Ciąża Po Poronieniu

[agaaataaaa]

Nie wiem właśnie ile będę czekać, bo idę do przychodni przyszpitalnej, tam kazała mi przyjść, bo w piątki tam pracuje. I od 7 rano będę się starać tam dostać. Załatwiłam sobie L4 na jutro, bo ani nie wiem ile to potrwa , ani nie mam nerwów do tego żeby pracować teraz. Jak będę po, to dam znać. Trzymajcie prosze kciuki, żeby nie było wielkiej tragedii, bo to że będzie nie ok, to już wiem, nie ma co się łudzić nawet. dzięki Dziewczyny za wsparcie i zainteresowanie!

 

[Madlein]

Słabo to wygląda, oby nie pozamaciczna. Trzymam kciuki za jutro

 

[roki_1991]

Nie wiem właśnie ile będę czekać, bo idę do przychodni przyszpitalnej, tam kazała mi przyjść, bo w piątki tam pracuje. I od 7 rano będę się starać tam dostać. Załatwiłam sobie L4 na jutro, bo ani nie wiem ile to potrwa , ani nie mam nerwów do tego żeby pracować teraz. Jak będę po, to dam znać. Trzymajcie prosze kciuki, żeby nie było wielkiej tragedii, bo to że będzie nie ok, to już wiem, nie ma co się łudzić nawet. dzięki Dziewczyny za wsparcie i zainteresowanie!

Kurcze, wygląda faktycznie jak pozamaciczna.... W każdym razie nie daj się jutro sprawić bez usg!!!

 

[Breath_less]

Cześć dziewczyny. Zaraz minie 5 miesięcy odkąd urodziłam i pozegnalam swoją martwo- urodzona córkę w 31tc jestem akurat na etapie szukania na wlana rękę przyczyny jak i robienia badań.
Może któraś z Was mogłaby polecić jakiegoś ginekologa od patologii ciąż i stratach, do którego mogłabym się udać? Miasto Warszawa
Z góry dziękuje

 

[Humhum]

Ja rodxilam w Katowicach. Po tygodniu poszliśmy na pierwszy spacer, na targ po arbuza. Zachcianka poporodowa. nie uchroni sie dziecka przed wszystkim. Tyle ze to byl maj gorzej bylo z moja konsycja. Myslalam ze umrę te 2 km przejść.
Naprawdę szybko zleciało.!!!
Moja rada,poczytać opologu. Ja zaluhe ze ominęłam ten temat. A to co się działo po porodzie w glowie to szok.
Zazdroszcze noworodzia. Moja za 2 dni konczy 6 miesiecy juz...

W maju nie palą w piecach, więc nawet bym się nie zastanawiał. A tak to mnie nastraszyła położna, że wychodzić tylko jak powietrze będzie czyste...czyli patrząc na zimę zeszłoroczną to musiałabym siedzieć do marca w domu.
Co do połogu to masz coś konkretnego do polecenia? U mnie w tym temacie to nawet podoba nie będzie sprzyjać.

 

[gość _199]

W maju nie palą w piecach, więc nawet bym się nie zastanawiał. A tak to mnie nastraszyła położna, że wychodzić tylko jak powietrze będzie czyste...czyli patrząc na zimę zeszłoroczną to musiałabym siedzieć do marca w domu.
Co do połogu to masz coś konkretnego do polecenia? U mnie w tym temacie to nawet podoba nie będzie sprzyjać.

To na Śląsku trzeba by było siedzieć w domu cały rok,także ja bym normalnie na spacerki chodziła.

 

[Charlotte21]

W maju nie palą w piecach, więc nawet bym się nie zastanawiał. A tak to mnie nastraszyła położna, że wychodzić tylko jak powietrze będzie czyste...czyli patrząc na zimę zeszłoroczną to musiałabym siedzieć do marca w domu.
Co do połogu to masz coś konkretnego do polecenia? U mnie w tym temacie to nawet podoba nie będzie sprzyjać.

Cokolwiek. Jest filmik o połogu Joanny Mróz.

Ogólnie poczytaj jak inne dziewczyby przehcodzily ten okres. To jest prawdziwa karuzela. Plakalam po wszystkim, nie radziłam sobie emocjonalnie z najmniejszymi decyzjami, walka o karmienie piersią to było spore obciążenie. Warto aby partner o tym wiedział. Bo to ciezki czas dla każdego. moze i mam nadzieje ze przejdziesz łagodnie. Ale fakt. Nawet lisyopadowa pogoda nie jest laskawa dla samopoczucia.

 

[Takaja123]

@agaaataaaa jak tam wizyta?

 

[paula.flo]

Cześć dziewczyny! zacznę od tego że w styczniu tego roku zaszłam w ciąże za pierwszym razem, więc nie musieliśmy się z mężem zbytnio wysilać.Niestety w marcu serduszko przestało bić i musiałam wykonać zabieg.W zasadzie od czerwca tego roku staramy sie z mężem i nic z tego nie wychodzi.. Biorę komplet witamin + kwas foliowy a wyniki wszystkich zleconych badań jest wręcz książkowy.Czy ktoś miał podobną historię???

 

[agaaataaaa]

@agaaataaaa jak tam wizyta?

Hejka, odsypialam trochę. Uspokoiła mnie babka. Jajnik lewy, prawy czysto. Nic nie widać. Beta z wczoraj 866. I powiedziała patrząc na te bety, że to raczej biochemiczna będzie i że samo się powinno oczyścić. Nawet jeśli by to była pozamaciczna to nie kwalifikuje się na operację czy zastrzyk, bo nic nie ma. W pon mam znowu zrobić HCG i we wtorek idę znowu do niej na usg. W razie jakbym miała jakiś ostry stan to mam dzownic do niej, no ale to nie powinno mieć miejsca. Raczej przyjdzie okres i tyle. Dziś wydala mi się bardzo spoko i bardzo zaangażowana, dużo ze mną rozmawiała i tłumaczyła.