reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Nie... Dopiero po porodzie za żelu się jakieś małe ataki nerwicy, w pierwszej ciąży tego świństwa jeszcze nie miałam... Tęsknię za tymi czasami... W ogóle w pierwszej żadnych lekow, a teraz ta hydro sporadycznie ale bylo, dwa natybiotyki często Apap no spa duphaston w dużej dawce strasznie się boje żeby tylko było z dzieckiem wszystko ok :(
Apap można brać w ciąży, nospę też co dzień biorę (lekarz powiedział że można i sam też czasami kazał 3x dziennie, a antybiotyk to ja nie brałam jeszcze ale moja szwagierka bierze często a termin ma na lutego z 3 dzieckiem, oni są bardzo chorowici .........
Ja tez nigdy sie nie leczyłam na nerwicę , nigdy nie miałam takich leków, dopiero teraz w ciąży, na poczatku bałam sie że poronie bo pierwsze poroniłam, teraz wszystko jest ok a leki się utrzymują, ratuje sie hydro żeby coś jeść......
 
reklama
Tak to jest strasznie uciążliwe mój syn ma powiększone węzły chłonne od października 2017 teraz są dopiero mniejsze badania wszystko ok ale tylko przy infekcji jakieś rosły to mialam najgorsze w glowie... Ile łez wylanych to szok... Ja to się boje, że tego nowego syna będę olewac, że tylko oleczek mi bd w głowie dalej :p mam nadzieję, że tka nie będzie ale czasem się tego obawiam bo tego tak kocham, że niemożliwe heh ;) co do hydro no to ja już lepiej nie biorę bo to już 36 tydzień nie ma co
Widzisz a o takiej opcji nie pomyślałam.... chciałabym olewac syna zdrowotnie jak się urodzi. W sensie nie panikowac tak...
Ja w pierwszej ciazy brałam ciągle duże dawki luteina i nospe od 24 tyg na stałe i przez kilka tyg fenoterol (miałam skurcze od 24 tyg). I córka kompletnie zdrowa. urodziła się sina i 9 pkt. Ale jak miała 6 tyg byliśmy u b dobrej Pani neurolog i wszystko prawidłowo. Rozwija się też super. bardzo mądra jest i emocjonalnie też ok. Także nie martw się na zapas.
 
muszę Wam powiedzieć że strasznie się cieszę że znalazłam to forum, większość jest już nie aktualnych, czytając Wasze wpisy, oraz to że wogóle można pogadać z kimś kto Cię rozumie, kto przeżywa i boi się tak samo jak Ja jakoś mnie uspokaja......Dzięki że jesteście...:)
 
Apap można brać w ciąży, nospę też co dzień biorę (lekarz powiedział że można i sam też czasami kazał 3x dziennie, a antybiotyk to ja nie brałam jeszcze ale moja szwagierka bierze często a termin ma na lutego z 3 dzieckiem, oni są bardzo chorowici .........
Ja tez nigdy sie nie leczyłam na nerwicę , nigdy nie miałam takich leków, dopiero teraz w ciąży, na poczatku bałam sie że poronie bo pierwsze poroniłam, teraz wszystko jest ok a leki się utrzymują, ratuje sie hydro żeby coś jeść......
Rok temu miałam takie ataki, że jeść nie umiałam straszne to było w 2 mać schudłam 10 kg... Ja miałam tka, że już byłam bardzo głodna i prawie miałam jeść, przygotowałam sobie i apetyt odszedl, zaczęło się chcieć wymiotywac wręcz ... Maskara... :/ To też bylo straszne więc współczuję... :/ Ja czekam u gina właśnie boje sie, że podważa te moje zaświadczenie od psychiatry a naprawdę już się uapokoilam trochę na myśl o tym cc... Na kiedy termin? Ja już w nocy tka kiepsko spie nie mogę się obrócić na bok nawet bo tka wszystko mnienkluje w pochwie straszne tj... :o i co 1 godzin, max do 2 pobudka na siku...
 
