reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
MisiaMonisia super, że Twój synuś sam siedzi:-) brawo.


moja koleżanka jest jeszcze na etapie leczenia przed zajściem i z niedoczynności wynik po witaminach z jodem spadł grubo poniżej 1, dr kazała odstawić witaminy z jodem bo też najpierw kazała jej brać a teraz odstawić, femibion właśnie. To jest właśnie to, że każdy organizm reaguje inaczej i nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Ja mam wymioty po moich witaminach, 15-20 minut po wzięciu tabsa wymiotuję. Zrobię tsh i pokombinuję z lekami.. Brałam te same w poprzedniej ciąży i nie zwymiotowałam ani razu, mhmmm

ONA popieram witch , zresztą sama pisałam Ci po akcji z krwią po zatwardzeniu, że zmiana diety powinna pomóc. Wtedy puściło jakieś naczynie przy szyjce albo pękły okolice odbytu i stąd krew.
Raz jak zastosujesz nic się nie stanie jednak ostrożnie ze względu na możliwość właśnie wywołania skurczy. Organizm może się też przyzwyczaić, że to stosujesz i zacząć się rozleniwiać. Dlatego dieta jest ważna, porcje warzyw i owoców, ok 8 szklanek wody dziennie. Wiadomo, że są zachcianki, ale trzeba być ostrożnym żeby sobie nie zaszkodzić.

Kwiatuszek co u Ciebie?

One pisałaś o pościeli. Ja nie stosowałam żadnych ochraniaczy z obawy przed uduszeniem dziecka (w USA np. w Chicago jest zakaz sprzedaży takich ochraniaczy przez przypadki uduszenia dzieci) które obróciło się ale nie mogło wrócić do poprzedniej pozycji. Sznureczki też są zagrożeniem a czymś się je przywiązuje. Poduszeczka też wskazana dopiero od okolicy dwóch lat. Jeśli dziecko ulewa trzeba podnieść łóżeczko z jednej strony (główka wyżej) lub zastosować klin. Kocyki lub kołderki z przepuszczających powietrze materiałów i przykrywamy tylko do pach, nie pod szyję, można stosować śpiworki ale najlepiej bez rękawów. Optymalna temperatura do snu dla dziecka to okolice 18 stopni, w wyższych temperaturach dziecko się przegrzewa a to niebezpieczne. Zimne rączki u niemowlaków przy ciepłym karku nie oznaczają, że dziecku zimno, babcie i ciocie do kąta, najwięcej SIDS jest zimą gdy są próby dodatkowego opatulania dzieci bo pewnie im zimno - to przypuszczenia. Nie ma dowodów, że to bezpośrednia przyczyna ale jednak ryzyko rośnie u przegrzanych dzieci. Reklamy przedstawiające piękne pościele dla dzieci to tylko reklamy a mogą być groźne dla dzieci.
Reklamy zazwyczaj ładnie wyglądają ale nie przystają do rzeczywistości.

Moja malutka spała w śpiworku (żadnych poduszek i maskotek) do momentu aż zaczęła sama wstawać w łóżeczku i wtedy przerzuciłam się na lekką bawełnianą (pokrycie) kołderkę. Poduszeczkę dostała dwa miesiące temu. Nie używaliśmy baldachimów. Nikt z moich znajomych czy koleżanek nie miał ochraniaczy na szczebelki a i położna uczulała, że takie gadżety są niebezpieczne i nie poleca ich stosowania. Owszem, zdarzało się że głowa lądowała na szczebelkach ale bez siniaków :)
Tego ja się trzymałam i zachęcam zawsze do przemyślanych zakupów ;-)
 
Ostatnia edycja:
Pleni :* bylam wlasnie dziś na wizycie u Dr Przybycienia. Gadalismy chyba z 40 min. M badania nasienia super, moje juz nie bardzo. Wyszlo mi ze jeśli dziecko bedzie mialo wiecej genu M ja go zwalczam. I powiedzial ze jestem szczególnym przypadkiem bo mam hamowanie allo mlr a test cytotoksyczny 100% martwych komórek M. Wysłał nas do Dr Sachy immunologa. Zobaczymy co nam powie. Czy szczepienia? Czy wlewy? Czy sam steryd. Nie mam pojecia. Juz za daleko doszlam zeby teraz zrezygnowac...
 
kwiatuszek, oczywiście, że nie wolno rezygnować :happy: jesteśmy z Tobą :tak:&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Misia, super wieści :-) ani się obejrzysz a Nikoś będzie biegał i ściągał wszystko z mebli :-D

A u mnie? skurcze/twardnienia się uspokoiły :-) mam ok. 1,2 dziennie. Troszkę więcej się ruszam w domu, wychodzę też na spacery i muszę przyznać, że dosyć dobrze się czuję :happy: opryszczka na ustach już prawie wygojona a pojawiły się zajady w kącikach... :baffled: odrobinę bardziej plecy bolą i pobolewa w pachwinach, ale to chyba na tym etapie jak najbardziej normalne. I tak leci...

A co u Was? jakoś tak przycichło ostatnio...


Tak sobie rośniemy...
na bb.jpg

A jak u Ciebie ewel?
 

