ciężaróweczki po in vitro

[gotadora]

Miliaa moja szyjka co dopiero przeczytałam z opisu wizyty ma do 22mm :-( jejku, aby to leżenie pomogło. Ale chodzić i tak muszę, bo sama mieszkam, a na dodatek mam się dobrze ( żelazowo) odżywiać. Sunię będę samą puszczać na spacer, mam nadzieje,że nic jej się nie stanie

ps. dr mi luteinę przepisał, a ja nie mam siły już dziś iść do apteki, mam podjęzykową - myślicie,że nie będzie problemem jak podjęzykową dowcipnie wezmę?

 

[SonySony]

Gotadora kurcze nie wiem z ta luteiną, wiem tylko że mnie dr kazała brać tą dowcipną bo ma dobry wpływ na szyjkę, ta pod język nie, ale nie wiem jak to jest podać ją dowcipnie. Mnie po luteinie szyjka z miękkiej zrobiła się twarda i trzyma. Może zadzwoń do apteki i zapytaj.

 

[miliaa]

gotadora...a nie masz do kogo zadzwonić, żeby ci podrzucili ta luteine? mnie się wydaje, ze lepiej ten doustnej nie stosować jako dowcipnej, bo ona nie dostosowana do "tamtejszych" warunków, wiec może nie zadzialac odpowiednio...
22mm masz szyjki zamkniętej czy całej? nie myslieli o szwie?

 

[gotadora]

dzięki dziewczyny, już byłam w aptece ... jest napisane tylko że miękka do 22mm, w ciąży bliźniaczej mój dr nie uznaje szwów, ani pessarów, tzn nie tylko on - w szpitalu wojewódzkim tego nie stosują, bo jak powiedział - nie ma potwierdzenia w badaniach,że to faktycznie pomaga. Także mam leżeć, luteinować się, za tydzień na sterydy. Muszę dotrwać jak najdłużej ... nie, nie mam tu nikogo kto mógłby mi pomóc, mąż jedynak, jego mama to raczej sama oczekuje od nas pomocy, choć mojemu mężowi mówi,że mi chętnie pomoże - tylko w czym? w piciu herbatki?ostatnio była u mnie tydzień temu przyniosła mi trochę niedojrzałych czereśni. A moja rodzina daleko, bo 130 km ode mnie.

 

[SonySony]

To dobrze, aplikuj i leż. Ja się przyznam, że za bardzo nie leżę, ale się oszczędzam i biorę luteine 2x2.

 

[gotadora]

ja też mam 2x2 :-) jak Ci pomogła to mi też pomoże :-)

 

[miliaa]

gotadora...mysle, ze miekka do 22mm a potem wlasnie jest lejek, czyli nie ma tragedi no ale uwazac na siebie musisz, skoro szwu nie chcą zakladac...to lezec nogi do góry dla lepszego krazenia... jak mieszkasz w większym miescie to zamawiaj zakupy z almy np., żeby nic nie dzwigac...ja podnoszę ostatnio trochę więcej, ale tak to tylko butelka z woda. no i pilnuj może żeby zaparć nie było.
ja to wlasnie dziekuje Bogu, ze mam mame tak blisko, bo bez niej umarłabym na glodowke;-) maz caly dzień i noc szykuje mieszkanie...a ja sama. tzn nie sama, bo mama wpada z obiadkami. może gotadorka przeprowadzisz się do mnie;-)?

 

[gotadora]

Miliaa dziękuje :-) ... mieszkam teraz w maleńkiej miejscowości i tutaj nawet pizzy z dostawą nie ma, trudno się przyzwyczaić po mieszkaniu w Nowym Yorku ( 8lat) i Londynie ( i w okolicach Londynu, ale tam delivry też mają ;-) - 6 lat) gdzie rzadko się w domu gotuje, często w restauracjach lub z dostawą do domu. Cóż - może za tydzień będę miała dostawę japońskiego jedzenia, bo maż sam będzie musiał pojechać do W-wy, a odkryliśmy tam super japońska kuchnie po drodze.

 

[lawendowy_sen]

Lilonka, cudne te Twoje Skarby. Takie radosne. Az mi się sama buzia śmieje na ich widok.

Cotelat, w takim razie czekamy z Tobą

Kwiatuszek, trzymam kciuki za poniedziałkową wizytę. Wypytaj o wszystko lekarza.

Gotadora, oszczędzaj się Kochana. Odpoczywaj leżąc, leż odpoczywając.
Nic nie chcę mówić, ale ja już dawno temu mówiłam, żebyś się do Gdańska przeprowadziła. Tutaj jest tyle chętnych do pomocy. No ja na pewno!!!

Na wypisie ze szpitala stoi jak byk napisane, że na wynik histo mam czekać 21 dni!
Nie wiem, jak ja wytrzymam 3 tygodnie :-(

 

[kwiatuszekq20]

dzwonilam do naszego lekarza prowadzacego o historie horoby, a on pracuje w szpitalu ktory dostal dofinansowanie i kazal do siebie przyj w srode mowil ze w pon i tak nic nie zalatwimy