Widzisz a o takiej opcji nie pomyślałam.... chciałabym olewac syna zdrowotnie jak się urodzi. W sensie nie panikowac tak...
Ja w pierwszej ciazy brałam ciągle duże dawki luteina i nospe od 24 tyg na stałe i przez kilka tyg fenoterol (miałam skurcze od 24 tyg). I córka kompletnie zdrowa. urodziła się sina i 9 pkt. Ale jak miała 6 tyg byliśmy u b dobrej Pani neurolog i wszystko prawidłowo. Rozwija się też super. bardzo mądra jest i emocjonalnie też ok. Także nie martw się na zapas.
Mój też miał 9 jak się urodził to brkaowalo mu tlenu w powietrzu od razu antybiotyk i do inkubatora na 3 dni, nastraszyli mnie, że jak po pierwszej dobie nie zacznie sam oddychać to nas przewożą do górnośląskiego zdrowia dziecka itp też myślę to swoje zrobiło w tym, że tka bardzo się boje porodu naturalnego, mnie ogólnie róży pierwszym strasznie położne olały byłam już na patologii ciąży po terminie dostałam boli a one twierdzily, że symuluje i od godziny 22 do 6 rano mnie ani nie zbadały, ani tętna dziecku nic kompletna olewka, jak o 6 miałam już parte bóle to jednak powiedziała, że mam nienorzesadzac i SB książkę przeczytać to się uspokoję... A ja jej, że już nie wytrzymuje krzyż mnie strasznie boli przypominam miałam już parte bóle krzyżowe :/ straszny ból to chwyciła się za plecy i powiedziala mnie też dziś jakoś krzyże bolą... Suka :/ A druga z łaski swojej mnie zbadała i powiedziala oooo jedynka Pani rodzinprosze dzwonić po męża no może nie zdążyć, a godzinę przed mi nie pozwoliły po kiego żądz... A brka słów płakać mi się chce jak sobie to przypomnę :( a jak Twój pierwszy poród wyglądał? Wszystko poszło ok?
 
Rok temu miałam takie ataki, że jeść nie umiałam straszne to było w 2 mać schudłam 10 kg... Ja miałam tka, że już byłam bardzo głodna i prawie miałam jeść, przygotowałam sobie i apetyt odszedl, zaczęło się chcieć wymiotywac wręcz ... Maskara... :/ To też bylo straszne więc współczuję... :/ Ja czekam u gina właśnie boje sie, że podważa te moje zaświadczenie od psychiatry a naprawdę już się uapokoilam trochę na myśl o tym cc... Na kiedy termin? Ja już w nocy tka kiepsko spie nie mogę się obrócić na bok nawet bo tka wszystko mnienkluje w pochwie straszne tj... :o i co 1 godzin, max do 2 pobudka na siku...
ja dopiero na 5 lipca.....staram się nie mysleć o porodzie, a gin nie powinien podważać zaświadczenia o cc, przecież chodzi tu tez o zdrowie i spokój mamusi.....
Ja już dwa razy w szpitalu leżałam, bo nie mogłam nic zjeść i straszne wymioty z nerw......na sam widok jedzenia mam mnie męczy....chwilowo lęki są słabsze no i łykam hydro 10....tylko czy nie zaszkodze małemu????
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny zaczęłam panikować.... Byłam u ginekologa i stwierdzila, że szyjka miękka i się skraca i w każdej chwili mogę urodzić boje się ją nawet spakowane Anię jestem nai torby nie mam nic... Dodatkowo mały jest naprawdę mały waży tylko 2400max i z a tydzień mam się zgłosić na USG czy przepływy wszystkie są ok i liczyć ruchy boje sie, że z małym będzie coś nie tak... Dodatkowo powiedziała mi, że zrobią te CC raczej be zproblemu 22 styczeń MMA się zgłosić do szpitala jeśli nie zacznie się wcześniej ale mam się zastanowić bo tka malutkie dziecko i drugi poród że na pewno będzie mi łatwiej dużo i narobiła mi mętlik w głowie co jak zacznę rodzic nawet nie wiem już teraz czy chcieć te CC ku*wa czemu to wszystko takie trudne :( a tak w ogóle nie jestem gotowa żeby już się dIdz rodził ani łóżeczko ani ubranka poprane nic :( i jakoś w ogóle nie jestem gotowa na drugie dziecko. Zaraz się rozpłacze :(
Jeszcze mąż se wymyslil, że musi znrpach jechać w poniedziałek na jeden dzień do miejscowości oddalonej o 2 godziny a jak zacznę rodzic to co??? To jest nieodpowiedzialny dupek! Ma mnie gdzieś powinien odmowic, dla aniegk ten poród to chyba apierdniecie z arpzeproszeniem ahhhh czuje się sama wszyscy mają mnie w dupie :( a j się tka boje aż brzuch zaczął boleć jeszcze muszę kawał drogi iść do laboratorium i apteki aaa MMA dość
 
Dziewczyny zaczęłam panikować.... Byłam u ginekologa i stwierdzila, że szyjka miękka i się skraca i w każdej chwili mogę urodzić boje się ją nawet spakowane Anię jestem nai torby nie mam nic... Dodatkowo mały jest naprawdę mały waży tylko 2400max i z a tydzień mam się zgłosić na USG czy przepływy wszystkie są ok i liczyć ruchy boje sie, że z małym będzie coś nie tak... Dodatkowo powiedziała mi, że zrobią te CC raczej be zproblemu 22 styczeń MMA się zgłosić do szpitala jeśli nie zacznie się wcześniej ale mam się zastanowić bo tka malutkie dziecko i drugi poród że na pewno będzie mi łatwiej dużo i narobiła mi mętlik w głowie co jak zacznę rodzic nawet nie wiem już teraz czy chcieć te CC ku*wa czemu to wszystko takie trudne :( a tak w ogóle nie jestem gotowa żeby już się dIdz rodził ani łóżeczko ani ubranka poprane nic :( i jakoś w ogóle nie jestem gotowa na drugie dziecko. Zaraz się rozpłacze :(
Jeszcze mąż se wymyslil, że musi znrpach jechać w poniedziałek na jeden dzień do miejscowości oddalonej o 2 godziny a jak zacznę rodzic to co??? To jest nieodpowiedzialny dupek! Ma mnie gdzieś powinien odmowic, dla aniegk ten poród to chyba apierdniecie z arpzeproszeniem ahhhh czuje się sama wszyscy mają mnie w dupie :( a j się tka boje aż brzuch zaczął boleć jeszcze muszę kawał drogi iść do laboratorium i apteki aaa MMA dość

Mam to samo, też stoję przed wyborem czy probowac sn z mozliwymi komplikacjami bo juz po jednym cieciu jestem a maly nie zapowiada sie na kolosa czy brac cc z gory i liczyc sie tez z ryzykiem bo jak to mowi moj ginekolog zawsze moga byc powiklania nie ma nigdy 0 procent .. od kilku tygodni z tym zyje. Bije sie z myslami... i wciaz nie umiem sie okreslic co jest dla nas lepsze....

Do tego tak fatalnie sie czuje psychicznie, na jednym forum dziewczyna napisala o zatorze plynem owodniowym u matki jak wklepalam i zaczelam czytac to jestem przerazona. Do tego naczytalam sie ze nerwica moze miec silny zwiazek z toczniem ukladowym . Boje sie tak strasznie nie moge przestac myslec, nie potrafie powiedziec sobie ze bedzie dobrze. Ze moze byc normalnie ze przezyje ten porod i wroce z malym calym i zdrowym do domu. Na sama mysl poprostu placze, nie wiem jak sobie z tym poradzic... tak zazdroszcze tym dziewczynom ktore zyja spokojnie czekaja na dziecko nie myslac o tym. Do tego dochodzi mnie strach jak dam rade sobie w szpitalu, po. Czy znow nie dostane tego co wtedy kilka lat temu myslalam ze oszaleje doslownie:( ze nie bede wstanie sie zajac malym nawet jesli wszystko pojdzie dobrze...

