Dzień dobry,
W Krakówku leje jak z cebra a ja miałam plan prac ochraniacze do łóżeczka i pościel (zapomniałam sobie o nich, wyprałam wszystko do kołyski, a że łóżeczko stoi u siostry to jakoś mi zniknęło z planu).
Coleta - moje gratulacje, życzę Ci dużo radości z macierzyństwa, czekamy na zdjęcia ślicznotki:-)
Misia - Lidka śliczna i taka pulchniutka. Ma piękne czarne włoski, przypomina mi Weroniczkę jak się urodziła z gęstą czarną czupryną, która jej wyleciała. W jej miejsce urosły jej włoski w kolorze bardzo jasny blond, wszyscy znajomi byli zaskoczeni tą przemianą
Sony - ja używałam śpiworka od około 2 m-ca bo wcześniej byly takie upały, że małą przykrywałam tylko leciusieńkim kocykiem. Śpiworek super sprawa -polecam jego zakup. Becik też się przydaje najlepiej usztywniony kokosem bo na początku to jakoś człowiek tak pewniej się czuje, zresztą jak pisała Misia u mnie babcie też nosiły małą tylko w beciku. Był także przydatny na spacery w chłodniejsze dni. Polecam rożki bez falbanek - no chyba, że ktoś lubi prasowac mnie falbany doprowadzały do szału bo ciągle się miętoliły i rożek wyglądał jak wyjęty krowie z gardła. Teraz kupiłam bez -taki zwykły za 39 PLN (są na allegro wzór z owieczkami).
Lawendowy - przeganiamy złe myśli - a sio! Dostaniesz kwalifikację na jak najszybszy termin! Przecież my tutaj już kciuki trzymamy za II na teściku
Będzie dobrze jak dostaje się kopniaki w d..pe to potem los jakoś musi to wynagrodzic - więc będzie szybka kwalifikacja, dobry wynik histo, noi oczywiście mega beta jeszcze w tym roku
Gotadora - szkoda, że tak daleko mam do Ciebie chętnie bym podrzuciła Ci torchę jedzonka bo ja mam manię gotwania w ilościach jak dla pułku żołnierzy. Fakt żarcie w szpitalach nie dośc, że paskudne to porcje są głodowe i dalekie od norm zdrowego żywienia ciężarnych czy położnic. Pamiętam, że po porodzie na śniadanie dostałam kanapkę z serem białym i miodem, który położne na szkole rodzenia z tego szpitala wymieniały jako produkt zakazany nr 1. Na patologii można było sobie załatwic z baru szpitalnego jedzonko, dzwoniłam do nich, wybierałam z menu co chcę i mi donosili (też byłam sama w szpitalu mąż musiał wyjechac służbowo a rodzice z siostrą akurat wyjechali na urlop). Wiem, że generalnie nie donoszą ale na rumuna poprosiłam, że nie moge wstawac a nikt z rodziny nie może mi pomóc - nie było problemu:-)
Dziewczyny jak przeczytałam, że Coleta urodziła to moja pierwsza myśl była:Qrcze jestem pierwsza na liście
Czuję jak zegar tyka chociaż u mnie jakoś się organizm wyciszył (skurcze mnie mniej męczą), pewnie to wpływ mojej psyche bo ciągle powtarzam musismy wytrzymac jak najdłużej. Troche z tyłu głowy mi siedzi, że Weronikę urodziłam w 38 t 2d pamiętam, że w poniedziałem miałam iśc na pierwsze KTG i do lekarki ale mała zrobiła nam psikusa i urodziła sie w niedzielę równiutko o 23. Teraz mam we wtorek wizytę a KTG w środę w sobotę zaczynam 38 tc czyli poniedziałek byłby jak znalazłc- 38 t2d