N
niedoświadczona
Gość
Witam, na wstępie mogę uprzedzić iż to co napisze może wydać się bardzo śmieszne, ale na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że choruje na nerwice lękową i jestem podatna na wszelkie paranoje. Wracając, 27.07 odbyłam dość dziwny stosunek z chłopakiem, który w zasadzie nawet nie był stosunkiem, gdyż nie było penetracji pochwowej a raczej ocieranie swoich narządów o siebie. Doszło do wytrysku możliwe, że na moje wargi sromowe. Po wszystkim wytarłam się. To był ostatni dzień płodny. Nie byłabym jednak sobą gdybym nie poszukała możliwości zajścia w ciąże w taki sposób no i doczytałam iż jest to możliwe. No i zaczęło się. Popadłam w okropną paranoje, zażyłam tabletkę ellaone po 41h. Zaczęłam krwawić przez 5 dni w terminie możliwego zagnieżdżenia się zarodka. Moja szyjka macicy od ponad dwóch tygodni wciąż wysoko uniesiona, brak okresu a ostatni 14.07.( jestem świadoma skutków ubocznych tabletki dlatego nie pisze tu o objawach choć nie mam pojęcia ile jeszcze mogę tak zwalać na tabletkę skoro wzięłam ją około17 dni temu) Zrobiłam mnóstwo testów ciążowych ostatni 16 dni po stosunku każde negatywne, a jednak wciąż żyję w tej paranoi i nie pewności. Chciałabym wiedzieć co o tym sądzicie, jaki jest procent szans, że mogę być w ciąży?
Ostatnio edytowane przez moderatora: