M
Mar1
Gość
Agatka- nie pamiętam ile miała szyjka, chyba 2,5?
Szczerze mówiąc nie wiem jak ogarniałam gotowanie, chyba początkowo rodzice pomagali, ale głowy nie dam. Problem był taki, że mój mąż od 6 rana do 18 był poza domem i większość rzeczy musiałam i tak zrobić.
Natomiast co do opieki nad maluchem, to po prostu Zosię często brałam do siebie do łóżka, czytanie książek itp.
Szczerze mówiąc nie wiem jak ogarniałam gotowanie, chyba początkowo rodzice pomagali, ale głowy nie dam. Problem był taki, że mój mąż od 6 rana do 18 był poza domem i większość rzeczy musiałam i tak zrobić.
Natomiast co do opieki nad maluchem, to po prostu Zosię często brałam do siebie do łóżka, czytanie książek itp.