Załączniki

  • na bb.jpg
    na bb.jpg
    32,5 KB · Wyświetleń: 63
Ostatnia edycja:
kwiatuszek, że też ta paskudna immunologia się jednak wynurzyła.. enya też długo walczyła i zobacz - wywalczyła swoją córeczkę, szczepiła się z tego co pamiętam jednak nie mogę już sobie przypomnieć jak u niej wypadł allo mlr i test cytotoksyczny. Kiedy masz wizytę u dr Sachy? Jesteś już daleko, wiesz dużo więcej niż podstawowe badania zlecane przez zwykłych ginów, niektórzy nie wiedzą co masz na myśli mówiąc "allo mlr".. Mam koleżankę, która już 10 lat nie może zajść w ciążę, po pierwszym dziecku nie było więcej żadnej ciąży, jednak nie dopuszcza do siebie myśli o immunologii bo przecież ginowie mówią, że jak jest jedno to i drugie będzie.. Cycki opadają. Trzymam za Was kciuki, żeby się udało &&&&

one ładny już brzusio :-) trochę ruchu przyda się, inaczej się kobieta czuje. Oczywiście jeśli wolno ;-)
 
Ostatnia edycja:
Hejka.

One brzusio cudowny:)

Ja ten syrop brałam tylko dwa razy raz rano raz wieczorem i to po łyżce a nie jak tam jest 3razy dziennei po 3.ale zrezygnowałam.Paniw aptece poleciła mi czopki glicerynowe,zamiast całego a plikuję pół i wczoraj wkońcu coś ruszyło,łatwo sie mówić owoce warzywa,jak sie nie chodzi do wc 6\7 dni i na prawde nie działą,ja to stosuje wszystko i nic.teraz codziennei na czczo pije sok z cytryny,miód i woda,jabłka też jem.
 
A próbowałaś z suszonymi śliwkami? Wieczorem zalej gorącą wodą 5 śliwek, a rano wypij wodę i zjedz śliwki na pół godziny przed śniadaniem. Tylko to trzeba regularnie i codziennie.
Możesz spróbować poprzyjmować też jakieś probiotyki.
Nie chcę Cię straszyć, ale po porodzie bywa jeszcze gorzej...

OneMoreTime Ładna bluzeczka ;-)
 
ONA nie pisze mi się łatwo bo cierpię na szczelinę odbytu i od wielu lat muszę dbać o to by nie chodzić raz w tygodniu do toalety, nie tylko przez okres ciąży, skutki zaniedbania w kwestii wypróżnień mogą być opłakane więc to nie jest czcza pisanina, sprawdziłam na sobie, mam skłonności do zaparć jednak stosuję to o czym piszę i najdłuższe przerwy to dwa dni - zarówno w ciąży jak i poza nią. Mam dodatkowy problem z jedzeniem przez nudności, czasem posiłek odpada bo go nie zjem i już.
W czasie ciąży jelita są pościskane, zmianie ulega przemiana materii i perystaltyka jelit, wpływ na nie ma również gospodarka hormonalna organizmu ciężarnej kobiety, sprawdzone sposoby nie zawsze w takiej sytuacji działają więc musisz sprawdzić co działa akurat u Ciebie - może śliwki lub probiotyki jak pisze witch? Jeśli nic nie działa zostaje tylko apteka i mądry farmaceuta, trudno ;-).
Zaparcia w ciąży nie są żadną rzadkością i dotyczą ogromnej liczby kobiet, jednak sprawa musi być poważnie traktowana właśnie ze względu na możliwość wywołania zwiększonej aktywności skurczowej macicy. Tak jak pisze witch - po porodzie bywa jeszcze trudniej.. Ja po cc wspominam to dość mrocznie :confused2:


tekla co u Ciebie??
 
Ostatnia edycja:
reklama
ONA, ja też mam problemy z wypróżnieniami...:baffled: a jak pozwolę sobie na czekoladowe słodycze, to MASAKRA... tak jak Ty, staram się pić na czczo przegotowaną wodę z cytryną, jeść śliwki suszone, sporo wody w ciągu dnia a ostatnio zaopatrzyłam zamrażarkę w różne warzywa na patelnię, które zajadam na obiad i muszę przyznać, że jest lepiej :tak:pozwalam sobie też na coś słodkiego, ale już bez czekolady.
I tak sobie myślę, że te intensywniejsze skurcze, które miałam jak był J, wcale nie musiały być spowodowane moją większą aktywnością a strasznym zaparciem jakie wtedy miałam - z toalety wyszłam zlana potem i zdyszana...okropny to był wysiłek :eek: poza tym mam też do kompletu hemoroidy, więc jest fajnie:oo2:


Moja niunia od 2 dni jest MEGA aktywna - mam nadzieję, że to nic złego a jedynie próbuje znów obrócić się główką do dołu :-p dlatego też ja staram się więcej czasu spędzać na stojąco, by jej to ułatwić - leżenie raczej nie pomaga :sorry:


witch, to jedyny sweterek typowo ciążowy jaki mam - dostałam od koleżanki :happy: większość ubrań noszę swoich sprzed ciąży - na szczęście była moda na luźne ubrania i nadal w nie wchodzę, choć nie wyglądają tak fajnie jak ciążowe :-p zrobiło się zimno i największy problem mam z kurtką, żadna nie pasuje a szkoda mi kupować kurtkę na miesiąc :baffled: może zapytam teściową, czy ma jakąś na zbyciu - ma spory brzuch, więc może akurat...
 
Do góry