reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co zrobić? pilne

reklama
Rozwiązanie
Myślę, źe dziewczyna musi mieć mocny powód skoro prosi o radę i pomoc na forum.Chyba nie szukałaby pomocy z powodu błahostki-tak myślę.Dla mnie to wygląda jak wołanie o pomoc.

To zależy :)
Ja w wieku 23 lat przeżywałam bo mąż powiedział (nie krzyknął, powiedział ostrzejszym tonem), że: "tak nie będzie i koniec, bez dyskusji" (chodziło o to że wracałam w nocy od koleżanki sama pieszo a obiecałam że mnie ktoś odwiezie albo że od koleżanki zadzwonię i on mnie zabierze niezależnie od godziny).
A ja jako gówniara (mąż jest 16 lat starszy) przeżywałam jaki to on jest okropny, że krzyczy na mnie i mi zabrania wszystkiego ;) tylko forów wtedy nie było :)

Ale nie osądzam Autorki. Zastanawiam się po prostu, bo nic więcej nie wiemy :(
Zostawic meza.
Jako matce z dziecmi przysługuje ci Wasz dom.
Zaloz niebieska karte.
znalezc w swoim mieście ośrodek interwencji kryzysowej. Podpowiedza jak bezpiecznie pozbyc sie meza do mieszkania. Czesto maja tez psychologow do dyspozycji.
 
Ty sie jeszcze pytasz?? Ty pakuj mu torby i za drzwi on sie nie zmieni.. I tak jak piszą dziewczyny. Zakladaj mu kartę niech wiedza ze cos jest nie tak. Zglaszaj do opieki gdziekolwiek. Kobieto będziesz sie męczyć do konca zycia ?? Nie warto a i dziecku bedzie lepiej bez takiego ojca. Co pozniej będziesz patrzeć jak go leje albo uciekać po nocach. Tu nie ma sie czego wstydzić ze sie na takiego palanta trafilo. Teraz wazna jest przyszłość twoja i dziecka. Dziecka najwazniejsza.
 
Witam Mam na imię Ania, mam 26 lat, jestem w 5 miesiącu ciąży, mam pytanie co zrobić gdy dziecko w drodze a w domu agresywny mąż?

A co to znaczy "agresywny mąż" ? Bo myślę, że od tego należy zacząć. Dla jednego agresją będzie podniesiony głos, dla drugiego rzucanie talerzami o ścianę, a dla trzeciego szarpanie za włosy i kopanie.
Więc jeszcze raz - co znaczy "agresywny mąż" ?
 
A co to znaczy "agresywny mąż" ? Bo myślę, że od tego należy zacząć. Dla jednego agresją będzie podniesiony głos, dla drugiego rzucanie talerzami o ścianę, a dla trzeciego szarpanie za włosy i kopanie.
Więc jeszcze raz - co znaczy "agresywny mąż" ?
Sorry, ale jeśli Ania odbiera zachowanie męża jako agresywne, czyli zagrażające jej (i dziecku) , to chyba nie ma znaczenia, czy to "tylko" podniesiony głos, czy szarpanie za włosy ?
Czy np agresja slowna, wyzwiska, obelzywe okreslenia to malo ?
Takie srodowisko rodzinne ma Ania zapewnic dziecku ?
Taki wzorzec meza i ojca mu przekazac ?
 
reklama
reklama
Sorry, ale jeśli Ania odbiera zachowanie męża jako agresywne, czyli zagrażające jej (i dziecku) , to chyba nie ma znaczenia, czy to "tylko" podniesiony głos, czy szarpanie za włosy ?
Czy np agresja slowna, wyzwiska, obelzywe okreslenia to malo ?
Takie srodowisko rodzinne ma Ania zapewnic dziecku ?
Taki wzorzec meza i ojca mu przekazac ?

Ma znaczenie zasadnicze, bo od tego zalezy, co powinna zrobic.

Od krzyczacego meza nie trzeba uciekac ;) Jesli sam nie radzi sobie z agresja, np.kopie w meble, to nalezaloby porzadnie porozmawiac i naklonic na terapie. Przyczyn takiego zachowania moze byc wiele. Moze akurat stracil prace?
Nie wiemy, co stoi za okresleniem "agresywny maz", wiec nie ma sensu wieszac psow na czlowieku!
A jesli do czynienia mamy z opcja trzecia, to nalezy udac sie na policje.

Pytasz, czy "agresja slowna, obelzywe okreslenia to malo"?
Z wielu doswiadczen i obserwacji wynika, ze czesto kobiety same sa prowodyrami takiego zachowania. A nawet jesli nie, to nie sa malzonkowi dluzne!
 
Do góry