CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

[anulaa_89]

no właśnie ja chyba też będę brała po jajeczkowaniu. tylko kurcze juz nie wiem ile czasu ją brać . Tak sobie myślę, że będę brała w 3 dniu wyższych temp. Nie nazwałabym go moim ginem bo byłam u niego 1-wszy raz. A do poprzedniej tez nie pojde bo wredota i bez zainteresowania pacjentem... Pewnie powiedział to na podstawie obecnego cyklu... oj tak tak dokładnie małpiszon jest bardzo niechciany

E:
Eh co poradzimy na to chyba nic kochana - do tego szwagierka mojego męża zachodzi rok po roku i teściu mnie dołuje że może byśmy sobie wreszcie zrobili dziecko... Heh




Ok dziewczyny ja idę spatulac bo mi głowa pęknie od tego kompa


Dziękuję za odpowiedzi i do jutra Dobranoc :*

 

[Emenems]

Anulaa możesz brac 10 dni a możesz brac jak ja do pojawienia się(bądź nie) miesiączki albo 14 dni i odstawić - ja biorę bez przerwy w sensie przerywam jak jest miesiączka bo boje się poronienia, a luteina na podtrzymanie w razie ew, ciąży.
Kup testy owulacyjne i jak będziesz miała dwie mocne krechy to rób testy aż wyjdzie jedna blada to już po jajeczkowaniu i spokojnie możesz brac

nikola nie wzielam petów, pogoda skutecznie mnie zniechęca do palenia, za to rzuciłabym się na jakieś ciacho - nie możesz się zadręczac czemu ty nie a inni tak, ja już ten etap przeszłam....bo się wykończysz, z powodu rzeczy na które abslotunie masz zerowy wpływ (czy ktoś zachodzi czy nie) heh, co ci tu pomóc....

 

[nicola_25]

powiem ci tak ja juz ten etap przechodze któreys raz , ale teraz mnie tak wzielo ze tragedi tak mnie te wiadomosci zabolay ze 2 jeszcze zaszly ze no szok i pytania z mojej strony jakie to uczucie jak sie wie ze sie jest w cizy i rózne jak ja bym chciala to malenstwo poczuc w sobie nie moge czasami mam wrazenie ze zwarjuje z tego powodu , i nie raz ja juz czuje ze oszaleje to odpuszczam i mowie co ma byc to bedzie ale jak slysze ze jakas znajoma zaszla to nie swiadomie chce postawic sie w jej sytuacji i wyobrazam sobie jak ja bym zrobila tes t pokazaly sie 2 kreski chyba bym oszalala ale ze szczescia

 

[Emenems]

ja to jak to są bliske koleżanki to mówię, ze zazdroszczę i to chamówa one to rozumieją, bo w końcu też są kobietami....trochę to pomaga,że sztucznie nie muszę udawac emocji - ta ja też, jak sobie robie owulacyjne i dwie kreski wychodzą ;D ahahahahah

 

[nicola_25]

ja przestalam robic owulacejne robisz testy z alegro?

 

[Emenems]

Kochana, jak wspomniałam w Polsce nie mieszkam, zamawiam testy z babyplan.no paskowe, że muszę do kubeczka sikac i tam trzymac 14 sekund i jest powód? na cykl idzie mi koło 7 sztuk...byłabym bankrutem jakbym droższe kupowała
dokładnie to te :http://www.babyplan.no/eggloesningstest_1_sett___strimmel____7_stk_-p-43.html

55 koron za 7 sztuk ,czyli 30 zł, to jeszcze przeżyję

 

[nicola_25]

aha oki slonce ja spadam spac nie wiem czy zasne raczej nie palic mi sie chce jak cholera ale nie bede sie meczyc przed kompem

 

[Emenems]

dobranoc ! ja też lecę do sypialni, jeszcze do męża się przykleić bo zaraz wstaje i na lotnisko jedzie, a mamy 3,5 godziny samochodem - na parę dni mi ucieka buziaki do jutra !!

 

[nicola_25]

do usłyszenia buźka

 

[lkasia]

Ale naskrobałyście przez noc

Strasznie mi przykro dziewczyny ze przechodzicie przez taki cięzki etap w staraniach...oj ja pamiętam jak miałam taki etap i to było straszne...pamietam jak się rok temu dowiedziałam ze bratowa jest w ciązy...przez 3 dni płakałam...czułam niesprawiedliwość, ze dlaczego ona moze a ja nie, a tak bardzo chce....ale ten etap mija...ale to nie może być na siłę , ze mowicie sobie, ze przestajecie myslec...samo przyjdzie ze to już przestanie być jedynym celem w zyciu...ja tak mialam przez ostatnie dwa cykle...jasne ze tam z tyłu głowy było ze sie staramy i dzziecko etc...ale bez cisnienia..jak bedzie to bedzie...na każdego przyjdzie pora....

No i mam nadzieję, że na mnie jednak przyszła pora....dzwonilam do swojej ginki...pytala się czy miałam jakies plamienia..powiedzialam ze w poniedzialek mialam delikatny sluz rozowy i tyle..no to powiedziala ze się nie dziwi ze beta wyszła taka mała, bo może w poniedzialek bylo zagniezdzenie, wiec bete zrobilam po 4 dniach od zagniezdzenia....mam powtorzyc betę w poniedzialek, a nastepnie kolo czwartku i w koljeny wtorek się zgłosić do niej....

No i dzisiaj powiem mojemu M....
Wymyslilam, ze kupię kubek cos w stylu "dla taty" i jak bedę mu robić wieczorem kolację to podam w tym kupku herbatkę i do tego kupię flaszkę i "ubiorę" ją w becik z naoisem "I LOVE MY DAD"
Oczywiscie zaznaczę jaka jest sytuacja, ze dalej czekamy, ale ze jest duza szansa...a ja juz sama nie moge z tym życ, bo zwariuję...