reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Czesc dziewczyny, jestem tu nowa. Walczę z nerwica od 4 mc ciąży. Biorę sertraline 50 mg, jest poprawa ale i tak sa napięcia, pocenie kończyn, tetno skacze na wizytach u ginekologa, wychodzę tylko na krótkie spacery... zastanawiam się czy odczas gorszych mie wspomóc się hydroxyzyna ... psychiatra przepisała ale i można brać leków ... ps. Potrzebuje Wasze wsparcia , zostaly mi dwa miesiące ... czy to się po ciąży uspokoi?
Dziewczyny dobrze ze jesteście ze jest to forum... ściskam Was wszystkie mocno. Magd

Jak się nie uspokoi to zwiększysz dawkę, spokojnie, będzie dobrze

A napisz co to znaczy dobry psycholog....jak Go namierzyć. No bo sprawdxić jak?...wizyta tuż tuż....martwię się o efekty.....ale może za wcześnie bo psycholog z polecenia ...

Nie wiem jak namierzyć, ja dostałam namiar od swojego psychiatry, który od lat współpracuje z tą jedną Panią. Ogromną wiedzę ma, włącznie ze znajomością leków.

Myślę że już po 1 wizycie będzie córka wiedziała czy to dobry psycholog
 
reklama
To fajnie, że jesteś taką swiadomą Mamą :) niestety na moją w tym temacie liczyć nie mogę. Odkąd choruje to słyszałam, ze wymyślam i wystarczy zacząć myśleć pozytywnie...a to nie takie proste niestety;-) ;)
Dziękuję za ciepłe słowa!

Ja tak samo. Moja mama nie potrafi zrozumieć co znaczy ta choroba, zawsze uważała, że wymyślam. I po co ciągle biorę takie leki.
Przestałam z nią omawiać swój stan zdrowia
 
W-A 29....nie dziw się swojej Mamie Ona nawet jeśli nie czuje choróbska....martwi się przecieź i naaaaapewno wspiera....W-A 29 ja to rozumiem i czuje....bo znam to g...o z AUTOPSJI....No to do działania: MYŚLMY POZYTYWNIE;-)
 
Nie dobrego psychologa trzeba poprostu trafić , ja byłam kiedyś u jakiejś babki co niby pełno certyfikatów , najlepsze opinie na internecie a była okropna, nie umiałam z nią siedzieć , co tydzień kombinowałam tylko jak się wymigać z spotkania . Do tego co trafiłam to z polecenia od mojego męża kolegi, nie ma o nim słowa na internecie , wogole w jakimś starym budynku przyjmuje , nawet nie wiem czy ma działalność zgłoszona , a ma pełno pacjentów i czuje się przy nim rewelacyjnie .... Oczywiście że nerwica mi nie minęła , ale dzięki niemu nauczyłam sie kontrolować te napady histerii , i jak pomału z nich wychodzić ....
 
Czesc dziewczyny, jestem tu nowa. Walczę z nerwica od 4 mc ciąży. Biorę sertraline 50 mg, jest poprawa ale i tak sa napięcia, pocenie kończyn, tetno skacze na wizytach u ginekologa, wychodzę tylko na krótkie spacery... zastanawiam się czy odczas gorszych mie wspomóc się hydroxyzyna ... psychiatra przepisała ale i można brać leków ... ps. Potrzebuje Wasze wsparcia , zostaly mi dwa miesiące ... czy to się po ciąży uspokoi?
Dziewczyny dobrze ze jesteście ze jest to forum... ściskam Was wszystkie mocno. Magd
Spokojnie zostaly ci już tylko 2 miesiące , mi później było już dużo lepiej, teraz trochę panikuję przed terminem bo boje się bólu, i czy mały jest zdrowy , leki dalej bierzesz ? Mi już kazali odstawić w 3 trymestrze. A przed ciążą chorowalas ? Jak nie to będę ci minie po ciąży , z tego co widzę zresztą wielu dziewczyna się poprawiło na forum po ciąży :)
 
