Muszę załozyc ten wątek, bo czasem szału dostaje jak mała cos wykombinuje, a pewnie i wasze maluchy maja niezłą fantazje i dziwne pomsły od których włos sie na głowie jeży
zaczynam...historia jak z niezłego dreszczykowca...dzisiejsza...szok..
poszłam dołozyc do pieca...zrzwi dzielace garaz z domem, maja zamek, jak jestem w domu zamykam te drzwi na klucz, i klucza nigdy nie wyjmuję..poszłam do pieca a moje genialne dziecko zamkneło sie w domu i uwięziło mamę w garażu....kurcze wiecie co przeraziłam sie ona sama w domu...mogłam wyjść na dwór bramą garażową w klapkach bez skarpet, piżamie i polaże..nie wiedziałam co mam zrobić i ryczeć zaczęłam..ale przypomniałam sobieże moi sąsiedzi maja komplet kluczy do mojego domu i poszłam do niech (prawie nago w taka piździawicę) i weszłam drzwiami wejściowymi do domu..nie wiem co bym zrobiła jakby sasiedzi kluczy nie mieli..trzęsę sie do teraz ze strachu i z zimna...i piję herbatę z rumem bo nieźle mnie przewiało.............
zaczynam...historia jak z niezłego dreszczykowca...dzisiejsza...szok..
poszłam dołozyc do pieca...zrzwi dzielace garaz z domem, maja zamek, jak jestem w domu zamykam te drzwi na klucz, i klucza nigdy nie wyjmuję..poszłam do pieca a moje genialne dziecko zamkneło sie w domu i uwięziło mamę w garażu....kurcze wiecie co przeraziłam sie ona sama w domu...mogłam wyjść na dwór bramą garażową w klapkach bez skarpet, piżamie i polaże..nie wiedziałam co mam zrobić i ryczeć zaczęłam..ale przypomniałam sobieże moi sąsiedzi maja komplet kluczy do mojego domu i poszłam do niech (prawie nago w taka piździawicę) i weszłam drzwiami wejściowymi do domu..nie wiem co bym zrobiła jakby sasiedzi kluczy nie mieli..trzęsę sie do teraz ze strachu i z zimna...i piję herbatę z rumem bo nieźle mnie przewiało.............