reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Co do smoczka to mój mały od 4 dnia ma i nie miałąm problemów z karmieniem piersią dopiero jak poczuł smoczek od butelki i sybko leciało a nie trzeba było się na machać to wtedy pow STOP MAMUSIU BUTELKA LEPSZA :D

Asiek co do kalafioru to nie słyszałam, ale ponoć grejfruty zbiają cukier, tak gdzeiś wyczytałam. Ja glukometr dostałam u diabetologa i bez zwrotu do tego recepty na paski i jak brakowało to szła po kolejną recepte - tyle, że ja miałąm wizyty nawet co tydzień.

Elmo ja miałam podgrzewacz z aventu i wejdzie tam inna butla, a pokarmu nie mroziłam ale jak dawałam do lodówki to w butelce od laktatora, miałąm kompet z aventu ale myślę, że jakbyś przelała to nic się nie stanie. wiem, że są woreczki do zamrażania pokarmu

Nimue często tak się zdarza i głowa do góy wszystko będzie dobrze :)

Elmoo co do kwasu foliowego to brałam do końca pierwszego trymestru a później tylko ta ilość któa była w feminatal bo lekarz mi coś wspominał, że nie powinno się brać dużej ilośći , coś jak pisze starlet\

A tak wogóle to jak pisze to i czasami jednocześnie cztam to moje wypowiedzi są teagiczne w konstruowaniu zdań, pewnie agga może się wiele na ten temat wypowiedzieć - polnistka - to siedzenie w domu uwstecznia :D
Pozałatwiałam sprawy na miescie ale Natana zostawiłam u koleżanki, wchodzę a on leży sobie w wózku spokojnie, ona prasuje a jak mnie zobaczył to zaczął nędzić, czy te dzieci muszą być aż tak inteligentne - mały szantażysta mi rośnie :)
 
reklama
witam slodziaki :)

gabrielka - dziekuje :) trzeba bedzie sie nad tym zastanowic :) smak okropny, do tej pory pamietam bo mnie tym poili w przedzkolu... łycha stołowa tranu i kostka chleba jak od koreczka na zagryche.... tfuuu obrzydlistwo.... no ale dla jagodki pewnie sie zlamie :)
zycze udanej wycieczki do miasta :)

asiek - dziewczyny juz wiekszosc napisaly, ja od siebie dodam ze pojecie obnizania cukru raczej tak jak pisze nimue nie istnieje chodzi o to ze zapobiega zbyt duzemu wzrostowi ale nie mysl ze zjesz pol blachy ciasta i zagryziesz kapusta czy kalafiorem i bedzie ok :) na poczatek sugeruje poczytac sobie w necie o indeksie glikemicznym np tutaj (tabela jedna z wielu dostepnych w necie) i ładunku glikemicznym (mi bardzo objasnil sprawe ten artykuł) bo to ci bardzo pomoze w wyborach jedzenia i bedziesz mogla oszacowac jakiego wyniku sie spodziewac :) podstawowa informacja jest to ze cukier we krwi podnosza tylko węglowodany czyli przede wszystkim cukier, przetwory zbożowe (im bardziej oczyszczana mąka tym wyższe cukry) i mleko takze mięsko wcinaj do woli bo to samo białko i troche tłuszczu :) warzywa zawierają mniej węglowodanów ale trzeba pamiętać że poddawanie ich obróbce termicznej podwyższa ich indeks glikemiczny a tak po polsku mówiąc to im dłużej twój organizm trawi posiłek (np surowe warzywa) tym lepiej dla ciebie i twojej cukrzycy :) aaaa no i nie wiem czy juz to ktos pisał ale przede wszystkim nalezy jesc czesto a malo i sporo sie ruszac i to najlepiej od razu po posiłku:)
oooo to się nawymądrzałam :) hiihhihi

