ciężaróweczki po in vitro

[nieagatka]

@DagLer jak tam idzie rozszerzanie diety? Powiem ci że korzystam trochę z przepisów od ciebie . No i wiem że blw to kompletnie nie dla mnie . Nie mogę znieść tego syfu

jak nie pozwolisz dziecku jesc samodzielnie to sie nie nauczy. Syfu nie da sie ominac, kiedys bedzie musial dostac lyzeczke czy kawalek czegos do reki.

 

[fredka84]

jak nie pozwolisz dziecku jesc samodzielnie to sie nie nauczy. Syfu nie da sie ominac, kiedys bedzie musial dostac lyzeczke czy kawalek czegos do reki.

Za jakiś czas pewnie że dam mu coś do ręki. Ale nie teraz jak nie ogarnia jedzenia

 

[Artemida90]

Za jakiś czas pewnie że dam mu coś do ręki. Ale nie teraz jak nie ogarnia jedzenia

u nas tez blw nie przeszło, chciał być karmiony, potem miał etap ze sam jadł rękami Np makaron z sosem, s potem sam wyrywał mi sztućce i sam uczył się jesc, widziałam to etap po etapie. Aż w końcu przyszedł dzień ze sam łyżeczka jogurt zjadł i ogólnie woli sztućce.
No chyba ze jest coś co lubi jesc paluszkiem np serek topiony a teraz ciesze się jak w ogóle je nie ważne w jakiej formie

 

[fredka84]

u nas tez blw nie przeszło, chciał być karmiony, potem miał etap ze sam jadł rękami Np makaron z sosem, s potem sam wyrywał mi sztućce i sam uczył się jesc, widziałam to etap po etapie. Aż w końcu przyszedł dzień ze sam łyżeczka jogurt zjadł i ogólnie woli sztućce.
No chyba ze jest coś co lubi jesc paluszkiem np serek topiony a teraz ciesze się jak w ogóle je nie ważne w jakiej formie

Czyli nie muszę go karmić łyżeczką do osiemnastki . Jest nadzieja dla Kajtka . Dorośnie do takiego samodzielnego jedzenia więc nie przejmuje się wcale

 

[Artemida90]

Czyli nie muszę go karmić łyżeczką do osiemnastki . Jest nadzieja dla Kajtka . Dorośnie do takiego samodzielnego jedzenia więc nie przejmuje się wcale

dawałam mu tez jedzenie które jadł typowo sam, ale głównie w weekend kiedy mogłam być przy tym i mieć kontrole. No i te pierwsze samodzielne jedzenie sztućcami

 

[nieagatka]

u nas tez blw nie przeszło, chciał być karmiony, potem miał etap ze sam jadł rękami Np makaron z sosem, s potem sam wyrywał mi sztućce i sam uczył się jesc, widziałam to etap po etapie. Aż w końcu przyszedł dzień ze sam łyżeczka jogurt zjadł i ogólnie woli sztućce.
No chyba ze jest coś co lubi jesc paluszkiem np serek topiony a teraz ciesze się jak w ogóle je nie ważne w jakiej formie

jedzenie rekami makaronu to wlasnie blw
Chodzi glownie o to, zeby dziecko jadlo samo. Ja tez na poczatku karmilam lyzeczka, potem szybko dalam druga lyzeczke dziecku zeby sie papralo, a ja karmilam, pozwalam tez na pchanie palcow do jedzenia. Moja miala poltora roku jak juz jadla sama sztuccami, rzadko trzeba bylo jej pomagac

 

[Artemida90]

jedzenie rekami makaronu to wlasnie blw
Chodzi glownie o to, zeby dziecko jadlo samo. Ja tez na poczatku karmilam lyzeczka, potem szybko dalam druga lyzeczke dziecku zeby sie papralo, a ja karmilam, pozwalam tez na pchanie palcow do jedzenia. Moja miala poltora roku jak juz jadla sama sztuccami, rzadko trzeba bylo jej pomagac

Ale to było później, najpierw go karmiłam łyżeczka. Potem on już chciał sam sobie wkładać do buzi w okolicach 9 miesiąca. To nie było od razu

 

[mArusia33]

dawałam mu tez jedzenie które jadł typowo sam, ale głównie w weekend kiedy mogłam być przy tym i mieć kontrole. No i te pierwsze samodzielne jedzenie sztućcami

Ale pyszna była pomidorowa

 

[mArusia33]

@Magda1234 podziwiam Cię za tyle czasu w szpitalu wiadomo to dla dobra Twojego i maluszka ale to jakaś paranoja poszłaś na co innego a jeszcze taką wyboistą droga musisz iść bo covid załapałaś. Nie dość że człowiek martwi się o dzieciątko to jeszcze psychika Kleczy na to co się dzieje. Trzymaj się tam jakoś

 

[nieagatka]

Juz pokazywalam efekty samodzielnosci