Emy a dzisiaj o Tobie myślałam, co tam u Was nowego...już nawet miałam Cię szukać na listopadówkach, a tu proszę, zajrzałaś do nas :-) Mi też czas jakoś w mirę szybko leci, pomimo tego, że już ponad dwa miesiące siedzę w domu i praktycznie nic nie robię zawodowo...
Dzięki za pamięć, jakos ostatnio weny nie ma, no bo co tu pisac, kazdy dzien taki sam, nic się nie dzieje, odpoczywam
do bólu
nudzę się jak mops....
z drugiej strony wolę taką nudę niż wieczne bóle i problemy.
Pomalutku zaczęłam kupowac ciuchy dla małego, trochę z allegro (chociaz mąż nie chce uzywanych). znalazłam fajny sklep na allegro z nówkami, cenowo ok, no i ze strony marks&spencer ciut nabyłam, przy niskim funcie brytyjskim mozna sie skusic na kilka perełek, i nawet wysyłają do innych krajów.
Pomyslalam ze za te 400$, ktore mialabym wydac na bilet do Polski kupię małemu super rzeczy. Tutaj fajne są drogie. Tanim chinskim wyrobom nie ufam
Dzis uswiadomiłam męza ile jeszcze trzeba....
zapytał tylko ile takie dziecko pampersów zużywa dziennie
miśkam jak mogłybysmy o tobie zapomnieć?!
dłuższe przerwy od tematu są jak najbardziej wskazane.
Cieszę się, że u ciebie coraz bliżej staranek. trzymam kciuki za badania
I oczywiscie wpadaj, nawet jakby to mialo byc raz na kilka m-cy, napisac co tam u was nowego
Pozdrawiam