Dziewczyny prosze pomozcie, bo ja juz nie wyrabiam a z kazdym dniem jest coraz gorzej:(:(
 
Dziewczyny zaczęłam panikować.... Byłam u ginekologa i stwierdzila, że szyjka miękka i się skraca i w każdej chwili mogę urodzić boje się ją nawet spakowane Anię jestem nai torby nie mam nic... Dodatkowo mały jest naprawdę mały waży tylko 2400max i z a tydzień mam się zgłosić na USG czy przepływy wszystkie są ok i liczyć ruchy boje sie, że z małym będzie coś nie tak... Dodatkowo powiedziała mi, że zrobią te CC raczej be zproblemu 22 styczeń MMA się zgłosić do szpitala jeśli nie zacznie się wcześniej ale mam się zastanowić bo tka malutkie dziecko i drugi poród że na pewno będzie mi łatwiej dużo i narobiła mi mętlik w głowie co jak zacznę rodzic nawet nie wiem już teraz czy chcieć te CC ku*wa czemu to wszystko takie trudne :( a tak w ogóle nie jestem gotowa żeby już się dIdz rodził ani łóżeczko ani ubranka poprane nic :( i jakoś w ogóle nie jestem gotowa na drugie dziecko. Zaraz się rozpłacze :(
Jeszcze mąż se wymyslil, że musi znrpach jechać w poniedziałek na jeden dzień do miejscowości oddalonej o 2 godziny a jak zacznę rodzic to co??? To jest nieodpowiedzialny dupek! Ma mnie gdzieś powinien odmowic, dla aniegk ten poród to chyba apierdniecie z arpzeproszeniem ahhhh czuje się sama wszyscy mają mnie w dupie :( a j się tka boje aż brzuch zaczął boleć jeszcze muszę kawał drogi iść do laboratorium i apteki aaa MMA dość
Głowa do góry, wszystko będzie dobrze, szyjka się skraca i mięknie bo niedługo czas porodu, a wszyskie moje znajome które rodziły drugi raz stwierdziły że tak to mozna rodzić. no i statystycznie drugi lżejszy.....z torbą to dasz radę jeszcze spakować masz czas, ubranka może ktoś ci pomóc wyprać i wyprasować.....brzuch sie napina z nerw......a z facetami tak jest że jak potrzebny to go nie ma......w razie jak zaczniesz rodzić możesz zadzwonić po karetkę.....więc głęboki oddech bo wszystko będzie dobrze.......i pamiętaj nie jesteś sama...jest nas tu dużo....
 
reklama
Mój też miał 9 jak się urodził to brkaowalo mu tlenu w powietrzu od razu antybiotyk i do inkubatora na 3 dni, nastraszyli mnie, że jak po pierwszej dobie nie zacznie sam oddychać to nas przewożą do górnośląskiego zdrowia dziecka itp też myślę to swoje zrobiło w tym, że tka bardzo się boje porodu naturalnego, mnie ogólnie róży pierwszym strasznie położne olały byłam już na patologii ciąży po terminie dostałam boli a one twierdzily, że symuluje i od godziny 22 do 6 rano mnie ani nie zbadały, ani tętna dziecku nic kompletna olewka, jak o 6 miałam już parte bóle to jednak powiedziała, że mam nienorzesadzac i SB książkę przeczytać to się uspokoję... A ja jej, że już nie wytrzymuje krzyż mnie strasznie boli przypominam miałam już parte bóle krzyżowe :/ straszny ból to chwyciła się za plecy i powiedziala mnie też dziś jakoś krzyże bolą... Suka :/ A druga z łaski swojej mnie zbadała i powiedziala oooo jedynka Pani rodzinprosze dzwonić po męża no może nie zdążyć, a godzinę przed mi nie pozwoliły po kiego żądz... A brka słów płakać mi się chce jak sobie to przypomnę :( a jak Twój pierwszy poród wyglądał? Wszystko poszło ok?
Mój poród super. ok 14 w szpitalu o 18.15 Młoda na świecie. Mąż cały czas że mną i super położne. Nie wiem skąd u mnie aż taki strach o córkę...
 
Do góry