reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

2 porody już za mną, kolejny przede mną. Wcale nie jest tak źle.

Męczyć to się będę bez leków. Stabilność emocjonalna jest jednak bardzo ważna. A jaką miałaś diagnozę ? Pozdrawiam
Mi lekarz powtarzał, że najważniejszy jest pierwszy trymestr, a później w razie potrzeby można włączyć leki. A co mówi Twój lekarz? Masz zielone światło żeby brać cały czas?
 
reklama
Mi lekarz powtarzał, że najważniejszy jest pierwszy trymestr, a później w razie potrzeby można włączyć leki. A co mówi Twój lekarz? Masz zielone światło żeby brać cały czas?
Całe 8 pierwszych tygodni brałam leki. Więc jeżeli miałoby się coś stać to prawdopodobnie już się stało. Lekarz mówi że spróbujemy, a w przypadku nawrotu choroby, szybko wracamy do leków. Mimo najlepszych chęci wątpię bym dała sobie radę. Boję się, że będę odreagowywała na pozostałej dwójce dzieci, skoro po 3 dniach bez leków wystąpiła histeria, atak paniki i napady złości. Mojemu lekarzowi chodziło przede wszystkim o Duloksetyne, co do której nie istnieje wiele badań potwierdzających bezpieczeństwo stosowania w ciąży. Ginekolog kazał zmienić na inne, lub powrócić do Citalu. Dziękuję za wasze odpowiedzi.
 
Już kilka lat się z tym zmagam :/ to mój pierwszy poród więc boję się jak to będzie, też przerażają mnie te niektóre historie i opisy kobiet odnośnie swoich doświadczeń.
Nie czytaj, ja czytaniem tych historii się załamałam. Od 20 tc tak sie bałam porodu, że lekarz proponował mi szpital zamknięty, żebym spokojnie dotrwała :) A okazało się, że nie jest tak źle:)
 
Czy uczucie "odcięcia" w nogach wywołało u Ciebie ataki paniki itp czy kompletnie nic się nie działo? Mają mi niby zamiar podać coś na uspokojenie przed operacją, bo ostrzegłam, że już się stresuje tym niedowładem kończyn, ale pytanie czy w ogóle zadziała

nawet na to uwagi nie zwracałam. Cała operacja jest tak ogólnie stresująca, że te nogi to najmniejszy problem.
 
Opisz proszę jak to wyglądało. Jak się czułaś po. Czy panikowałaś

U mnie lęk się objawiał wysokim tętnem i kołataniami. Podczas cesarki miałam tętno 170. Nic mi nie dali na uspokojenie, anestezjolog wiedział o co chodzi.
Po operacji czułam taką ulgę, że mam to za sobą, że wszystkie objawy ustąpiły, tętno było około 80, czułam się już dobrze psychicznie i tak już mi zostało
 
reklama
U mnie lęk się objawiał wysokim tętnem i kołataniami. Podczas cesarki miałam tętno 170. Nic mi nie dali na uspokojenie, anestezjolog wiedział o co chodzi.
Po operacji czułam taką ulgę, że mam to za sobą, że wszystkie objawy ustąpiły, tętno było około 80, czułam się już dobrze psychicznie i tak już mi zostało
No właśnie ja się tego tętna boje najbardziej ponieważ umiem sobie strasznie podnieść jak sie stresuje u lekarza nawet 150. Ale podczas cesarki jestes podlaczona do aparatury mierzacej ? Tego sie boje ze to mnie bedzie nakrecalo
 
Do góry