wwwanda - no nieeee..... ja tu promuje zdrowe odzywianie a ty tu z colą startujesz :-D:-D:-D masakra:-) ja odradzam ze wzgledu na stado słodzików jakimi jest nafaszerowana a te są w ciąży niewskazane tak jak i produkty dla cukrzyków które są nimi słodzone ;-)

elmo - feminatal mam ale nie biore, a w ostatnim trymestrze to go mialam juz nie brac codziennie tylko co kilka np co trzy dni :)

nimue - nie zamartwiaj sie wielkoscią maluszka bo teraz wlasnie jest pora na przyberanie wagi wiec jeszcze nadrobi :) a moze po prostu bedziesz miec taką kruszynke jak ja i przynajmniej rece nie będą cię bolały :) ja z tego wzgledu widze tylko plusy :) no i wez tez pod uwagę ze szacowanie wagi przez usg ma duuuuuzą granicę błędu :) no i masz ode mnie zakaz obwiniania się, ja tez miałam dłuuuugo kaca moralnego raz ze przez krwotok przez caly czwarty miesiac, potem ze krzywde robie jak zjem cos nie tak, potem ze urodzic normalnie nie moglam, no i na koniec ze miałam problemy z karmieniem, a teraz widze ze przez wszystko można przebrnąć a kazdy stres wynagradza usmiech maluszka :)
jagódka ma tylko te krostki na twarzy i czasem tam jej sie skóra łuszczy, a na calej reszcie skora złuszczyla sie tylko raz ale to niby normalne i teraz jest ok, brzuszek zupełnie normalny:) - czy to byłby jakis wyznacznik?
a co do laktatora to mam taki, dokupiłam do niego smoczek nuk'a (mały bo butelka ma wąską szyjke) najlepiej do sklepu przejsc sie z butelką bo niestety każda firma tak jak z podgrzewaczami ma swoje wymiary, niestety wszystko trzeba sterylizowac przez gotowanie 5min w wodzie (oczywiscie mozna inwestowac w sterylizatory ale uwazam to za zbędną rzecz skoro garnki mam w domu - ja zalewam wrzątkiem z czajnika, potem gotuję i gorące wyciągam na recznik papierowy wiec wysycha szybko - całosc zajmuje mi jakies 15 min) później ze wzgledu na to ze butelka była zajęta odciągniętym mlekiem, a laktator był potrzebny dokupiłam dwie butelki canpol'a lovi samosterylizujące (te mniejsze) cena ok 20zł juz w komplecie ze smoczkiem i ten wybor bardzo sobie chwale - wszystkie czesci myjesz łacznie ze smoczkiem, ukladasz zgodnie z instrukcją, wkladasz do mikrofalówki na 90sekund i juz :) plusem jest nie tylko czas ale tez to ze po sterylizacji nie ma osadu wapiennego jak po gotowaniu (niestety samosterylizujących laktatorów jeszcze nie ma:) tym sposobem mam w lodówce zawsze dwie butelki mleka (jak sie w ciągu doby nazbiera w laktatorze 100 to sterylizuje canpola, przelewam i wkladam do lodowy) i zawsze laktator wolny jak jest potrzebny:) podgrzewacza tez nie kupowalam bo butelke z lodówki wkladam do garnuszka z ciepłą wodą i czekam chwilę takze uważam podgrzewacz za kolejne zbedne urzadzenie
ufff sie rozpisałam ale wszystko mam nadzieje jasno opisalam, mam nadzieje ze nie zanudziłam i pomogłam
 
Ostatnia edycja:
witajcie.
dzidzia nie pozwoli mi poczytać co u Was ale uda mi się teraz napisać że odkąd urodziłam cukry super-po cukrzycy nie ma śladu a jem słodycze i jasne pieczywo. w szpitalu dali mi dietę cukrzycową i była lepsza o zwykłej :) i tez z jasnego pszennego pieczywa :)
pozdrawiam wszystkie mamusie 2w1 i rozpakowane. dwupakom życzę niskich cukrów :)
a, dodam dla mam nierozpakowanych że dzidzia moja jest w 100% zdrowa (bardzo bałam się w ciąży że moja cukrzyca coś jej zrobi)
 
dzizes...tego posta pisalam dwie godziny, jedną ręką bo mala po karmieni zasnęła mi na kolanach... a teraz jak ją chcialam odłozyc to sie obudzila..... fuck....
gabrielka moja to nawet nie to ze wywija jak wracam do domu gdy musialam cos zalatwic... ona sie od razu budzi jak ja wracam....
 



