reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie :happy:

Ja z jedzeniem pozwoliłam sobie tylko w wigilię.....Najpierw u teściów a później pojechaliśmy do dziadków. Najadłam się i pierogów i ciasta. Cukier po każdym posiłku ok 170 :baffled: Także cały czas "jechałam" na insulinie.
W pierwsze święto i wczoraj pofolgowałam....nie chciałam sie co chwilę kłuć.
Na szczęście już po świętach ;-)
Aaaa no i złapało mnie choróbsko :nerd: Kaszel, katar i ból gardła. U mnie rodzice już przed świętami byli chorzy więc wiedziałam ze i mnie to nie ominie.
 
reklama
Angelstw - ja też mam wrażenie, że ruchy są inne. Takie jak u małego dziecka. To nozka to rączka i coraz mocniejsze. Już nie wystawia ich delikatnie tylko jak wypchnie nogę to na całą siłę :)

Misia - ja też się starałam oszczędzać tyłek jak to zrobić kiedy jeść coś musisz a rodzina męża gotuję tak tlusto ze wszystko opieka. I tak o to mecze się 3 dzień I jadę na serkach bo nie mogę się tego pozbyć z organizmu. I łzy w oczach bo boli pobyt w łazience. A i tak na święta zjadłam zupę i kotleta a resztę dojadalam warzywami. I popijalam herbata. Masakra totalna....
W ciąży każda dolegliwość przechodzi się inaczej :/
 
Cześć, wróciłam dzisiaj...:-(znów do pustego domu...:-(Było tak sobie - wszyscy mieli wolne w święta, więc cały czas pełna chata ( 7 osób z 1,5 rocznym dzieckiem włącznie, a jego mama ciągle sypała tekstami: jak mama cię kocha, aniołek/skarb mamusi, i różnego rodzaju pieszczoty....:-(jakoś wcześniej takiego wylewnego zachowania u niej nie widziałam...a dodam, że wie co przeszłam). Zero prywatności/intymności :no: Rozkleiłam się na pożegnanie z J i nie mogłam uspokoić...

Edyta, nie było starań, bo jeszcze musimy przeleczyć antybiotykami ueraplasmę (zawiozłam J leki) no i przytulanek też nie, bo akurat @ miałam/mam...:-:)no:

Wróciłam chwilę przed 22:00 a jutro na 8:00 rano do pracy :baffled: MASAKRA, jak ja mam dość tej pracy :no:


Mam nadzieję, że u Was święta były piękne. Dobranoc.
 
OneMoreTime przykro mi Kochana......ale jak widzisz jest wiele osób które lubią ranić innych :-(
Miałam cichą nadzieję ze mimo wszystko uda Wam się spędzić jakos miło czas.....
Przypomnij....przez jaki czas musicie leczyć to paskudztwo? Kiedy zaczniecie staranka?
Wiesz że trzymam za Ciebie mocno kciuki...... ;-)


A mnie tak rozłożyło że byłam dziś u lekarza.....Mam zapalenie oskrzeli.....Dostałam antybiotyk......Mam nadzieję ze szybko rozpędzi chorobę, bo w nocy w ogóle nie śpię.......Tak mnie męczy kaszel....do tego jeszcze nos zawalony, nie mam jak oddychać......:unsure:
 
Angelstw jak się udał wyjazd do Lublina? Lubię to miasto, studiowałam tam :happy:

Edytka fajnie, że zajrzałaś do nas :-)

OneMoreTime no przykro mi, że takie sobie święta były, niektórzy jak widać nie mają wyczucia i taktu :no:. Tulę.

MisiaMonisia szybkiego powrotu do zdrowia życzę :tak:

Dziewczynki, które tu kiedyś się udzielały, zaglądacie czasem do nas? PLENITUDE, AGNIESZKAALA, KATHERINNE Ciekawa jestem co u Was.
 
Dziewczyny, ale jestem durna:( Miałam dzisiaj skierowanie na progesteron więc tak sobie myśle a co tam zrobie i hcg;P ( oczywiście wiedząc że jest za wcześnie;) bo to 8dzień po owulacji ale jak zwykle nie mogłam wytrzymać) Nie nastawiałam się, ale krew wyszła negatywna i już mam doła, odechciało mi się nawet sylwestra;) jest jeszcze szansa że za kilka dni coś wyjdzie?
smile.gif
a tak w ogóle to progesteron mi wyszedł w 8 dpo ( 24 dc) 9,43 to chyba też nie za specjalnie prawda?;(

angelstw a Ty jesteś z okolic Lublina?:) może jakaś sąsiadka czy coś?:))
 
Z Lublina jest agnieszkaala :) świetna dziewczyna :)
One ja caly czas trzymam za Ciebie kciuki!
Misia szybkiego powrotu do zdrowia.

Ja zaczęłam dzisiaj ronic :( brzuch mnie boli, m nie ma bo pojechal na szkolenie bhp. Mam nadzieje jakos dotrwam do jego powtotu, zeby sie zajął Oliwka. A ja zebym sie w spokoju położyła.
 
a u mnie po Świętach ciężko... w sensie takim, że podjadłam i to baaaaaaardzo ;-) a generalnie Święta rodzinne i spokojne, dziś do pracy nie chciało się iść...
coś mnie brzuch pobolewa, ale nie wiem z jakiego powodu... niestety nie odróżniam bóli... :/ Wizytę mam 8.. tak jak wcześniej wspominałam, oby było dobrze... Chodzę do kościoła co niedziela, w Święta też - i teraz nie umiem się modlić o nic innego, jak tylko o to żeby Dzdziolek był zdrowy...

Kwiatuszekk23 - trzymaj się Kochana :*

OneMoreTime - nieustające kciuki :tak:... a złośliwość jest kiepska, ale niestety też mam ją na co dzień...
 
reklama
Dziękuję dziewczyny, jestem chyba u kresu sił... do wiadomych problemów "osobistych" i rozłąki z J doszły jeszcze problemy w pracy (jest bardzo nerwowo...:baffled:)... ze wszystkich stron coś!

Misia, mamy brać antybiotyk przez 5 dni 2 razy dziennie (ale wcześniej nie mogłam go dostarczyć J,dopiero teraz zawiozłam). Oczywiście troszkę poczytałam i wydaje mi się to krótko, ale jest to jakiś silny antybiotyk, więc mam nadzieję, że wystarczy. Tylko, jak już się przeleczymy, to nie wiem kiedy się zobaczę z J, żeby uskutecznić boboseksy :confused2:on ma urlop dopiero w kwietniu a i tak wstępnie licząc nie trafimy w "te"dni :hmm: Chciałabym pojechać do niego w pierwszym tygodniu lutego (mam dni płodne), ale biorąc pod uwagę obecną sytuację w pracy, nie wiem czy dostanę choćby dzień wolnego.... ryczeć się chce normalnie......................

kwiatuszek, tulę ....
 
Ostatnia edycja:
Do góry