reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Witajcie :-)
Mój S dzis wcześniej wstawał i chcąc nie chcąc mnie obudził i tak sie bujam od 5.30. Nie pójdę już spać. Może jak wrócę z ktg to się zdrzemnę :tak:
 
reklama
Aga - i ja też trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ikasia - według mnie to też bezwzględnie musi być pęcherzyk z tego cyklu. W którymś tam z pierwszych cykli w 9 d.c. miałam pęcharzyk wielkości 22 mm więc podobnie. A z jajnikami nigdy nie wiadomo, bo ja po clo najpierw w ogóle nie miała owu, a po zwiększonej dawce w 15 d.c. dopiero miał 18 mm i lekarz powiedział, że nie jest to taki efekt jakiego oczekiwał. A w ostatnim cyklu po clo nie miałam monitoringu, ale w brzuszku mam bliźniaki, więc musiało być dobrze :))
Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Kasieńka - ja mam wrażenie, że mi się włączają mdłości - raczej wieczorem niż rano. Ale póki co bez hafcików :)
Co do przybierania na wadze - trudno mi to orzec, bo nie ważę się regularnie (coś mam mało wiarygodną wagę), ale po samych hormonach ze dwa kilo mi przybyło. A teraz mam wrażenie że na razie waga nie rośnie. A brzuszek mam opuchnięty - lekko wydęty ale raczej obrzęknięty, bo za wcześnie nie to żeby był typowo ciążowy :)
Chociaż zaczynają mi przeszkadzać obcisłe jeansy..

Gryzoń - mi też się wydaje tak jak Błonce, że życzenia zdwowego maluszka to wyraz troski i dobrych intencji :)

Kruszka - kciuki za ktg trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Panikuję bo przecież skoro się odbijał to musiał prostować te syrki...No nic, usg było mało wyraźne w porównaniu z innymi które są w necie. Ja np myślałam że tam gdzie dupka to głowa, a resztę też wierzyłam gince na słowo.

Ikasia ja bez Clo miałam długie cykle a z Clo test owu mi wyszedł 12dc, a wg usg ciąża ma 3 dni więcej więc jak najbardziej to może być świeży pęcherzyk :)
 
Witam ponownie,
jakoś niedawno się do Was odezwałam, ale na razie tylko podczytuję bo muszę Was troszkę ogarnąć:-p jeszcze się gubię w Waszym towarzystwie, a nie chce żadnych głupot napisać;-)
Ikasia ja myślę podobnie jak Dziewczyny wyżej, że to pęcherzyk z tego cyklu:-D tym bardziej przy cyklach 25 dniowych:-Dtak więc na razie się nie martw tylko działaj;-)
Mavika panikujesz jak każda mama przyzwyczaj się do tego:-D:-D:-D
Pachnąca cały czas myślę o Twoich bliźniakach bo ja mam pierwszy cykl z clo i w sumie sama bym się nie pogniewała jakbym jakieś kseróweczki ukręciła:-D
Kruszka widzę, że Ty już niedługo przywitasz bobaska:-):-):-) ale masz fajnie, nie powiem rewolucja w życiu jak cholera, ale za to jaka przyjemna;-)
ano i tyle zapamiętałam, a teraz Wam opowiem co u mnie bo w sumie to nie wiem czy się cieszyć czy nie:dry: otóż byłam wczoraj na monitoringu - 10dc na prawym jajniku pęcherzyk 12 mm ( a w koło chyba ze 4 małe, ale powiedział że tylko ten duży jest najważniejszy - pierwszy raz takie coś widziałam bo jak miałam w maju monitoring to był tylko 1 pęcherzyk w prawym jajniku i nic więcej, w lewym było pusto a teraz takie atrakcje:szok:) w lewym zaś pęcherzyk 10mm, gin powiedział, że do soboty urośnie do odpowiednich rozmiarów i wtedy mam mieć zrobiony zastrzyk z Pregnylu no i przytulanki ( mam przetrzymać chłopa 2 dni, żeby było więcej żołnierzyków:-D) a we wtorek kontrola z usg czy wszystko poszło dobrze:sorry2: w sumie to taka byłam przejęta, że nie zapytałam się o endometrium, ale mówił że ogólnie wszystko jest dobrze, że jajniki ładnie pracują i ze owu będzie raczej z prawego jajnika:cool2: ja jednak mam dylemat czy aby wszystko tam jest dobrze, dodam że mam cykle 28-32dniowe:zawstydzona/y: już widzę większe ilości śluzu, lekkie bóle podbrzusza z naciskiem na prawą stronę:-Ddobre i to ;-) no nic mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i będzie efekt:-D trzymam kciuki za Wszystkich:-D buziaki;-)
 
Witaj Kasiu, może tam jeszcze cos podrośnie i będą twixy. U mnie mimo, że był jeden dominujący, to gdzieś tez znalazł sie drugi:confused:

Mavika tak jak Kasia pisze, przyzwyczajaj sie, juz zawsze będziesz sie zamartwiac;-)

