reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Gratulacje [emoji3059]
Hej dziewczyny ja juz jestem poooo. Nasz Maly Igorek przyszedl na swiat 1 wrzesnia wazyl 3200g i ma 55cm dostal 10 punktow i jest piekny [emoji170][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7] porod mialam niestety bardzo ciezki, i nie bede sie tu nad tym rozwodzic bo nie o to chodzi.... chce Was poprostu uspokoic ze podczas porodu napewno żaden napad paniki i lęku Was nie złapie jest to niemozliwe!!!!!!! ze wzgledu na emocje , bol, hormony , stres itp mysli sie tylko o tym zeby jak najszybciej urodzic i miec to juz za soba . Wiec jesli zadreczacie sie myslami co bedzie jak złapie was panika lub lęk to naprawde odpuscie sobie takie myslenie bo tylko sie niepotrzebnie zadreczacie na 100000% atak paniki i leku w trakcie porodu Wam nie grozi nie ma takiej opcji. Jesli macie jakies pytania to piszcie postaram sie w wolnej chwili odpisac i pomoc jesli bede umiałam...wiem jakie to wazne bo jeszcze 4dnu temu bylam w ciazy i tez pelna obaw przed porodem....pozdrowiam 3majcue sie dzuelnue[emoji847][emoji847][emoji847][emoji847]
 
Czesc dziewczyny :) potrzebuje was, chce podzielic się moja historia, szukam wsparcia..

Na forum jestem od pierwszej ciazy, mam 5 letnia corke. Maz zupełnie nie odnalazm się jakos tata, pierwszy rok ciezki.. Teraz juz super :) pod koniec 2019 zaczelismy starac sie o drugie dziecko. Nasilily mi ske ataki paniki, pojawiło sie myślenie, ze oszalalam:( jak patrze ze perspektywy to chyba balam sie tej ciazy, bo co bedzie znowu z mezem i jak przezyje znowu te wsyztskie choroby (choroby corki przezywalam tak ze wylaczalam sie z zycia, tylko czuwalam przy niej; pisze o zwykłych chorobach, goraczkach, jelotowkach). Na koniec grudnia okazało sie ze jestem w ciazy, ale w lutym poronilam. Wydawało mi sie, ze to przetrawilam.. Ale bylo coraz gorzej. Stany niepokoju trwające po pare dni, ciagle chodzilam zdenerwowana, mysli natretne, szczególnie o skoczeniu z okna plus skrzywdzeniu dziecka:( po czym zaczełam się czuć jak w matrxie, zawiesszeniu miałam wszytskiego dość.

Zdecydowalam sie na terpaie i leki. Jestem na seetralinie. Po lekach o terapii jest lepiej:)

Chcielismy odlozyc ciaze o rok, przeleczyc sie odstawić leki i starac sie znowu. Ale sytuacja w pracy niejako zmusza mnie do zajscia w ciaze twraz.. zupelnie nie wiem co robic.. Maz naciska na twraz, bo uwaza ze caly problem jest w glowie i jak zajde w ciaze to skupie sie na czyms innym.. Plus to ze pozniej bedziemy coraz starsi, mamy po 34 lata i on nie chce czekac jwszcze rok.

Ja wolalbym sie przeleczyc i dopeiro za rok sie starac.. W październiku mam kontrolę u psychiatry i pogadam z nia o tym. Leki biorę od lipca.

Wesprzyjcie prosze..
Hej, myślę że powinnaś zadbać o swoje zdrowie na pierwszym miejscu. W ciąży stany lękowe mogą się nasilić , 1 trymestr i burza hormonów [emoji41]mogą dać się we znaki. Na spokojnie podejmij decyzję. Skonsultuj to z terapeuta. Powiedz o swoich obawach.
 
Czesc dziewczyny :) potrzebuje was, chce podzielic się moja historia, szukam wsparcia..

Na forum jestem od pierwszej ciazy, mam 5 letnia corke. Maz zupełnie nie odnalazm się jakos tata, pierwszy rok ciezki.. Teraz juz super :) pod koniec 2019 zaczelismy starac sie o drugie dziecko. Nasilily mi ske ataki paniki, pojawiło sie myślenie, ze oszalalam:( jak patrze ze perspektywy to chyba balam sie tej ciazy, bo co bedzie znowu z mezem i jak przezyje znowu te wsyztskie choroby (choroby corki przezywalam tak ze wylaczalam sie z zycia, tylko czuwalam przy niej; pisze o zwykłych chorobach, goraczkach, jelotowkach). Na koniec grudnia okazało sie ze jestem w ciazy, ale w lutym poronilam. Wydawało mi sie, ze to przetrawilam.. Ale bylo coraz gorzej. Stany niepokoju trwające po pare dni, ciagle chodzilam zdenerwowana, mysli natretne, szczególnie o skoczeniu z okna plus skrzywdzeniu dziecka:( po czym zaczełam się czuć jak w matrxie, zawiesszeniu miałam wszytskiego dość.