Majka pisałas o ratowaniu się kropelkami, a jakimi?????

Ja mam nieotwarty jeszcze infacol (8 lat temu pomógł mojemu starszemu synkowi). Obecnie stosuje Espumisan bo lekarz mi go przepisał. No i czekam na Sab Simplex. Strasznie dużo tego, a nie wiadomo co pomoże.
Dzisiaj Adas wogóle nie chce ani mleka z piersi ani z butelki, tzn wypił i odrazu wszystko mu wyleciało az dwa razy. Nie wiem co zrobić zeby choć troche przytył. I co mu wkońcu dawać piers czy butle, bo jedno i drugie to się nie sprawdza.
 
dziekuje bardzo dziewczynki za objasnienia- dla mnie to naprawde czarna magia- masakra :((

jak już dostane glukometr to będe widziec co nam mnie źle wpływa bo z tego co wyczytałam to każdy organizm jest inny...

w piątek mam wizyte u diabetologa u siebie w mieście- może nie będe musiała jechac do Poznania bo jak do tej pory to same nieprzychylne opinie o nim słyszałam..

czyli rozumiem, że truskawki czy arbuza moge zjeść al wiadomo nie w jakiś wielkich ilościach??

kochane a co Wy robicie na obiad, bo to jest dla mnie największa zagadka... ja dzis robie rosół i juz wiem ze malutko makaronu i bez marchewki... kurcze mozna sie w tym zakręcić...


co do butelek to z pierwsza córcią używałam Avent ale teraz chce kupic Lovi, a że Majka tak ładnie reklamuje ją to juz nie mam wątpliwości :))
 
ja to mam szczescie ... jak mi sie ja udalo uspic ponownie to facet odpalił kosiarke pod oknem (a mieszkam na parterze).... no nic tylko strzelic sobie w łeb
 
Ostatnia edycja:
gabrielka z mojego też się już robi terrorysta. W dzień zawsze kładę go do wózka i zawsze w nim spał albo sobie leżał i patrzył, a teraz coraz częściej mi stęka, to ja podchodzę daję mu smoka i jest cicho, z za chwilę znowu to samo i to samo on se tak stępa i marudzi a ja łażę i daje mu tego smoka, ale jak juz ma tego dosyć to ryk jakby go ze skóry obdzierali. A jak go wezme na ręce to od razu cisza. Nawet nie muszę go nosić wystarczy że położe go sobie na brzuchy albo się położe obok niego. Ah te nasze dzieciaczki:)
Ja też się bałam że jak dam butlę to nie będzie chciał cyca, ale mam jakiś smoczek z lovi aktywne ssanie który podobno jest cyckopodobny i jak narazie cycka też ciągnie. Dzisiaj w nocy po cycu spał 6 godzin.

ewajakiela ja karmię cycem i butlą i jak widać na fotkach mam małego grubaska :p Może zjadłaś coś co zmieniło ci smak mleka i mu nie smakuje? A z butli dajesz mu modyfikowane czy swoje odciągasz?

asiek ja np jadłam na obiad rybę, schabowego, pierś z kurczaka oczywiście wszystko bez panierki do tego 2 ziemniaczki albo brązowy ryż i duuuużo zieleniny, albo warzywa na patelnię.
Aaaaa no i zajadałam się bigosem i fasolką po bretońsku
 
