Cześć dziewczyny! Ostatnia małpa była 15 stycznia, moje cykle trwają 30-31 dni. Kalendarzyk pokazuje, że 31 stycznia była owulacja. Jako, że staramy się o dzidzię ale nie popadamy w paranoje po prostu kochamy się kiedy przyjdzie ochota. Stosunek był dzień przed dniami płodnymi. W piątek dostałam plamienia, nie jakieś obfite. Bardzo skąpe- widocznie tylko na papierze, trwały do niedzieli. W poniedziałek ani śladu. Na zmianę bolą mnie jajniki, trochę ciągnie dół brzucha. Dziś wykonałam test owu. Chociaż według mnie test wskazywał na przesunięcie się dnia owulacji apka pokazuje, że test jest negatywny. Proszę o radę bo nie chce popadać w paranoję a jednak liczę na dwie kreski na teście ciążowym.
Zdjęcie robione po czasie. Po ok 3 minutach kreska była trochę bledsza.
Zdjęcie robione po czasie. Po ok 3 minutach kreska była trochę bledsza.