reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dla mnie to za długo, choć oczywiście normalne pracujesz to musisz coś z dziećmi zrobić. Ja mam luz, jak nam się nie powiedzie ze żłobkiem wezmę opiekunkę i też będzie dobrze. Jakoś trzeba przez to przejść.
Przy pierwszym dziecku też rozważałam opcje opiekunki. Teraz się cieszę, że na rozważaniach się skończyło. Moje postrzeganie zlobka zmieniło się o 180 stopni. Znaleźliśmy super placówkę i jestem pewna, że żadna niania nie dalaby mojej Lilce tego co kontakt z innymi dziećmi [emoji4]
 
reklama
U nas bylo średnio. Ja przy podpisywaniu umowy pytalam panią dyrektor czy moge na poczatku na godzinę. Ona mowi ze najlepiej na początku na 4 zeby byl przy 3 posiłkach. Dzieci plakaly i to wszystkie nawet te które już chodzily. Hubus ponoc ładnie sie bawil ale przyszły momenty ze chcial do mamusi i plakal. Nie chcial jesxy, nie dal sie tez na nocnik posadzić. Sikal troszkę raz w zlobku na poczatku a potem nic ale się nie posikal i dopiero w domu. W jego grupie jest moja znajoma pomoca i mowi zebym byla spokojna ze wszystkie dzieci tak maja na początku . Zobaczymy co będzie jutro. @nieagatka a wasze poczatki tez byly średnie? Ja liczę ze sie zaklimatyzuje i bym chciala bo u nas wszyscy co dzieci mieli w tym zlobku sa zadowoleni bardzo. A no i jak przyszłam to w cale nie chcial z niego isc tylko się chcial bawić
 
Ale powiem Wam jeszcze ze w zeszłym roku zapisaliśmy Hubka do prywatnego. W końcu z niego zrezygnowalismy ale tylko z uwagi na odległość bo musiabym Hubcia gdzieś o 6.30 budzic zeby zdazyc do pracy więc Hubek przez rok siedział z dziadkiem.
Teraz jesteśmy w państwowym. Tu nie bylo żadnego zapoznania, nic. W tamtym mialam przez dwa tygodnie chodzic z Hubciem. On by sie bawil z dzieciakami a ja bym obserwowała z boku. I to jest super. Wogole jak widzę co oni wyprawiają w tym zlobku to na prawdę szacun. Szkoda mi strasznie ze zrezygnowalam ale bez sensu dziecko budzic i wieźć tak daleko. Założycielami jest mlode makzeoz dwójką dzieci. Kupe świata zwiedziło i teraz te żłobki sa na super poziomie. W jednym maja nawet kozy zeby dzueci uczyly sie szacunku do zwierząt. Zlobek ten akurat gdzie Hubek mial chodzic ma ogromny ogrod, co chwilę jakieś inne atrakcje, gotowanie, pieczenie, jakieś dni tematyczne, zabawy w basenach takich malych no na prawde super. Teraz jeszcze budują przedszkole i chcą otworzyć ich kilka w tych miejscach gdzie sa zlobki i dzueci ze zlobka przechodzą do przedszkola w tym samym składzie i z ta sama panią co tez jest myślę wazne
 
Dziewczynki trochę z innej beczki ale zaczynam się już martwić. Moja mała 18 miesięcy ślini się non stop. Zawsze mokra bluzka. Czy miała tak któraś czy trzeba coś robić.
 
