reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Iryska ja robiłam tak jak w szpitalu mówili - zostawiłam go w spokoju, pilnowałam, żeby się nie zmoczył podczas kąpieli, wszystko pięknie się goilo, w ogóle to w imidzie bardzo fajnie zwijają pępowinkę :) Super to wygląda, estetycznie, nie przeraża.
Wąchałam czy wszystko ok, tak było więc czekałam aż odpadnie :)
Znajoma robiła tak samo...w momencie kiedy zaczęło ropieć w ruch poszedł spirytus i wtedy zażegnali kryzys i było ok...
A co do oliwki to chodzi o to że teraz jej się nie zaleca z racji że zatyka pory.
Ja posmarowałam ze 2 razy pomimo tego że byłam przeciwniczką..po tym dałam sobie spokój!
Gdzie bym nie czytała to pisano, iż skórę dziecka zostawia się w spokoju jeżeli nie jest sucha i nie ma tendencji do przesuszania. Używasz kosmetyków do kąpieli nawilżających i masz spokój.
Są kremy nawilżające do ciałka, świetne, szybko się wchłaniają po co zatem oliwkować?
Przyda Ci się ona za parę dni jak malej zacznie łuszczyć się skóra na stópkach, wtedy smaruj :)
Jejciu ale masz malutką, skrzepiącą żabkę w domu :) taką krusię :)

Gabrielka ja piaskownicy w życiu nie kupowałam ale widziałam u znajomych różne i powiem tak: jeżeli ja bym miała się w tej chwili decydować to uderzyłabym w drewnianą właśnie. Po pierwsze widziałam wypaczone, popękane i powygniatane przez upał piaskownice plastikowe i wcale nie były najtańsze, po drugie bardzo się brudziły i kurzyły zwłaszcza po deszczu oraz wabiły ślimaki, pełno ich było na tym plastiku. Trzeba po prostu o nie dbać :)
Drewnianą też można zakryć - kupuje się kawał mocnej foli, bolce i gotowe :)
Takie moje zdanie :) Co byś nie wybrała życzę udanego zakupu i zadowolenia z użytkowania :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzięki Domaka

dopiero doczytałam wszystko, także Majka fotelik full wypas, ja jak oglądałam fotelkiki to też 1000zł wydawało mi się dużo, ale tłumaczyłam sobie , że to bezpieczeńtwo dziecka isofix itp. ktoś za mnie zdecydował i przynajmniej mam porządny tzn w testach wyszedł bardzo dobrze i nie musiałam tyle kasy wydawać

Domaka ja tez po ciązy zero boleści brzucha, przed wyłącznie ketonal mnie ratował - pozytywna strona :))) co do ząbkowania, u nas w ciągu miesiąca wyszły 4 ząbki, teraz opuchnięta jest dolna czwórka, jedna już wyszła, ale koleżanki starszych dzieci pocieszyły mnie, że najgorsze są 3 wrrr , ja używam na ząbki tantum verde raz dzienni , daje na palec i na dziąsła to znieczula

co do piaskownicy to dałam mamie pieniądze i ma jechać kupić muszelke póki co , żeby miała na balkonach :) na ogródek kupię drewnianą zamykaną, tylko muszę się zastanowić czy folia czy zagrodzić, kurcze nie dość , że pies to jeszcze namnożyły się u sąsiadów koty.

ok, wyłączam komp i biorę się za porządki szafy,dostaliśmy 4 wory ciuchów ale dopiero na 3 latka i trzeba to pochować , żeby się nie zakurzyło

Agga i jak wybierasz się do nas? Jak tylko nie będzie kataru to koniecznie musimy się spotkać, pomyśl o tym na poważnie
 
Gabrielko - ja właśnie jestem na etapie szukania piaskownicy, więc polecam tą - ZAMYKANA DREWNIANA PIASKOWNICA Z DASZKIEM CENA HIT (1600542640) - Aukcje internetowe Allegro , wstępnie polecam tylko z opinii, a zaraz mam ją kupić :) a co plastikowa mała na balkon może być, ale na ogród MUSI być drewniana ZAMYKANA - sama mam kota i wiem co robi jak widzi piach!

dziewczyny mam okazję pojechać 4 czerwca na krym na 2 tyg z maluchem i mam mega dylemat, jechalabym z ukrainka bez męza ( który wciekły na to), ale mam dylemat bo podróz mega ciężka - 8h w autokarze z warszawy do lwowa, potem nocleg na jednym łóżku z Bartkiem ( który nigdy jeszcze ze mną nie zasnął) i potem 26h w kuszetcę pociągiem a potem jeszcze 2h autokarem - i co wy na to - jechać ??? kurcze czy Bartek to da rady - ale potem, czeka nas upał i MORZE :)
 
