reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

a mnie dopadly zaparcia... staram sie robic wszystko by ich uniknac np.ruch, kefiry, syszone owoce, lekkie jedzenie i jednak nie ma na nie rady...wiem ze jest mnostwo sposobow i na kazda z nas dzialaja inaczej, ale prosze powiedzcie co wam pomagalo moze musze sprobowac czegos innego..
 
reklama
Cześć Dziewczynki.
Chwilę mnie nie było a tu takie wiadomości. Czarny kocie - serdecznie gratulacje syneczka. Ucałuj go od internetowej ciotki :-).
Witam nowe ciężaróweczki!
Lolitko, ale fajnie, że widziałaś swojego syneczka na usg. Ja musze poczekać do 30 grudnia, żeby zobaczyć naszą córeczkę. Ciekawe, czy faktycznie waży koło 2 kg, bo tak skacze w brzuchu jakby jeszcze tam miała sporo miejsca ... i oczywiście się martwię, że nie rośnie. Lolitko, z tym martwieniem się do końca życia - to miałaś 100% rację!
Ja na szczęście nie mam kłopotów z kręgosłupem, ale za to biodra budzą mnie co noc, to znaczy nie wiem czy mnie dzidzia uciska na jakiś nerw czy to jakieś dziwne skurcze ... ale w każdym razie na tyle bolesne, że mnie budzą kilka razy w nocy. Znacie na to jakiś sposób? Może basen by pomógł?
Tymeczka, co do zaparć, to słyszałam,że suszone śliwki są bardzo pomocne.
 
Tymeczko u mnie obyło się bez zaparć,od ok.4 miesiecy łykam żelazo,bo mam niską hemoglobine.Moj gin przestrzegał mnie przed zaparciami zalecając pić dużo wody.I rzeczywiscie pije duzo wody i zaparć nie mam. Gdzieś czytałam,że na zaparcia dobrze jest pić cieplą przegotowaną wodę(co najmniej 6-8 kubków miedzy posiłkami) Moja koleżanka piła na czczo ciepła wodę z miodem i cytryną i jej to pomagało:-)
 
ok dziewczynki jutro jedziemy z mezem na zakupki, juz swiateczne:tak: to sprobuje tego soku z kapuchy w koncu sezon:-) no i rano na czczo od jutra woda z cytryna i miodem
 
matylda - a spisz na boku, najlepiej lewym? czytalam ze zwlaszcza jak sie na wznak lezy to wlasnie moga sie pojawic dretwienia, bole kregoslupa i inne. tka mi do glowy przyszlo.... trza spac na lewym, ostatecznie ogolnie na boku i to najlepiej z poduszka miedzy nogami zeby brzucha nie uciskalo lozko za bardzo
 
Hej kobity:):)
No więc gratulacje dla Czarnego kota:)Witam w gronie ciętych:)
12 grudnia o 8.47 urodził się nasz synuś:)Dawid ważył 3250g i miał 54 cm mimo iż potwornie straszyli że malutki nie było tak źle:)Co do wód wszystko to pic na wodę!!!!Wody aż chlusnęły przy cięciu....lekarze w szoku byli gdzie to się ukrywało na usg....mogłam spokojnie donosić do 40 tygodnia i rodzić SN.....
Co do cesarki-masakra jak dla mnie....jestem w domu od środy, u nas tak szybko wypisują, nic nie jestem w stanie sama zrobić...cewnikiem mi uszkodzili cewkę i zainfekowali pęcherz...nie pytajcie jak to boli...po każdej wizycie w wc tak słabnę że mnie mąż odprowadza....:(Myślałam ze nie będzie tak źle....ale ja się na cięcia nie nadaje:(:(:(
W każdym razie dla synka przetrzymam wszystko:)Misiak jest cudowny!!!!!!!Grzeczny....:)bezproblemowy....tylko coś mam obawy że mało je....cycem karmię, mleczko jest ale on by tylko spał a nie jadł...:)
 
szarlotka moje gratulacje :-):-):-):-) :-):-):-) wspolczuje tego wszytskiego co musisz przechodzic w zwiazku z cc...ale to sie wszytsko pomału da..

Co do wzrostu ja tez mam 164 wiec wielka nie jestem a kregosłup czasami napitala tak, ze szok...
co do zaprac ..ja wupijam dziennie litry wody i to na mnie nie działa...musze zjesc codziennie chociaz jabło i nie ma problemu hihi
 
witajcie dziewczyny,

szarlotka gratuluje , pozdrawiam was cieplo

u mnie nie za dobre wiadomosci, od kilku dni mialam dziwna rozowawa wydzieline,dosc gesta. Do tego bole podbrzusza jak na okres i ostre bole krzyza. Zaczelam brac dupka na wlasna reke. Bylam u lekarza, wymaz wyszedl ok. Zrobili usg - jest pecherzyk ciazowy, jest cialko zolte, ale nie ma zarodka. To 5 tydz :confused: wczoraj wieczorem mialam krwawienie juz czerwona zywa krwia, dzis znow poszlam na usg. To samo, jest pecherzyk i cialko zolte ale zarodka nie widac(5 tydz +5dni). Zrodla krwawienia tez za bardzo nie widac,choc lekarz mowil ze widzi jakas plamke moze to krwiak, myslal nawet ze to drugi zarodek, ale powiedzialam mu ze tylko jeden zarodek mialam podany. mam lezec i zglosic sie na kolejne usg za tydzien czyli w 6 tyg+3 dni. myslicie ze jest szansa..?
 
reklama
Szarlotko gratuluję synka:-)i współczuje z powodu cc...tego bólu i cierpienia,ale najważniejsze,że synuś jest już z wami:-)
Juditko mnie się ciężko wypowiadać w tej kwesti,bo nigdy nie słyszałam o takim przypadku,a co mówią sami lekarze? Mysle,że szansa jest zawsze,będę trzymała mocno kciuki za ciebie i twoją fasolke:tak:
 
Do góry