Dopiero godzinę temu wróciłam z ktg. Jeszcze wczoraj marudziłam S, że muszę dzis jechac a nie bardzo miałam ochotę. Więc matka natura dała mi dzis nauczkę. Mały od rana nie był zbyt ruchawy, wiec nawet odetchnęłam z ulgą, ze bede miała ten ktg. Stawiłam sie na IP o 12.30 i robimy zapis. Ładne tętno a ruchów jak na lekarstwo, szit. Pytają mnie czy jadłam, owszem jadłam śniadanie i drugie śniadanie, a przy sobie miałam jabłko, wiec kazały zjeść. Nie chciały mnie juz męczyć na leżąco i puściły bym to jabłko dokończyła, poszla na spacer a najlepiej gdybym jeszcze cos zjadła, bo inaczej mnie kładą na pat. Poszłam wiec do sklepiku, kupiłam jeszcze bułkę, jogurt duży i wciagnęłam to wszystko razem z tym jabłkiem. Troche pospacerowałam, na tyle ile mi siły pozwoliły (normalnie czuje sie jakbym cała noc z mężem fikała;-)) i po godzinie wróciłam. Podłączają mnie, a mały guzik. Dopiero jak położna go lekko szturchnęła i powiedziała mu, że inaczej zostajemy to zaczął nieśmiało sie ruszać i w końcu zapis sie poprawił. Udałam sie do mojej ginki, która nie była za bardzo zadowolona z zapisu i powiedziała, że jak po kolacji sie nie poprawi, czyli nie naliczę 10 ruchów, to mam wracać na ktg. Jak sie uda to wtedy i tak przyjechać na zapis jutro... a ja już nie mam siły. Dziś już nie pojadę, bo mały sie rozruszał, ale jutro znowu muszę dymać tam.

Ania, Królowa, Gryzoń i reszta..... where are you?
 
Kruszka to dobrze, że Franio się rozruszał. Jutro na pewno zapis będzie lepszy, a może to ten objaw zbliżającego się porodu i jest mniej ruchliwy?

Ja mam giga stresa, mama była wyrwać tego zęba (UKG i wyniki krwi dobre, więc musiała go w końcu usunąć) i dostała wysokiej gorączki. Dentysta kazał wziąć antybiotyk i ciut tempka spadła, no ale zaraz idę znowu sprawdzić co i jak.
A na dodatek boję się jak nie wiem co jutrzejszej wizyty. Czuję, że znowu będzie szpital :-(
 
Kruszka -to Ci synuś narobił dziś strachu, ale koniec końców, w końcu pokazał mamie na co go stać ;-) I w końcu się ruszył

Kate -
życzę owocnych starań &&&&&&& trzymam kciukasy

U mnie dziś dzień, jak co dzień. Pogoda blee, cały dzień mżawka, całe niebo przykryte grubą warstwą chmur :-(
Depresji można dostać, ale 3 listopada już niedaleko, odstresuje się w Polsce u rodziców, synek codziennie mnie pyta, czy to już dziś lecimy do babci, dziadka, wujka i Unki (piesek) :-)

Wzięłam dziś ostatnią dawkę Clo i powoli ruszamy z mężulkiem na start :tak::tak::tak: Poszalejemy w tym tygodniu, mówi mi, że jeszcze musi nadrobić, bo jednak 3 tygodnie nas nie będzie i do tego czasu to on uschnie ;-)
Coś mi mówi, że tym razem się uda :-):-):-):-):-)

Trzymam za Was kciukasy i za siebie też &&&&&&&&&&&& ;-);-)
 
Kruszka DOBRZE ze Mały się rozruszał...ale ważne jest żeby to kontROLOWAĆ....a niedługo będziecie już razem:tak::tak:

My od dzisiaj zaczęliśmy starania....dzisiaj i jutro...w piatek "wolne" i w sobote doprawiamy....i zobaczymy...mam nadzieję, że to jednak ten pęchol dominujący.....dzisiaj mnie w sumie pobolewal wlasnie prawy jajnik...więc byc może pękał....Wczoraj popoludniu mial 2,25, więc jest szansa ze to wlasnie dzisiaj....ale kwestia jeszcze czy zolnieże M się po tym zabiegu poprawily na tyle.....
 
reklama
Kruszka - niezła przygoda. Oby więcej takich nie było :)) Pomyśl sobie, że to dobrze, że na to ktg idziesz, bo będziesz miała pod kontrolą i w razie czego można reagować, a tak pewnie byś siedziała w domu i się denerwowała.

Kate - pęcherzyki całkiem przyzwoite :) Trzymam kciuki za działanie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&. Odzywaj się do nas :))

Agitatka - i za Ciebie też trzymam kciuki za staranka &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ania - a za Ciebie trzymam kciuki w kwestii wizyty &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&. I za Twoją mamę :) &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ikasia - &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& żeby w końcu się udało :))))

Mnie nachodzą jakieś dziwne lęki dotyczące ciąży - tyle się słyszy wkoło o poronieniach, że jakoś mnie strach napada. Tym bardziej, że nie mam brzuszka jeszcze i w ogóle jakoś tak dziwnie mi z tą moją ciążą - czasami mi się wydaje że to nieprawda że jestem w ciąży. Takie jakieś dziwne myśli mnie nachodzą..:-( Pocieszam się, że w sumie dbam o siebie i specjalnie się nie przemęczam, no i leki biorę, ale i tak mam lęki..
 
Do góry