agusiek_11
Fanka BB :)
Iaksiu czyli jest nadzieja
ale się cieszę
) ja z zawsze szukam twardego potwierdzenia moich przypuszczeń więc nie odbieraj negatywnie moich poprzednich postów. Jestem ciekawa jak zareagował twój mąż??
Czytam co piszesz na temat trudności w staraniach, jak słyszałam tekst o odpuszczaniu sobie to mnie trafiało. Dosłownie.
Jesli chodzi o ciąże w rodzinie czy u koleżanek to zawsze mnie cieszyły. Nie odczuwałam że jestem od nich gorsza czy coś w tym stylu, ale jak słyszałam o sytuacjach gdy pobito noworodka czy tak jak ostatnio że kobieta zabiła całą 5 (lub 6) to kipiała we mnie złość, że jest taka niesprawiedliwość.
Czytam co piszesz na temat trudności w staraniach, jak słyszałam tekst o odpuszczaniu sobie to mnie trafiało. Dosłownie.
Jesli chodzi o ciąże w rodzinie czy u koleżanek to zawsze mnie cieszyły. Nie odczuwałam że jestem od nich gorsza czy coś w tym stylu, ale jak słyszałam o sytuacjach gdy pobito noworodka czy tak jak ostatnio że kobieta zabiła całą 5 (lub 6) to kipiała we mnie złość, że jest taka niesprawiedliwość.