PannaK
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2022
- Postów
- 24
Witam,
Od ponad roku staramy się z narzeczonym o dziecko. U niego wszystko jest dobrze, problem leży po mojej stronie. Trafiłam do kliniki, w której na siłę próbowano zrobić mi in vitro, chociaż lekarz widział na usg, że moje endometrium nie wzrasta, faszerowała mnie hormonami, zlecała masę niepotrzebnych badań. W cyklu, w którym endo urosło do maksimum swoich możliwości, szalone 0,45-0,5 mm, lekarka dokładnie obejrzała wnętrze macicy i stwierdziła, że ten mięsień jest cały pokryty w żylakach i jest jak sitko - endo nie ma miejsca na wzrost. Zleciła jeszcze więcej badań, masę dodatkowych leków, w tym zastrzyki w brzuch na rozrzedzenie krwi . Stwierdziła, że w moim wypadku jedyną szansą na ciąże jest in vitro i żylaków przymacicznych się nie leczy. Po tej wizycie stwierdziłam, że muszę zmienić klinikę i lekarza, oczywiście wygooglowalam, że żylaki leczy się prostym, nieinwazyjnym zabiegiem. Umówiłam się na wizytę do kliniki flebologii, jutro widzę się z lekarzem. Czy którakolwiek z Pań miała podobny problem? Czy żylaki faktycznie wpływają na wzrost endometrium? Jestem przerażona, złą, że tamta lekarka potraktowała mnie w taki sposób, była okropna, zionęła brakiem empatii.
Dziękuję za poświęcony mi czas.
Od ponad roku staramy się z narzeczonym o dziecko. U niego wszystko jest dobrze, problem leży po mojej stronie. Trafiłam do kliniki, w której na siłę próbowano zrobić mi in vitro, chociaż lekarz widział na usg, że moje endometrium nie wzrasta, faszerowała mnie hormonami, zlecała masę niepotrzebnych badań. W cyklu, w którym endo urosło do maksimum swoich możliwości, szalone 0,45-0,5 mm, lekarka dokładnie obejrzała wnętrze macicy i stwierdziła, że ten mięsień jest cały pokryty w żylakach i jest jak sitko - endo nie ma miejsca na wzrost. Zleciła jeszcze więcej badań, masę dodatkowych leków, w tym zastrzyki w brzuch na rozrzedzenie krwi . Stwierdziła, że w moim wypadku jedyną szansą na ciąże jest in vitro i żylaków przymacicznych się nie leczy. Po tej wizycie stwierdziłam, że muszę zmienić klinikę i lekarza, oczywiście wygooglowalam, że żylaki leczy się prostym, nieinwazyjnym zabiegiem. Umówiłam się na wizytę do kliniki flebologii, jutro widzę się z lekarzem. Czy którakolwiek z Pań miała podobny problem? Czy żylaki faktycznie wpływają na wzrost endometrium? Jestem przerażona, złą, że tamta lekarka potraktowała mnie w taki sposób, była okropna, zionęła brakiem empatii.
Dziękuję za poświęcony mi czas.