Witam!
Ptaszyna - Majka odkryła rewelacyjne działanie mąki sojowej (chyba) i na tym piekła chleb i mogła tego zjeść dużo - jeżeli nie mozesz zbytnio chleba żadnego to męcz Ją o pzrepis - i dziewczyny robiły placki na otrębach z dżemem i sie zajaały jako słodycze;-)
widzę, że problem kupkowy to dziś główny temat - też sie martwiłam, bo od wczoraj od 19 kupki nie było ale za to pojawiłą sie dziś o 13.30 i o 14.40 - takze juz spokojniejsza jestem - ale może to efekt upałów - bo moja często chce cycka ale ssie krótko i zasypia - wyciagam jej wtedy tego cycka by się nie udławiłą a za 40 minut muszę lecieć znowu bo chce;-)
Nimue - też tak móiłam, żeby nie latać na zawołanie (ja też psycholog;-)) ale jakoś mi przeszło - jak ma mi płakać potem rozdzierająco to wolę jak Gabrielka - reagować wcześniej nie biegnę już jak stęka ale jak zaczyna kwilić to idę;-)
byłam wczoraj u swojego lekarza - zadowolona z wizyty jestem bo mogę do Niego chodzić dalej (to jest lekarz w klinice leczenia niepłodności i bałąm się, że po ciąży powie mi do widzenia) ale mam sie pojawić za 6 miesięcy - dostałąm recepty na 7 opakowań Azalii (to te tabletki z małą dawka hormonów dla kobiet karmiacych) - brała lub bierze to któaś z Was?
ja sie wykończę pzrez ten upał - siedzę w majtkach i staniku tylko
zmykam bo Michalina woła
Ptaszyna - Majka odkryła rewelacyjne działanie mąki sojowej (chyba) i na tym piekła chleb i mogła tego zjeść dużo - jeżeli nie mozesz zbytnio chleba żadnego to męcz Ją o pzrepis - i dziewczyny robiły placki na otrębach z dżemem i sie zajaały jako słodycze;-)
widzę, że problem kupkowy to dziś główny temat - też sie martwiłam, bo od wczoraj od 19 kupki nie było ale za to pojawiłą sie dziś o 13.30 i o 14.40 - takze juz spokojniejsza jestem - ale może to efekt upałów - bo moja często chce cycka ale ssie krótko i zasypia - wyciagam jej wtedy tego cycka by się nie udławiłą a za 40 minut muszę lecieć znowu bo chce;-)
Nimue - też tak móiłam, żeby nie latać na zawołanie (ja też psycholog;-)) ale jakoś mi przeszło - jak ma mi płakać potem rozdzierająco to wolę jak Gabrielka - reagować wcześniej nie biegnę już jak stęka ale jak zaczyna kwilić to idę;-)
byłam wczoraj u swojego lekarza - zadowolona z wizyty jestem bo mogę do Niego chodzić dalej (to jest lekarz w klinice leczenia niepłodności i bałąm się, że po ciąży powie mi do widzenia) ale mam sie pojawić za 6 miesięcy - dostałąm recepty na 7 opakowań Azalii (to te tabletki z małą dawka hormonów dla kobiet karmiacych) - brała lub bierze to któaś z Was?
ja sie wykończę pzrez ten upał - siedzę w majtkach i staniku tylko
zmykam bo Michalina woła