Ostatnia edycja:
ewajakiela - ja mam w domu dzieki dziewczynom lefax i sab simpleks, oba skuteczne ale chyba jednak sab simpleks troche lepszy :) oba są słodkie i jagoda chetnie przyjmuje łyzeczką (smiesznie to wygląda jak ją próbuje ssac;-))
a jezeli dziecko tak mocno ulewa to zalecane jest pionizowanie dziecka w czasie karmienia (wygodna pozycja np spod pachy ale bez ukladania dziecka na poduszkach w poziomie, tylko np niech nozki zostaną kolo twojego biodra, zawiń go sobie w ciasny rozek, będzie ci wygodniej, no i o ile lekarz nic ci nie mowił to ja i tak na twoim miejscu przeszla sie do apteki po mleko dla dzieci z niską masą urodzeniową np enfamil dla dzieci ze sklonnoscią do ulewania i ze dwa, trzy karmienia w ciągu doby bym zamienila (normalnie to butle podaje sie po piersi, ale jak on tak ulewa i mało zjada to najpierw dalabym telko butle) tylko musisz pilnowac zeby potem nie spał za długo ale po mieszance mozesz mu dac pospac jakies 2,5 godzinki bo sztuczne dłuuuugo lezy w brzuszku:) do tego pod materacyk podłuż zwiniety recznik zeby dziecko leżalo plasko ale z główka wyzej, chyba ze masz podusie o jakiej wczesniej pisala gabrielka i układaj na boku :) trzeba by się tez zastanowic dlaczego tak ulewa... czy ma jeszcze słabiutki przełyk i po prostu nie utrzymuje czy łyka za szybko, w pierwszym przypadku trzeba odczekac i sie przemeczyc a w drugim czesto przerywac karmienie i odbijac dziecko albo karmic w pozycju leżącej ale w takiej gdy ty lezysz na plecach a dziecko na tobie co utrudnia łapczywe połykanie mleka wraz z powietrzem ale to raczej twojego maluszka nie dotyczy :) aaaa i jeszcze pytanie ile wypija mieszanki?

asiek - bigos podstawa i gotowe mieszanki "warzywa na patelnie" (choc ja musialam sprawdzac zeby zawartosc węglowodanow była poniżej 10 - trzeba uważać na ziemniaki bo te jako jedne z niewielu mocno podnoszą cukier a surowych raczej zjesc sie nie da) z filetem z kurczaka albo indyka, niestety albo i stety to byl dla mnie obiad podstawowy bo ciemne makarony czy ryż i tak podnosily mi mocno cukier a tolerowana przeze mnie ilosc to było cos w granicy łyżki lub dwóch gotowego produktu wiec szkoda mi bylo zawracac sobie tym glowe i martwic sie o wynik, juz wolalam polowe opakowania warzyw :)
aaa pytalas o owoce to mniej wiecej przyjazna ilosc to ok. szklanki, ale i tak musisz kazdy owoc przetestowac na sobie bo np jablko jablku nie rowne jedno mniej drugie bardziej słodki i soczyste... spokojnie wszystkiego sie nauczysz i nie panikuj jak wynik po posilku jest za wysoki :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jeden wieczór mnie nie było i doczytac nie moge - mały sie wije i wyje mi na kolanach z 30 minut.
Majka masz takie same przygody z usypianiem jak ja, jak nie kosiara to młotek, to smieciara, to klakson, dzieciak czy pies !!!! zawsze zawsze tak jest!!!
Gabrielko twoj lepszy od Bartka, Bartek dopiero czasem sie podnosi na rekach tak wysoko - dupa to caly czas w górze ale te rece nie chce prostowac, robi to tylko rano kilka razy jak twój Natan na zdjeciu i sie wtedy buja w przód i tył a juz bym tak chciała żeby ruszył.
No dobra lece bo moja komorka juz zjedzona a musialam zmienic na druga bo tamta tak obslinil ze nie dalo sie naprawic :) powodzonka.
 
Do góry