reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Jak bez odpowiedzi? Co to za futrzak co nie gada z pancia? No, dobra... Z moich 5 tylko Hino prowadzi dialogi, ale za to jakie!
-miau
co chcesz?
-je
no co?
-njjee
-jeszcze czego?
-njjooo
- a w ryj by chciala?
-eee
i tak do woli. I jest interaktywna na maxa - kiedys dopadlo mnie konkretne wycie, ryczalam jak bobr, a kota malo sraczki nie dostala, lazac dookola mnie, tracajac lapa, usilujac dostac sie do twarzy. Reaguje na emocje niesamowicie. Wiesz co... Gadalam nawet z gluchym jak pien kotem, gadalam, opieprzalam, opowiadalam czulostki... Pewnie zbok. Jak bylam w styczniu w kraju i miezkanie bylo naprawde puste, mialam wrazenie ze wchodze do trumny. Zwierzak naprawde duzo daje - chocby to ze wita Cie jakis cieply obiekt w drzwiach, ze masz jakies swoje cos. Onaxxx, powoli - gdzies w Twoim zyciu jest miejsce na drugiego czlowieka, potem pewnie i na kolejnych ludkow, ale pewnie musi nadejsc wlasciwy czas. Chyba wszystko musi miec swoj czas.
 
to krolik miniaturka
widzisz klaczek wlasnie brakuje tego czasu....za pare lat to moge sobie co najwyzej z drugim czlowiekiem na laweczce posiedziec, a nie myslec o dzieciach....za pozno na wszystko
 
Ostatnia edycja:
Krolik tez czlowiek. Co prawda nie probowalam gadac z krolikiem, ale pewnie jest interaktywny. Onaxxx, czekaj, czekaj... Jak dobrze pamietam, w rankingu geriatrycznym tego watku jestes dosc daleko, wiec moze nie az tak ze na laweczce tylko, co? Popatrz - wyszlam za maz majac 18 lat. Urodzilam pierwsze dziecko majac lat 20. Potem rodzilam kolejne dzieci i tkwilam w chorym zwiazku, biorac w ryj jak pan i wladca mial gorszy dzien i zastanawiajac sie w jakim humorze wroci z pracy. Zwialam od meza majac 24 lata. 15 kolejnych nie mialam czasu pamietac ze jestem kobieta - bylam wylacznie matka. Swoja milosc, te dojrzala, normalna, dziajaca rowniez zwrotnie, znalazlam majac 39lat. Dzis mam 43 lata i - zapewniam Cie - nie siadujemy na laweczce w parku. Moze trudniej nam przyjdzie miec dziecko, ale przynajmniej probujemy. Zamiast laweczki w parku mamy motocykle, mamy calkiem przyzwoicie zwarioawny, wcale nie geriatryczny swiat. Mysle ze do emeryckiej laweczki jeszcze nam troche brakuje. Tobie zdecydowanie brakuje duzo wiecej.
 
Masz gg? Moj numer to 2258016 - tutaj chyba wyszlysmy poza temat. Uczucie samotnosci znam jak zly szelag. Z poczuciem obciazenia ponad sily w gratisie.
I jeszcze drobiazg... Wiesz jak mozna byc samotna w zwiazku? Mozna. Cholernie mozna. I wtedy naprawde lepiej byc sama.
 
Ostatnia edycja:
Kłaczku to prawda! Nie ma to jak twój luby ci tak dokopie, że w pięty pójdzie! Wtedy lepiej być samą, niż znosić codzienne poniżanie i obojętność taką, że aż boli. Mój były codziennie mi powtarzał, ze jestem gruba, brzydka i że mam zielone oczy a on lubi niebieskie! Do dzisiaj mam przeświadczenie, że jestem brzydka i zawsze o krok za innymi, takie mi pranie mózgu zrobił. Bycie z kimś nieodpowiednim jest gorsze od życia w samotności.
Onaxxx słuchaj Kłaczka. Dobrze gada. Ja mam zresztą podobne doświadczenia. Pamiętaj tylko, że zawsze jest czas na bycie z drugą osobą, tylko trzeba być na to gotowym i nie uciekać przed światem. Tak na marginesie moja prababcia urodziła syna w wieku 49 lat! Aha i mam jeszcze dwie koleżanki, które mają po 37 lat i dopiero niedawno wyszły za mąż i jeszcze nawet nie starają się o potomstwo, tylko dopiero mają w planach!
 
Kochane wpada tylko na chwilkę babki z przedszkola chyba sie pomyliły bo powiedziały mi że można tylko raz oddać głos można raz ale codziennie:):) Więc proszę do 17.04 codziennie głosować:):) Z góry wam serdecznie dziękuję kochane jutro odpiszę bo lecę po Lucyferka mojego:):)

www.postronienatury.pl/konkurs-na-plakat/plakaty/wszystkie-grupy/strona,1.html

aha oczywiście Barlinek Przedszkole nr 1 Grupa MOTYLKI :):)

Dziękuję jeszcze raz jak to mówią w grupie siła;) Buziaki

IZW tulę kochana i zapala światełko dla Twoich dzieci(***) bądź z nami kochana jesteśmy tu wszystkie po stracie dzieci które napewno się nami opiekują i nie wolno nam doszukiwac się ani nawet głośno wymiawiać słowa DLACZEGO bo popadamy w depresję trzeba cieszyć się tym co mamy i walczyć o to co chcemy:) Zostań z nami:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zjola, ja to znam. Moj byly... Tez mi powtarzal ,ze jestem gruba, brzydka, glupia, ze nic nie umiem, ze sie nawet do garow i szmaty nie nadaje... Kiedy jakis czas po odejsciu od niego, spotkalam go na ulicy z jego nowa, wowczas jeszcze nie zona, starsza od naszego syna o 5 lat, powiedzial jej ze "ta gruba baba to jego byla", a mnie, ze "wreszcie ma szczupla i mloda zone". Do tego stopnia lubil zgnoic. Coz... Minelo troche czasu, ona urodzila dziecko, "rozrosla sie" jak cholera... Spotkalam go na ulicy... Samego - przy niej bym tego nie zrobila, ale w cztery oczy z satysfakcja wywalilam ze ma moze i mloda, ale juz nie szczupla zone. Jest znacznie wieksza ode mnie.:tak:
Dowiedzialam sie ze mniej wiecej godzine temu zmarla moja tesciowa. Wlasnie bylego matka. BYla w porzadku. Naprawde w porzadku. Srawdzilam opcje - jutro musze byc w pracy, w poniedzialek tez... Nie mam jak leciec do kraju... I nie mam za co nawet bo bilety "na juz" kosztuja sporo... Pora na mojego dola.
 
Do góry