reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Mam jakieś jazdy jeszcze. Wieczorem się dziwnie czuję. Plakac mi się chce, jakaś samotna się czuję w nocy, jak wstaję do małego. Doszło do tego, że zaczynam się bac jak on się budzi...
Mąż od wtorku idzie do pracy a ja już to przeżywam 🙄
Luzik ja też czułam strach jak mały się budził, baaa do tej pory czuje szczególnie jak akurat biegnę do łazienki. Poczujesz niedługo wiosnę na dworzen
, coraz dluzej jest jasno to samopoczucie tez Ci się trochę poprawi ;)
 
Mam jakieś jazdy jeszcze. Wieczorem się dziwnie czuję. Plakac mi się chce, jakaś samotna się czuję w nocy, jak wstaję do małego. Doszło do tego, że zaczynam się bac jak on się budzi...
Mąż od wtorku idzie do pracy a ja już to przeżywam 🙄
Ja tez się bałam, w sumie to nadal się czasem boje jak zostaje z nim sama mimo ze on już taki kumaty się robi.
 
Twoje życie się zmieniło nagle w ciągu kilku godzin :) pewnie ciągle się zastanawiasz czy już zawsze tak będzie:) nie bój się. Naprawdę z czasem będzie coraz lepiej, każda ci tu powie. Przy dobrej organizacji i z mężem będzie
O tak, czytasz mi w myślach. Ja tak mam. Czyli jeszcze będzie lepiej, ufff... @fredka84 głowa do góry, nie jesteś sama z tymi myślami.
 
Teraz to mi się z samej siebie śmiać chce jaka cwana byłam przed porodem. Że ja, niby taka przygotowania na te wszystkie jazdy i baby bluesy, a teraz zupełnie nie pamiętam o tym, że to minie i to normalne odczucia po porodzie 🤷. I pomimo, że wiem, że ta miłość może przyjść później, to i tak stresuje mnie ten brak wielkich uczuć do małego. Mój zdrowy rozsądek gdzieś się schował się przede mną i w głowie mi się pierdo.li🤦
 
Teraz to mi się z samej siebie śmiać chce jaka cwana byłam przed porodem. Że ja, niby taka przygotowania na te wszystkie jazdy i baby bluesy, a teraz zupełnie nie pamiętam o tym, że to minie i to normalne odczucia po porodzie 🤷. I pomimo, że wiem, że ta miłość może przyjść później, to i tak stresuje mnie ten brak wielkich uczuć do małego. Mój zdrowy rozsądek gdzieś się schował się przede mną i w głowie mi się pierdo.li🤦
Poczekaj cierpliwie.Moze ten wielki bum milosci splynie przy pierwszym gilu lub szczepieniu kiedy to Ty i tylko Ty bedziesz mogla go uspokoic.
U mnie za to jest na odwrot.Mnie troche przeraza ta ogromna milosc do Misi.Jak miala temperature-38.4 max to nastepnego dnia tak sie splakalam jak gadalam z mama mimo ze niunia juz calkiem dobrze sie czula.Jakbym mogla- i ona na to pozwolila-to bym ja tyljo tulila i calowala i nikomu nie oddala.Wiesz ona jest teraz taka kumata i to jest super. U nas to u meza musiala wybuchnac ta milosc bo niby pragnal dziecka corki a tu klops.Niby bral na rece karmil przewijal ale...Dopiero teraz kiedy ona jest wieksza to czuje sie takim tatusiem ze swoja corcia.Mimo ze malo poswieca jej czadu to ostatnio zaczal do niej mowic jak bardzo ja kocha i ze jest najwazniejsza dla niego.Takze cierpliwosci👍
 
Teraz to mi się z samej siebie śmiać chce jaka cwana byłam przed porodem. Że ja, niby taka przygotowania na te wszystkie jazdy i baby bluesy, a teraz zupełnie nie pamiętam o tym, że to minie i to normalne odczucia po porodzie 🤷. I pomimo, że wiem, że ta miłość może przyjść później, to i tak stresuje mnie ten brak wielkich uczuć do małego. Mój zdrowy rozsądek gdzieś się schował się przede mną i w głowie mi się pierdo.li🤦
hmm ale tak sobie mysle, jak Ty sobie te wielka milosc wyobrazasz? Bo teraz jestes chwilke po porodzie, w taka masa szalejacych hormonow, ze zmeczeniem, ktorego do tej pory nie znalas, ze stresem o malego jak o nikogo innego… To wszytsko sprawia, ze masz wrazenie, ze Cie przerasta, a po prostu potrzeba czasu zeby zlapac nowy rytm. Nic wiecej.
Pamietam jak dzis - 5 lat temu, Lila miala jakies 2tyg, od 2tyg ciagle plakala, nie spala, wisiala na mnie. I gdzies w srodku nocy, kiefy ona oczywiscie byla na piersi, a ja mialam serdecznie dosc wszytskiego, przypomnialam sobie, ze chcialam podac dwa zarodki, ze marzylam o blizniakach. I zaczelam wyc, bardzo. Kryzys totalny. A potem sie unormowalo, przyszly lepsze dni i bylo super. A po 2,5 roku zdecydowalam sie na to samo i teraz mam 🤣🤣🤣
@fredka84 masz prawo do gorszego czasu. Jest cos konlretnego co powoduje, se sue tak czyjesz czy po prostu jestes zmeczona?
 
reklama
Jak kiedyś widziałam jakąś parę z dwójką, trójką dzieci, to im zazdrościłam, że mają tak piękną rodzinę. A teraz jak takową widzę to myślę, że ale musieli mieć przeje.bane i jak kuwa dali radę 🤔
Taaaak!!! Ja też teraz myślę, że to jacyś kamikadze, a bliźniaki, nawet nie chce myśleć 🙈
 
Do góry