Żalę się. Jak nie macie ochoty to nie czytajcie, albo w ogóle nie czytajcie :p
Mały śpi i nie mam komu się wyżalić, a M ze zrozumiałych powodów nie moge.
Sorki za brak polskich liter i w ogole za forme :/

Ja nie chcę! Ja nie lubię! Ja nie cierpię ;(((
M miał dzisiaj wcześniej z pracy wyjść i spytał jego bezpośredniego przełozonego i ten mu pozowlił. Na wszelki wypadek poszedł jednak do 'glownego' i ten powiedzial ze absolutnie. Jedziemy dzisiaj do tesciow wiec liczylam ze o 15 wyjedziemy a o 16 z kawalkiem bedziemy na miejscu. I d*pa! Dojedziemy na najwczesniej kolo 19...
Do tego jeszcze raz ze ostatnio chyba tesciom podpadam, bo tesciowa sobie wykombinowała chrzciny na lipiec i M sie wykrecal, polslowkami ze nie ze to tamto, ze zobaczymy. J to uslyszalam weszlam i mowie a ty co owijasz w bawelne, powiedziec nie umiesz, ze nie chcemy chrzcic? No i sie zaczely blisko dwie godziny przekonywania ze jak my Filipowi wytlumaczymy ze nie ma komunii i prezentu (to ja ze inni beda mieli komunie to my go np do disneylandu zabierzemy czy cos), ze odmieniec bedzie itd. Ja stwierdzilam ze skoro oboje jestesmy ateistami i ochrzcimy to raz ze to bedzie hipokryzja, dwa ze nie chce wspierac w ten sposob statystyk KK (bez urazy dla Mam wierzących, no ale tu chodzi tylko o moje dizecko:) ).
Potem znowu o magisterce... i M tez sie zaczal wykrecac to ja ze po co sie wykrecasz znowu i sciemniasz (przy tesciowej) - nie masz czasu teraz pisac i nie obronisz sie do konca czerwca, a co najwyzej do konca roku jest najbardziej realnym terminem. No to on ze ją nie interesuje zaden lipiec, ze ma sie obronic do konca czerwca i kropka... slow mi zbraklo i jednoczesnie sie podkurwiłam na maxa.
No i do tego widzę, że ładna pogoda sie zapowiada a do zrobienia mamy w ch*j w ogrodzie i wdomu. Nie wiem w co łapy wsadzić a M bedzie pomagal swoim rodzicom w ogródku... przy namiocie! Nosz szlag mnie zaraz trafi...
Nie chce jechać, nie lubie! Zabierzcie mnie stąd!
Najgorsze jest to, że jak powiem M żeby jechał sam to nie pojedzie.
Zle sie tam czuje ;(((
 
U nas ok. Zaczęliśmy znowu rozszerzać dietę, no i jak na razie dynia z ziemniakiem ok, no i wczoraj też dostał kleik ryżowy i na razie też ok, ale na 100% powiem gdzies za 2 dni. Na poniedziałek zapisałam się do gina, także będziemy potwierdzać obecność fasolki :-)

Aasica, Maria -
jeśli to uczulenie na mleko to może warto przejść na jakieś HA, albo poprosić lekarza o receptę na to dla alergików. Bebilon Pepti, zwłaszcza ten dla starszych, praktycznie się nie różni już w smaku od normalnych modyfikowanych.

Domkaa - 3 zęby w ciągu miesiąca to naprawdę super wynik :-D Gratulacje dla malutkiej no i bidulka się musi tyle męczyć. U nas Przemek też dzień w dzień ma fazy marudzenia z powodu zębów, ale idą mu i idą i wyjść nie mogą. Dolne jedynki wyszły mu kilka dni przed tym jak skończył 5 miesięcy i od tamtego czasu nic nowego się nie przebiło, ale coś tam się dzieje bo marudzi często.

Majka - to ja proszę o relację z zalet/minusów fotlelika. Bo my też się powoli musimy rozglądać za większym. Ten nasz jest do 13kg więc spoko, tyle że głowa małego coraz bardziej się zbliża do końca oparcia i wydaje mi się że nie pojeździ nim do czasu kiedy będzie mieć 13kg bo wtedy to mu chyba ta głowa już wisieć do dołu będzie.
A akcja z pawiem na sprzedawcę boska :-D Chyba bym się ze śmiechu posikała :-D

Dobrze ze wyniki się poprawiły, a ta lekarka to ma kiepskie poczucie humoru :crazy: Ważne że jest poprawa. Trzymam kciuki żeby kolejne wyniki były już całkiem w normie i żebyś ostatecznie w ogóle nie musiały tych leków brać.