U nas bylo średnio. Ja przy podpisywaniu umowy pytalam panią dyrektor czy moge na poczatku na godzinę. Ona mowi ze najlepiej na początku na 4 zeby byl przy 3 posiłkach. Dzieci plakaly i to wszystkie nawet te które już chodzily. Hubus ponoc ładnie sie bawil ale przyszły momenty ze chcial do mamusi i plakal. Nie chcial jesxy, nie dal sie tez na nocnik posadzić. Sikal troszkę raz w zlobku na poczatku a potem nic ale się nie posikal i dopiero w domu. W jego grupie jest moja znajoma pomoca i mowi zebym byla spokojna ze wszystkie dzieci tak maja na początku . Zobaczymy co będzie jutro. @nieagatka a wasze poczatki tez byly średnie? Ja liczę ze sie zaklimatyzuje i bym chciala bo u nas wszyscy co dzieci mieli w tym zlobku sa zadowoleni bardzo. A no i jak przyszłam to w cale nie chcial z niego isc tylko się chcial bawić
Moja Lilka płakała tylko raz - po prawie miesiącu w dniu, w którym ja wracalam do pracy więc chyba czuła moje nerwy. Tak to nigdy nie było problemu i jak już wielokrotnie pisałam - moje dziecko uwielbia zlobek i dzieci.
 
Moja Lilka płakała tylko raz - po prawie miesiącu w dniu, w którym ja wracalam do pracy więc chyba czuła moje nerwy. Tak to nigdy nie było problemu i jak już wielokrotnie pisałam - moje dziecko uwielbia zlobek i dzieci.
Zobaczymy jak będzie ale ja tam dzis po południu większość płaczących dzieci widzialam
Pani mi mowila ze wrzesień zawsze jest ciężki. Ale tata jak go kiedyś u sąsiada zostawił gdzieś na godzinę to potem Hubek plakal ze juz przyszedł po niego
 
Ale powiem Wam jeszcze ze w zeszłym roku zapisaliśmy Hubka do prywatnego. W końcu z niego zrezygnowalismy ale tylko z uwagi na odległość bo musiabym Hubcia gdzieś o 6.30 budzic zeby zdazyc do pracy więc Hubek przez rok siedział z dziadkiem.
Teraz jesteśmy w państwowym. Tu nie bylo żadnego zapoznania, nic. W tamtym mialam przez dwa tygodnie chodzic z Hubciem. On by sie bawil z dzieciakami a ja bym obserwowała z boku. I to jest super. Wogole jak widzę co oni wyprawiają w tym zlobku to na prawdę szacun. Szkoda mi strasznie ze zrezygnowalam ale bez sensu dziecko budzic i wieźć tak daleko. Założycielami jest mlode makzeoz dwójką dzieci. Kupe świata zwiedziło i teraz te żłobki sa na super poziomie. W jednym maja nawet kozy zeby dzueci uczyly sie szacunku do zwierząt. Zlobek ten akurat gdzie Hubek mial chodzic ma ogromny ogrod, co chwilę jakieś inne atrakcje, gotowanie, pieczenie, jakieś dni tematyczne, zabawy w basenach takich malych no na prawde super. Teraz jeszcze budują przedszkole i chcą otworzyć ich kilka w tych miejscach gdzie sa zlobki i dzueci ze zlobka przechodzą do przedszkola w tym samym składzie i z ta sama panią co tez jest myślę wazne
Mój jest prywatny, jest rewelacyjny, ale głównie ze względu na ogrom miłości i troski w stosunku do dzieci. Atrakcje też są, ale dla mnie inne rzeczy są ważne.
U nas grupy są wg roku urodzenia, jest 0, 1 i 2. Maluchy mają jedna opiekunkę, a starszaki opiekunkę i opiekuna. Każdy z nich zna imię każdego dziecka z każdej grupy i wie kto jest rodzicem kogo. Naprawde ma się wrażenie, że jesteśmy rodzina.
 
Zobaczymy jak będzie ale ja tam dzis po południu większość płaczących dzieci widzialam
Pani mi mowila ze wrzesień zawsze jest ciężki. Ale tata jak go kiedyś u sąsiada zostawił gdzieś na godzinę to potem Hubek plakal ze juz przyszedł po niego
Normalne, że dzieci płaczą. Głównie jak się je zostawia. To zdrowe i normalne, nie martw się tym. Podobno w ciągu 2tyg powinno się uspokoić i Hubek przywyzczai się do nowej rutyny.
 
reklama
Do góry