beata26
szczęśliwa mamusia :)
witajcie, byłam mamą cukrzycową 2 razy. W pierwszej ciąży przez tydzień od wizyty u diabetologa byłam tak załamana że mierzyłam kazdą porcję makaronu, chleba itp na wadze kuchennej żeby gramów nie przekraczać. Cukry miałam idealne, wiedziałam już co mogę i ile zjeść. Jadłam 5 posiłków dziennie, a po 21 piłam kawę inkę (szkl mleka, 2 łyżeczki kawy inki, pół łyżeczki cukru) mój cukier na czczo tylko raz był pow 90. Z własnego doświadczenia, no i po rozmowie z diabetologiem wiem, że muszą być oczywiście poziomy cukru najlepiej stałe, ale nie zawsze się da. Po słodkim, typu
cukier zawsze powinien być niewysoki. A to dlaczego? Dlatego, że trzustka czując tak wysoki poziom cukru jaki dostaje po słodyczach wywala więcej insuliny na spalenie tego cukru, więc po godzinie będzie on niski. Mój teść jest cukrzykiem, też mi to uświadomił. Więc po kawałku tortu miałam mniejszy niż po chlebie z wędliną.
Mi cukier skakał wtedy gdy na śniadanie jadłam nabiał, więc było np 134, pod koniec ciąży zaczynał się nieco podnosić, no i po smażonych plackach ziemniaczanych. Wtedy skoczył mi do 200, ketony w moczu i tel do ginka który powiedział, spoko nic się nie stało, to jednorazowy incydent.
Więcej spokoju musicie zachować, bo cukier w granicach nawet 130 po posiłku nie szkodzi, bardziej dziecku zaszkodzi raz niski raz wysoki i Wasze nerwy.
Poczytajcie też sobie ten artykuł:
Zjawisko Brzasku czy Efekt Somogyi? Jaka jest różnica?
Dodam, że bardzo ważne jest, jeśli mama dobrze się czuje, to po każdym posiłku wprowadzić ruch. Ja najczęściej po prostu ćwiczyłam (przysiady, wymachy nogami, skłony itp) albo tańczyłam, ale też wiadomo odkurzanie, prasowanie nawet pomaga spalić cukier. No i spacerować po posiłku, glukometr do torebki i mierzyć na dworze nawet.
Nie martwcie się aż tak bardzo tymi cukrami bo to nic dobrego z tego nie wychodzi, zdrówka dla maluszków i Wam mamusie cierpliwości :-)
Wiecie co! JA się wkurzyłam tym porannym cukrem i pojechałam na zakupy! moich rodziców i młodego naszło na deser lodowy z owocami! ja też zjadłam z śmietaną, bananami, polewą jagodową i orzechami a cukier po tym 104! o co tu chodzi??
cukier zawsze powinien być niewysoki. A to dlaczego? Dlatego, że trzustka czując tak wysoki poziom cukru jaki dostaje po słodyczach wywala więcej insuliny na spalenie tego cukru, więc po godzinie będzie on niski. Mój teść jest cukrzykiem, też mi to uświadomił. Więc po kawałku tortu miałam mniejszy niż po chlebie z wędliną.
Mi cukier skakał wtedy gdy na śniadanie jadłam nabiał, więc było np 134, pod koniec ciąży zaczynał się nieco podnosić, no i po smażonych plackach ziemniaczanych. Wtedy skoczył mi do 200, ketony w moczu i tel do ginka który powiedział, spoko nic się nie stało, to jednorazowy incydent.
Więcej spokoju musicie zachować, bo cukier w granicach nawet 130 po posiłku nie szkodzi, bardziej dziecku zaszkodzi raz niski raz wysoki i Wasze nerwy.
Poczytajcie też sobie ten artykuł:
Zjawisko Brzasku czy Efekt Somogyi? Jaka jest różnica?
Dodam, że bardzo ważne jest, jeśli mama dobrze się czuje, to po każdym posiłku wprowadzić ruch. Ja najczęściej po prostu ćwiczyłam (przysiady, wymachy nogami, skłony itp) albo tańczyłam, ale też wiadomo odkurzanie, prasowanie nawet pomaga spalić cukier. No i spacerować po posiłku, glukometr do torebki i mierzyć na dworze nawet.
Nie martwcie się aż tak bardzo tymi cukrami bo to nic dobrego z tego nie wychodzi, zdrówka dla maluszków i Wam mamusie cierpliwości :-)