nnat.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2019
- Postów
- 3 766
Pakuj dużo, mi non stop coś mąż dowoził, bo byłam niestety 5dni :/
Moja starsza absolutnie nie chciała spać w śpiworku i spała pod kołderką (urodzona w październiku), a młodsza (listopad) uwielbia śpiworek [emoji2368] I jaka to wygoda, naprawdę.
Tak tez się szykuję, na potencjalnie dłuższy pobyt, zawsze jakby sytuacja zaczęła się poprawiać, to można powoli wypakowywać co zbędne
My przygotowani jesteśmy i na kokon i na kocyki i na śpiworki na razie, kołderki żadnej nie kupowaliśmy, pogoda robi się cudowna, w domu ciepło, to też nie chcemy malucha przegrzewać
U nas właśnie ze względów "sanitarnych" należy ograniczać prywatne rzeczy. Wszystkie rzeczy oferowane przez szpital są przez nich prane czy też np. laktatory/butelki sterylizowane. I ze względów zdrowotnych nie pozwalają używać prywatnych. Żeby potem nie było domysłów, kto jest sprawcą zamieszania.
Ja bym radziła podpytać w szpitalu, gdzie zamierzasz rodzić.
U nas np. laktator musisz mieć swój Butelki już oni zapewniają.
Na razie po wstępnej panice wstrzymałam się z wszelkimi decyzjami, walizka stoi rozgrzebana, rzeczy dookoła niej sterta, ale jutro idę na wizytę i będę podpytywać profesora jak tam nastroje w szpitalu, żeby wiedzieć jak działać i na co się szykować No i jak pisałam wyżej, wolę mieć więcej i w razie stabilizacji wyciągać nadmiar...