reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Poroniona, to nie ma wplywu jako takiego. Gdybys miala bardzo wysoka goraczke przez dluzszy czas, to i owszem. Kaszel moze spowodowac poronienie, ale Twoja fasolka sie trzyma, wiec spokojnie. Moze dac w d... wirus grypy, ale Ty mialas zwykle przeziebienie wiec naprawde nie ma o co sie martwic. Co do "wolalabym teraz", zgadzam sie w calej rozciaglosci - tez jakby co, to wolalabym od razu niz... No, nic. Ja dzis zapitalam do midwife. Nic to nie wniesie zapewne, ale godzinka pojdzie w plecki bo musza wywiad rodzinny przeprowadzic, wsadzic pasek do siku i pobrac krew. Chyba na morfologie. Moze ten list ze szpitala dzis przyjdzie wreszcie... Zaczynam brzydko widziec to ich "very soon".
 
reklama
shehzadi co mają w głowach? jedno wielkie ***** , przepraszam ze tak prosto z mostu ale jeszcze targają mną emocje , rozmawiam o tym z moim i po prostu brak mi słów.
Oj zgadzam się z Tobą, zgadzam.
Karolcia81 nie szukaj objawów tylko kontynuuj robotę ;-)
Kłaczku powodzenia u midwife. I żeby wreszcie ten szpital się odezwał

Ja wreszcie dostałam okresu, więc pierwszy cykl za mną.
 
Dziewczyny..Help!!! Od dwóch miesięcy zmagałam się z zaparciami i wszelkiego rodzju "rewolucjami żołądkowymi", jak nauczyłam się jak z tym sobie radzić i zaczęło b yć w miarę ok, to wczoraj wieczorem dopadła mnie biegunka... macie jakieś sposoby, żeby sobie szybko z tym poradzić? No i oczywiście zaczynam się martwić, żeby bejbikowi czasem nie zaszkodzić....
 
pokazalam mojemu paputy i sie pyta dlaczego różowe?tego jeszcze nie wiem dlaczego ale gdybym mogła prosić o jeszcze jedne niebieski to byłoby super. Bo sobie pomyslałam że moze jednak te niebieskie mi sie przydadzą a nie rozowe . W kazym razie jakbś kłaczku jeszcze mi zrobiła niebieskie co?
Kusi mnie zeby juz zacząć starania o maleństwo , jak patrze na Wasze suwaczki , eh ...tez juz chce!
 
a_gala, przy biegunce to podobno przede wszystkim sporo pić, żeby się nie odwodnić i uzupełniać te wszystkie elektrolity czy jak im tam...;-) A poza tym, podobno dobre jest jedzenie gotowanego jabłka i jagód...

kłaczek, buciki są rewelka, chyba w końcu złożę zamówienie... :cool2:

poroniona84, doskonale cię rozumiem z tym panikowaniem... Ja też nie przypuszczałabym, że aż tak mnie "weźmie". Staram się wrzucić na luz, ale ciężko jest...zwłaszcza z obserwowaniem się na każdym kroku i sprawdzaniem czy są jakieś objawy czy ich nie ma, a jak nie ma to...włącza się czerwona lampka... :dry::-(
A co do przeziębienia, czy próbowałaś może syropu z cebuli? Obierasz kilka cebul, kroisz na "talarki", pakujesz do słoika warstwami przesypując dość konkretnie cukrem, możesz też dodać pokrojony ząbek czosnku, na koniec zasypać mocno cukrem, skropić konkretnie sokiem z cytryny i odstawić, żeby cebula soki puściła i syropek się zrobił...a potem tą miksturkę pić po łyżce ze 3 razy dziennie... Ja sobie chwalę...
 
Hehehe Lady syrop z cebuli też był na tapecie :) Debiutowałam w jego produkcji nawet coś tam wyszło, ale na moje oko coś mało soku puszczała. Piłam wywaru po dwa kieliszki dziennie i niestety nie widzę poprawy :-( Ale dziś trochę katar odpuścił, zobaczymy co tam rodzinna powie :]
 
A_gala, może spróbuj to co jest dzieciom na biegunkę polecane: marchwianka, ryż, kleik ryżowy, jagody (surowe, sok, dżem). I to co Lady pisała - dużo wody.
 
Klaczku wiadomo że jest wielu naciągaczy , tylko ze ja akurat nie potrafie przejść obojetnie obok takich ludzi. Mój to zawsze wie ze jak wychodze z marketu a stoi ktos i prosi o pomoc to ja zawsze dam , no cóż taka juz jestem.
co do dolelgliwości ,,ciązowych,, myśle ze zawsze lepiej skonsultowac z lekarzem a nie na własna reke. Jak w ciązy byłam chora nie poszłam do lekarza tylko leczyłam sie domowymi sposobami , jasne przeszło ale potem jak lekarz powiedział ze to mogło być przez przeziebienie i goraczke to poczułam ze dostaje w pysk , no bo moze jakbym poszła do lekarza to dostałabym leki , i dzieciatko by żylo?Teraz juz tak nie myśle ale mialam takie jazdy z tego powodu ze nie poszlam do lekarza a leczylam sie domowo.
Emy jak sie czujesz?

oczywiście chcialam sie pochwalic ze dalej nie siegnelam po fajke , nawet wczoraj przy piwku , nie powiem bo chcialam zapalic , nawet sobie pomyslalam ze zapale jedna i juz ale wiem ze by sie to skonczylo na calej paczce.Moze to głupie co napisze ale jestem dumna z tego!

Mam plana! jeżeli będzie mi dane zostać jeszcze mamusią to jak sie o tym dowiem to mojemu dam te buciki :tak:które kłaczek tak dzielnie dzierga dla nas.Nosi mnie , nosi juz bym chciala !
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dziewczynki witam.
Spieszę donieść ,że ja nadal w gipsie ,ale już młodego komunii ,więc UFFFF
Chyba wracam do normalności.
Widzę ,że sporo się działo i mam zamiar w wolnej chwili troszkę ponadrabiać.
Pozdrawiam wszystkie.:-):-)
 
Do góry