Kurcze, no i nie da mi mały doczytać...
 
No agga- GRATULUJĘ odwagi !! w szoku jestem , w życiu bym się nie odważyła dziecka nie ochrzcić - szczerze podziwiam :) nawet ciężko mi o tym myśleć że tak można :) chociaż sama zupełnie nie praktykująca z M jestem. I nie wiem poco ochrzciliśmy, ale w sumie w niczym to dziecku nie przeszkodzi a jak będzie chciał wierzyć to ma już łatwiej.
Co do teściów się nie wypowiadam bo akurat w tym magistrze ich popieram.
 
agga no żal się żal...współczuję generalnie takich perypetii bo wiadomo, że to kiepskie i wielowymiarowe klimaty:wściekła/y:
Co do chrztu też uważam, że to tylko i wyłącznie Wasza sprawa bo i dziecko Wasze - kwestia bezdyskusyjna.
Magister? To sprawa Twojego M :) niech sam się broni i argumentuje...Nie wchodź w to, szkoda Ciebie!!
Jesteś młoda, uparciuch z Ciebie, charakterna..jak to wszystko do kupy weźmiesz i założysz cel to za jakiś czas staniesz się niezależna pod wieloma względami i wtedy :-) środkowy palec?? :-D na wszytko...Daj spokój, nie łam się tym, szkoda życia, jest tyle poważnych problemów na świecie! Ważne że masz zdrowe dziecko i na tym bazuj a reszta się ułoży jak to zawsze bywa!

Maria no niezłą masz okazję :tak:Kurcze biorąc pod uwagę perypetie podróżowe z Waszym smykiem to wyczyn :) ale kto wie?? A może tym razie zaskoczy Cię tak że hej! Bo różni ludzie wkoło, zupełnie inna jazda :) bo autokar, pociąg..to coś nowego ;-)Życzę w każdym razie konstruktywnej debaty rodzinnej :) z przewagą na to czego Ty potrzebujesz :)

Hałabała jak mała Justynka się miewa? Napisz coś :)

Nice dzięki kochana :) Oj tak wymęczy się młoda przy tych górnych :( Masakra jakaś :( Zaczęło się to i pójdzie nie? Przed chwilą moje dziecko miało bezzębny uśmiech a tu bach!!!
Powodzenia w diecie i oczywiście czekamy na relacji :)
I powiedz mi jak Ty się czujesz w ogóle? Jakieś symptomy poza tymi kreseczkami?
Ja to czekam z niecierpliwością na poniedziałek :) ale z cukrami to Cię teraz wszystkie będziemy pilnować;-)będziesz naszym pupilkiem :)

Majka ajjajajjaa :) serdeczne dzięki!!! I piękna sygnaturka!! No!!

buziaki weekendowe :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej,

ja przeczytałam wszystko, ale tak dużo było tego wszystkiego, że już nie wiem co której miałam odpisać, wybaczcie :-)

agga ja sama zastanawiam się nad chrzestem Stasia i nie wiem jak mam powiedzieć rodzinie, zeby na razie się nie wybierała z prezentami ;-)

Majka szkoda, że Cię lekarka nie pocieszyła, ale przynajmniej z Twoich postów zaczyna bić trochę optymizmem, oby tak dalej. Trzymam kciuki

Nice-girl trzymam kciuki za poniedziałkową wizytę

Iryska ja już pisałam, że jadłam dosłownie wszystko i dopiero jak Staś skończył 3 miesiące to odstawiłam czyste mleko a teraz pomału do niego wracam

Co do fotelików to sama się zastanawiam ... mam bazę Isofix, do której pasuje fotelik obecny i Pearl z Maxi-Cosi, ale on może być tylko przodem ... a obawiem się, że Staś przed skończeniem roku wyrośnie z tego co mamy i będę musiała kupić większy fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy ...

My dzisiaj byliśmy u lekarza i na szczepieniu i wyszłam uskrzydlona, bo Staś absolutnie zdrowy, super rozwinięty, waży 8840, niedługo mamy się spodziewać ząbka, mamy rozszerzyć dietę a przy szczepieniu nawet nie pisnął ...

Niedługo znikam bo w poniedziałek jedziemy z P. na mini wakacje do Pragi :-) (i ze Stasiem oczywiście)

Maria ja bym chyba na Krym z takim maluszkiem nie pojechała, tzn. pojechałabym ale jeżeli ma to trwać dwa dni to bym się na to nie porwała ...
 
Do góry