Witaj!
Z mojego doświadczenia podpowiem, że wszystko zależy od osoby. Ja od roku chodzę na psychoterapię i marne efekty widzę. Nadal mam lęki i ataki paniki i nie umiem sobie z nimi radzić. Po prostu czekam jak miną. Leki mi tylko pomagają, ale odstawiłam żeby starać się o dziecko i cholerna nerwica wróciła ze zdwojoną siłą. W 14 tygodni wróciłam do leków, tzm pół tabletki, a po dwóch tygodniach całą. I tak do teraz, ale efektów w sumie brak :sad: bo to najniższa dawka sertraliny.
Na mnie relaksacje średnio działają, muzyka relaksacyjna też tak sobie. W lepszy dzień czytam, w gorszy nie ma szans żebym skupiła się na książce. Ostatnio żeby zająć czymś głowę oglądam serial "Przyjaciele". Jest 10 sezonów to na trochę starczy...;)
Nie poradzę nic nowego Twojej córce, ale najgorsze co możesz zrobić, to zmuszać ją do czegokolwiek i mówienia "wstań, zrób coś, weź się w garść, nie przesadzaj, nie wymyślaj, myśl o dziecku, krzywdzisz dziecko itp itd". To mega dołuje i daje odwrotny efekt.
Mysle że powinna Twoja córka zajrzeć na forum, napisać do nas albo chociaż poczytać ten wątek od początku. Mi to dużo dało i daje nadal. W 7 tygodniu tu trafiłam i uspokoiły mnie podobne historie do mojej. Teraz trwa 20 tydzień, nie jest fajnie ani łatwo, nie jest to cudowny okres w moim życiu, ale daje radę z dnia na dzień. Nawet jak nie wstaje cały dzień, to go przetrwałam...
Trzymam kciuki za Twoją córkę.
 
Ja tak samo. Moja mama nie potrafi zrozumieć co znaczy ta choroba, zawsze uważała, że wymyślam. I po co ciągle biorę takie leki.
Przestałam z nią omawiać swój stan zdrowia
Moja jest z tych osób, co uważają, że depresja czy nerwica nie istnieje i to tylko taki wymysł...zero zrozumienia i tolerancji w tym temacie więc nie rozmawiam z nią o tym wcale, bo nie ma sensu. Ważnie, że mój facet stara się zrozumieć i wspiera jak może.
 
Spokojnie zostaly ci już tylko 2 miesiące , mi później było już dużo lepiej, teraz trochę panikuję przed terminem bo boje się bólu, i czy mały jest zdrowy , leki dalej bierzesz ? Mi już kazali odstawić w 3 trymestrze. A przed ciążą chorowalas ? Jak nie to będę ci minie po ciąży , z tego co widzę zresztą wielu dziewczyna się poprawiło na forum po ciąży :)
Jak się trzymasz? :) możesz spać? Mam nadzieję, że nie martwisz się już tak bardzo, a po porodzie całkiem Ci przejdzie ta nerwica ;)
 
W-A29....ale przetrwałaś już tyle czasu....no to wracam do Twojej dzielności....a wizyty kontrolne u lekarzy jakoś przetrwałaś....dzidzia rośnie i znosi te MAMY nastroje? Zobacz ile pozytywów. Przeczytałam na forum że JEDNA FORUMOWICZKA znajdowała w tym stanie ciąży z nerwicą pozytywy....no i teraz chciałabym to przekazać .....;-)
 
reklama
Hans, dobrego psychologa trzeba samemu sprawdzić. I próbować aż znajdzie się kogoś przed kim się córka otworzy. Ja chodziłam kiedyś do psycholog, która była bardzo polecana, jednak ja na jej wizytach nie potrafiłam załapać z nią języka. Nie czułam , że ona mnie rozumie. Dlatego trzeba samemu z kimś usiąść i albo poczuć się dobrze albo próbować dalej.
Dziękuję Wam dziewczyny. Teraz jak syn pójdzie do szkoły to może wygrzebię się jakoś z łóżka żeby rzeczywiście iść do tego lekarza. My naprawdę musimy mieć ładny chaos w głowie...
Oglądałyście kiedyś może dokument "Sekret", o pozytywnym myśleniu? Kiedyś mi pomógł w ciężkich chwilach, może pomoże którejś z Was.
 
Do góry