Zdecydowalam sie na terpaie i leki. Jestem na seetralinie. Po lekach o terapii jest lepiej:)

Chcielismy odlozyc ciaze o rok, przeleczyc sie odstawić leki i starac sie znowu. Ale sytuacja w pracy niejako zmusza mnie do zajscia w ciaze twraz.. zupelnie nie wiem co robic.. Maz naciska na twraz, bo uwaza ze caly problem jest w glowie i jak zajde w ciaze to skupie sie na czyms innym.. Plus to ze pozniej bedziemy coraz starsi, mamy po 34 lata i on nie chce czekac jwszcze rok.

Ja wolalbym sie przeleczyc i dopeiro za rok sie starac.. W październiku mam kontrolę u psychiatry i pogadam z nia o tym. Leki biorę od lipca.

Wesprzyjcie prosze..

Czesc dziewczyny :) potrzebuje was, chce podzielic się moja historia, szukam wsparcia..

Na forum jestem od pierwszej ciazy, mam 5 letnia corke. Maz zupełnie nie odnalazm się jakos tata, pierwszy rok ciezki.. Teraz juz super :) pod koniec 2019 zaczelismy starac sie o drugie dziecko. Nasilily mi ske ataki paniki, pojawiło sie myślenie, ze oszalalam:( jak patrze ze perspektywy to chyba balam sie tej ciazy, bo co bedzie znowu z mezem i jak przezyje znowu te wsyztskie choroby (choroby corki przezywalam tak ze wylaczalam sie z zycia, tylko czuwalam przy niej; pisze o zwykłych chorobach, goraczkach, jelotowkach). Na koniec grudnia okazało sie ze jestem w ciazy, ale w lutym poronilam. Wydawało mi sie, ze to przetrawilam.. Ale bylo coraz gorzej. Stany niepokoju trwające po pare dni, ciagle chodzilam zdenerwowana, mysli natretne, szczególnie o skoczeniu z okna plus skrzywdzeniu dziecka:( po czym zaczełam się czuć jak w matrxie, zawiesszeniu miałam wszytskiego dość.

Zdecydowalam sie na terpaie i leki. Jestem na seetralinie. Po lekach o terapii jest lepiej:)

Chcielismy odlozyc ciaze o rok, przeleczyc sie odstawić leki i starac sie znowu. Ale sytuacja w pracy niejako zmusza mnie do zajscia w ciaze twraz.. zupelnie nie wiem co robic.. Maz naciska na twraz, bo uwaza ze caly problem jest w glowie i jak zajde w ciaze to skupie sie na czyms innym.. Plus to ze pozniej bedziemy coraz starsi, mamy po 34 lata i on nie chce czekac jwszcze rok.

Ja wolalbym sie przeleczyc i dopeiro za rok sie starac.. W październiku mam kontrolę u psychiatry i pogadam z nia o tym. Leki biorę od lipca.

Wesprzyjcie prosze..

Omów to wszystko z mężem ..., powiedz o swoich obawach , lękach o tym jak będzie w ciąży itd. Musi wziąć pod uwagę nie tylko swoje zdanie- że już chce próbować, ale też to co Ty myślisz , jak się czujesz itd. Myślę, że żadna z nas nie powie Ci co masz robić bo to musisz sama wiedzieć najlepiej. Co człowiek to przypadek i każda będzie się inaczej czuć w ciąży. Pomysł z rozmową z psychiatrą jak najbardziej trafiony. Omówcie Twój stan, to czego się obawiasz po odstawieniu lub jakie ewentualne leki możesz brać.
 
Hej dziewczyny ja juz jestem poooo. Nasz Maly Igorek przyszedl na swiat 1 wrzesnia wazyl 3200g i ma 55cm dostal 10 punktow i jest piekny [emoji170][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7] porod mialam niestety bardzo ciezki, i nie bede sie tu nad tym rozwodzic bo nie o to chodzi.... chce Was poprostu uspokoic ze podczas porodu napewno żaden napad paniki i lęku Was nie złapie jest to niemozliwe!!!!!!! ze wzgledu na emocje , bol, hormony , stres itp mysli sie tylko o tym zeby jak najszybciej urodzic i miec to juz za soba . Wiec jesli zadreczacie sie myslami co bedzie jak złapie was panika lub lęk to naprawde odpuscie sobie takie myslenie bo tylko sie niepotrzebnie zadreczacie na 100000% atak paniki i leku w trakcie porodu Wam nie grozi nie ma takiej opcji. Jesli macie jakies pytania to piszcie postaram sie w wolnej chwili odpisac i pomoc jesli bede umiałam...wiem jakie to wazne bo jeszcze 4dnu temu bylam w ciazy i tez pelna obaw przed porodem....pozdrowiam 3majcue sie dzuelnue[emoji847][emoji847][emoji847][emoji847]
Gratuluję [emoji3590] miło czytać takie słowa . Daj znak jak się czujesz ?m.in. też jak psychicznie w huśtawce hormonów po porodzie .
 
reklama
Do góry