reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dokładnie, uważam że kolejna ciąża pomogą najbardziej. No ja tak czuję i to wiem. Uda nam się zobaczysz, wszystko jest po coś. Natura wybrała za nas, nie miałyśmy na to wplywu. Dlatego też ja myślę, że najpóźniej za miesiąc zacznę starania.

Ja dzisiaj dostałam @ co mnie bardzo cieszy, po nim rozpoczniemy starania i wierzę z całego serca, że się uda i będzie tym razem ok. Masz rację uda nam się jeszcze być szczęśliwymi mamami, faktycznie nie miałyśmy wpływu na to co się wydarzyło. Mi lekarze tłumaczyli, że to natura zdecydowała za mnie, że gdyby synek zmarł po porodzie albo urodził się chory to byłoby dużo trudniej. Wierzę, że moje i Twoje szczęście do nas przyjdzie i jest w zasięgu ręki, musimy wierzyć, być silne, myśleć tylko pozytywnie a napewno się uda.
 
reklama
To już dobry objaw, zaczynasz od nowa😉 u mnie mija druga doba od zabiegu i niestety jestem leżąca, bo boli mnie brzuch i jakieś takie ciągnięcia i napięcia mam w środku, niestety nie daje o sobie zapomnieć jeszcze ten zabieg.
Fajnie, że u Ciebie w sumie szybko i pojawił się okres. Mam nadzieję, ze u mnie też będzie ok za jakiś czas. Trzymam kciuki i informuj o postepach, uda nam się🥰
 
Nie martw się, ja też tak miałam przez pierwsze 2-3 dni, potem z każdym dniem samopoczucie fizyczne było coraz lepsze. Bądź wytrwała wszystko wróci wkrótce do normy 😉 Tak musi nam się udać, bo my kobiety jesteśmy silne 💪😘 Mam nadzieję, że wkrótce obie będziemy mogły napisać sobie wspaniałe wieści. Dziękuję za wszystkie słowa bo one mnie podbudowały, cieszę się, że jesteś tak pozytywnie nastawiona jak ja! Życzę nam z całego serca żebyśmy za niedługo zostały szczęśliwymi mamami, zobaczysz jeszcze będzie pięknie ☺️❤️
 
@Nadzieja_31
Luteina nie ma związku z krzepliwością. Możesz zrobić wskaźniki krzepnięcia krwi i sprawdzić czy tam nie leży problem🤔 w badaniu histo wyszły złe przepływy krwi tak? Bo może coś pomyliłam
 
@Takaja123
W wyniku z badania histopatologicznego łożyska wyszło: Nasilone zaburzenia w krążeniu matczynym i płodowym. Brak jednej tętnicy w pępowinie.
Lekarze: jeden powiedział, że ten brak tętnicy mógł być powodem, drugi, że łożysko nie miało odpowiednich warunków, ale obaj zgodnie stwierdzili oraz pielęgniarka, która 9 lat pracowała w położnictwie, że dziecko mogło mieć jakąś wadę. Ja nie mam tarczycy, toksoplazmozy też nie miałam, wszystkie wyniki były ok. Nie mam pojęcia co się mogło stać. W piątek ok. 12.00 byłam u lekarza i widziałam na USG mojego synka, po badaniu stwierdził, że jest ok. A w sobotę ok. 21.00 odeszły mi wody płodowe i poroniłam.
 
@Nadzieja_31
Luteina nie ma związku z krzepliwością. Możesz zrobić wskaźniki krzepnięcia krwi i sprawdzić czy tam nie leży problem[emoji848] w badaniu histo wyszły złe przepływy krwi tak? Bo może coś pomyliłam
Nie do końca jest tak jak piszesz. Luteina i duphaston to naturalny progesteron, a jak wiadomo duża ilość progesteronu zagęszcza krew.

@nadzieja31 szukaj w krzepliwości problemów. Może masz aps. To źle samopoczucie może o tym świadczyć.
 
@Nadzieja_31 czyli coś pomyliłam. Przepraszam Cię 😘 w tym przypadku faktycznie wygląda to na wadę, a progesteron podtrzymywał ciążę. Życzę abyś już nigdy nie musiała przez to przechodzić ❤
Planujesz już powrót do starań?

@Destino dzięki za wyjaśnienie. Człowiek uczy się całe życie 😉 tu chyba jest ewidentnie wada genetyczna,a przepływy pogorszyły się po odstawieniu luteiny 🤔
 
@Nadzieja_31 czyli coś pomyliłam. Przepraszam Cię [emoji8] w tym przypadku faktycznie wygląda to na wadę, a progesteron podtrzymywał ciążę. Życzę abyś już nigdy nie musiała przez to przechodzić [emoji173]
Planujesz już powrót do starań?

@Destino dzięki za wyjaśnienie. Człowiek uczy się całe życie [emoji6] tu chyba jest ewidentnie wada genetyczna,a przepływy pogorszyły się po odstawieniu luteiny [emoji848]
To mógł być zbieg okoliczności. Nie każda pępowina dwunaczyniowa oznacza wadę genetyczna. Tu należałoby zbadać kosmowke. Jeśli luteina zagęściła krew, to mogło pogarszać się samopoczucie. Żyły robią się wtedy wyraźniejsze.
W 2 ciąży tak mi zgęstniała krew, że bardzo źle się czułam, a ręce aż czernialy. Smutno to pisać, ale tak źle się czułam, że wręcz nie mogłam się doczekać poronienia. To właśnie aps, który się wtedy ujawnił zabił mi maluszka. Przy lekach to dziecko mogłoby żyć. Tak więc trzeba szukać przyczyn i badać się, bo nigdy nie wiadomo, co może wpłynąć na ciążę.

Słonko, a co u ciebie słychać? Jak ci moja czas?
 
Ostatnia edycja:
@Charlotte21 my kończymy 27 wrzesnia 4 miesiace. Wrzesien jakiś taki ten miesiąc upierdliwy. Mala bardzo krzykliwa i tylko na rękach ja nosić nic nie da się zrobić. Jak przestało się malo ulewają to teraz na nowo coraz więcej. W domu to juz chodzę w starych ubraniach bo nie nadrabiam z przebieraniem siebie a jej w szczególności. A automat prawie codziennie chodzi.
Ostatnio to wysiadam mam dość wszystkie najchętniej bym wyszła z domu i nie wróciła. Te macierzyństwo mnie wykancza.
@Takaja123 a jak tam u ciebie starania ruszyło cos? Wyżej opisakam co u mnie
 
reklama
@Charlotte21 my kończymy 27 wrzesnia 4 miesiace. Wrzesien jakiś taki ten miesiąc upierdliwy. Mala bardzo krzykliwa i tylko na rękach ja nosić nic nie da się zrobić. Jak przestało się malo ulewają to teraz na nowo coraz więcej. W domu to juz chodzę w starych ubraniach bo nie nadrabiam z przebieraniem siebie a jej w szczególności. A automat prawie codziennie chodzi.
Ostatnio to wysiadam mam dość wszystkie najchętniej bym wyszła z domu i nie wróciła. Te macierzyństwo mnie wykancza.
@Takaja123 a jak tam u ciebie starania ruszyło cos? Wyżej opisakam co u mnie

Kochana, A nie masz możliwości zostawić małej z tatusiem i wyjść na jakieś 2h zeby trochę odreagować? Bo jak się na okrągło siedzi z dzieckiem które jest wymagające, to dostaje się do głowy, A wtedy się denerwujesz, mała to czuje i się wzajemnie nakrecacie... taka moja rada. Jeśli możesz to zostaw kruszynka z tatą A Ty idź na jakieś zakupy/lody/do kina, zrób coś dla siebie żeby odpocząć chwilkę i zebrać nowe siły :)
 
Do góry