reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Pingwinek komplementujesz, ale ja tam swoje wiem;) u mnie po prostu była niska waga wyjściowa jak na mój wzrost, bo ja przed ciążą ważyłam 56 kg. Na początku przybierałam bardzo powoli, ale w 3 trymestrze, to jakiś koszmar jeśli chodzi o wagę. W sumie mam podobno duże dziecko w brzuchu, ale myślę, że głównym winowajcą są słodycze, których nigdy nie jadłam, a w ciąży ciężko się mi powstrzymać...:zawstydzona/y: No i pewnie ta woda w organizmie, bo podobnie jak Sylwia jestem trochę obrzęknięta (pierścionków na palcach już od jakiegoś czasu nie noszę i nie raz zastanawiam się, gdzie zniknęły moje kostki;P).

Sylwia ja to nawet nie mam wagi w domu. Ważę się u lekarza i z każdą wizytą coraz bardziej wzdycham (chociaż może bardziej przypomina to jękniecie niż westchnienie;-)). Ostatnio lekarz dosłownie śmiał się ze mnie, jak zeszłam z wagi - moja mina musiała być bezcenna. Podobnie jak Ty liczę na wcześniejszy poród, bo czasem mam wrażenie, że już nie wytrzymam do marca... Mówiłam nawet do męża, że Walentynki to taka piękna data - akurat skończę 37 tc, ale mąż mi mówi, że ma przeczucie, że po 20 lutego będzie poród, nie wcześniej. Wolę się jednak nie nastawiać na wcześniejszy poród, bo później każdy dzień będzie mi się dłużył niemiłosiernie.

milagros no Ty masz już piękną wagę i bardzo szybko wróciłaś do formy. Niby te ostatnie kg najciężej zrzucić, ale Ty masz po 3 miesiącach od porodu taką super wagę, więc przypuszczam, że niedługo osiągniesz swój cel:) A od kiedy po porodzie zaczęłaś ćwiczyć? Myślicie już o rodzeństwie - to plan na ten rok czy dopiero kolejny?:)
 
reklama
Aleksandretta, u mnie nie waga jest problemem ale brzuch a wlasciwie wielki fald brzuszny. Waga spada a to cholerstwo nadal jest. Ja zaczelam cwiczyc 3 miesiace po cc, wedlug zalecen lekarza. Jakos specjalnie sie nie spinam bo sie zle w swojej skorze nie czuje. Bardziej mi przeszkadza brak formy... Bo cala ciaze przelezalam, potem cc... No i mam chyba mniej sily niz moja corka ;)
 
martaczi trzymaj się cieplutko! będzie dobrze! pracujesz czy jesteś na l4?

sylwia właśnie wczoraj koleżanka mi mówiła,że najgorszy jest ostatni miesiąc i potwierdzasz tą regułę. Już niedługo. Jeszcze 4 soboty i Wiktorek będzie z Wami!:D

trzcinka zaakceptowałam! dzięki wielkie za przyjęcie!:D

a u mnie dziś Antoś robi rewolucje w brzuchu. Fika cały wieczór:-)
 
Właśnie słonko i dziewczyny na spacerach. Ja sama się wybrałam na małe zakupy ale bez szaleństw bo jeszcze nie moge tak duzo chodzić. Wystąpiłam obejrzeć wózki ale tylko żeby oko pocieszyć bo to zawczesnie na takie zakupy. Ale piękne rzeczy dla maluszków w sklepach:)
mam jeszcze pytanie do was czy pijecie napoje gazowane czy raczej nie? Jedni mówią ze nie wolno inni ze im się właśnie tego chce i piją. A co wy na to?
 
Jogo - kurde ty masz sie oszczedzac - wiem ze juz masz dosyc lezenia ale jeszcze troszke sobie poodpoczywaj i nie laz za duzo:tak: Ja juz widze ten twoj maly spacerek ze wozki juz zdarzylas obejzec hihi och mamuska:) Mnie jeszcze nie ciagnie do zakupow... Co do napojow to staram sie nie pic slodkich gazowanych i raczej kupuje swieze soki ale wiadomo jak to z nami ciezarowkami my swoje a cialo swoje... powiem ci ze ostatnio strasznie zle sie czulam mialam mdlosci i tak strasznie chcialo mi sie gazowanego no i otworzylam puszke coli - bozeee jaka byla pyszna i babelki tak zadzialaly ze od razu przestalo mnie mdlic;-) Teraz kupilam sobie kilka puszek oranzady takiej niby z naturalnym sokiem jakby mi sie babelek zachcialo... a osobiscie uwazam ze od czasu do czasu odrobina babelek nie zaszkodzi
 
Jogo super, że wracasz oo normalnego trybu życia! Zdrówka kochana! ja wychodzę z założenia,że nie ma co świrować. Jak miałam mdłości to piłam tylko gazowaną wodę, bo wszystko inne powodowało u mnie jeszcze większy dyskomfort. Czasem jak mnie najdzie ochota to nawet się coli napiję. Teraz jak już mnie nie męczy, to przeszłam znów na wodę niegazowaną, ale przed ciążą też ją zawsze piłam i po prostu lubię:) teraz na przykład mam przeogromną ochotę na słodycze i za każdym razem jak się skuszę - męczą mnie wyrzuty sumienia, ale nie jestem w stanie nad tym zapanować. mdłości masz duże?

trzy pytania:D :
chyba kupię w tym miesiącu łóżeczko, myślicie że to za wcześnie?
czy to prawda, że w drugim trymestrze najmniej szkodzimy dziecku, jedząc np coś niezdrowego?
a i jeszcze jedno macie jakiekolwiek upławy? bo zastanawiam się czy taki biały śluz to sprawa normalna?

Moj pęcherz ma pojemność chyba jakiegoś mini mini ziarenka...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja też wróciłam ze spacerku znad morza. Byliśmy w Sopocie, super pogoda i mnóstwo ludzi. Nawet Sebcio nie spał tylko po obniżeniu budy w wózku oglądał drzewa i budynki, ale oczy robił wielkie :szok:
 
Do góry