam, że dopóki są śladowe ilości to nie ma się co za bardzo tym przejmować, jak mówią Wasi diabetolodzy na to?
 
To pytanie akurat się idealnie wstrzeliło w moje rozkminki, bo też się zastanawiałam na ile to mierzenie ketonów po 3-4 wizytach nocnych w toalecie jest w ogóle miarodajne? Mi co kilka dni wychodzą śladowe ilości (chociaż te kolorki na ketodiastixie są strasznie podobne i nie umiem czasem powiedzieć czy to jeszcze 0 czy już następny level), chyba dzieje się to głównie wtedy kiedy zjem za mało węgli na ostatni posiłek, choć może sobie te narracje sama dopowiadam, żeby stworzyć jakiś wzór? Gdzieś czytałam, że dopóki są śladowe ilości to nie ma się co za bardzo tym przejmować, jak mówią Wasi diabetolodzy na to?
Moja mi rozpisała ile węgli i jaiego rodzaju mam zjeść na każdy posiłek (funkcjonuję na wymiennikach). Z tego, co czytam, to mało która ciężarna jest prowadzona w taki sposób. Dużo kobiet ogarnia cukrzycę ograniczając węglowodany i z tego, co rozumiem wtedy często pojawiaja się ketony w moczu.
 
reklama
Moja mi rozpisała ile węgli i jaiego rodzaju mam zjeść na każdy posiłek (funkcjonuję na wymiennikach). Z tego, co czytam, to mało która ciężarna jest prowadzona w taki sposób. Dużo kobiet ogarnia cukrzycę ograniczając węglowodany i z tego, co rozumiem wtedy często pojawiaja się ketony w moczu.
Mi "moja" nie powiedziała nic, nawet nie zerknęła w mój dzienniczek pokarmowy, który notabene prowadziłam jak prawdziwy szkolny kujon przez prawie miesiąc, brakowało w nim chyba tylko szlaczków.

Sama sobie w miarę rozkminiłam jadłospis, na razie jakoś dawał radę, no ale mam świadomość, że to jest właśnie "jakoś" a niekoniecznie dobrze. Chociaż na WW czasem patrzę przy okazji gdy akurat sporadycznie kupuję jakąś bardziej przetworzoną, gotową żywność - ostatnio np. wyszło, że DayUp ma całkiem fajny skład i mało węgli, więc okazało się niezłą opcją na szybką przekąskę poza domem. No i na nim właśnie jest informacja ile to ma WW. Tylko, że ja nie wiem, ile tego dokładnie powinnam jeść, bo zakładam, że ilość zależy od wagi i innych osobniczych parametrów.
Z drugiej strony pamiętam, jak betty swojego czasu pisała o swoim jadłospisie za miliony monet i w sumie zaczęłam się zastanawiać, czy warto płacić specjalistom, czy jednak poczytać, poeksperymentować i podpatrzeć, co jedzą inne dziewczyny.
Ostatnio eksperymentuję z kazeiną rozrobioną w wodzie i pitą w nocy, jak koło 2-3 wstaję do toalety, dam znać, czy będę widziała lepsze wyniki na porannych cukrach. Na razie wydaje mi się, że jest nieźle, ale to dopiero 3 dni, no i pomysł jest wzięty z publikacji o kontroli przyrostu mięśni przy jednoczesnej kontroli glikemii, więc może się okazać strzałem kulą w płot.
 
Do góry