reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Liljanna,córeczka jest przesłodka.!!!
A ja dzis znowu dół.PoszłAm do innego ginekologa i ten mi powiedział,że podejrzewa endometriozę bo mam niewielką torbielke na jajniku.A endometriozę podejrzewa na podst. bolesnych miesiączek, badania ginekologicznego i tego ,ze czasami odczuwam dyskomfort przy stosunkach.Do diabła, juz nie mam siły.Mój ginekolg prowadzący niczego takiego nie sugerował!
 
Lili, przepiękna córcia, ślicznie się nią zajmujesz, wygląda na bardzo szczęśliwą
Wisieńka, nawet się nie obejrzysz, a fasolka będzie w brzuszku, wtedy klamka zapadnie i za 9 miesięcy tak jak Lili, będziesz tulić swoje śliczności
Queenie, spokojnie, nie denerwuj się, jak coś możesz się jeszcze gdzie indziej skonsultować, podejrzewa, a nie jest pewien, to czemu Cię straszy, dowiedz się też, co możesz zrobić, jeśli tej endometriozy jeszcze jednak nie ma, żeby zapobiec jej powstaniu, a jeśli jest, jak się leczy, takie mam wrażenie, że jej nie masz, ale warto chyba zweryfikować u innego może lekarza, jak mnie denerwują tacy lekarze: "wydaje mi się" "podejrzewam" itp.

A ja zrobiłam betkę, bo mi lekarz kazał, żebym miała na wizytę, wyszło mniej niż 0,1, czyli już się chyba wszystko samo oczyściło, za tydzień wizyta, nie mogę się doczekać, bo jestem ciekawa co powie gin, czy wszystko dobrze i co jeszcze mogę zrobić przed starankami za 3 miesiące
 
Calogera - jak beta w porządku to dobrze, bo u mnie była za wysoka i podejrzewano częściowy zaśniad. Przez to wszystko zamiast się starać, to ja musiałam, o ironio, brać przez 3 miesiące tabletki antykoncepcyjne! Dobrze, że mam to już za sobą, uff ...
 
calogera,dobrze,że taka niska beta.
A ja dziś spodziewam się,że @ przyjdzie pierwsza po stracie i chorobie.
Poczekamy,zobaczymy.

Dziewczynki nie mam dobrych wieści.:no:
Przyszły taty wyniki.:-:)-:)-(
Tata ma dużo przerzutów.
Zaatakowana jest lewa nerka,serce,mózg po lewej stronie.
W zasadzie cała lewa strona jest już zaatakowana guzami ,a w płucach są nacieki.:baffled::baffled::baffled:
Dziś całej nocy tata nie spał ,bo miał bóle w klatce.:wściekła/y::wściekła/y:
Dopiero jak wziął leki to było lepiej i ból ustąpił.
Leki to jakaś lekka morfina podejrzewam,bo do tej pory go nie boli.:no:
Już wiem,że tata odejdzie bardzo szybko,dużo za szybko.:-:)-:)frown::sad:
Już nie mam łez ,ból w sercu nie do opanowania,a żyć trzeba dalej.
Tylko jak?
31 lipca aniołek a teraz lada moment tata ?
To takie niesprawiedliwe.!!!!
 
As - przykro mi, że Cię to spotyka. To rzeczywiście niesprawiedliwe. Pozostaje tylko wierzyć, że czas wygoi rany a los się odmieni i nastaną lepsze dni. Przed Tobą trudne chwile. Żadne słowa pocieszenia nie są w stanie zmniejszyć bólu w takie dni. Trzeba to przeżyć, zmierzyć się z żałobą, bo nie da się inaczej. Pisz jednak do nas, bo to pomaga. Jestem z Tobą, przytulam, pozdrawiam.
 
AS 76 - bardzo mi przykro, brak słów i pomysłu jak Cie pocieszyć i dać nadzieję, jedyne co mi przychodzi do głowy to postaraj się cieszyć każda chwila z tatą, bo nie wiadomo jak wiele ich już zostało. Przytulam Cie!! Trzymaj się.
 
reklama
Zjola dziękuję, trochę się właśnie bałam, że coś będzie, a się udało, chociaż już nie mogę się doczekać, aż będziemy mogli się starać, jednak muszę myśleć pozytywnie - wszystko w swoim czasie. Zjola - przeszłaś swoje, to bardzo trudne, masz to na szczęście już za sobą, czemu te różne choróbska i nieszczęścia przychodzą...

As dziękuję, @ przyjdzie, to będzie pewnie duża ulga i będzie już łatwiej, współczuję Ci choroby Twojego taty, to bardzo trudne, ja miałam czerniaka kilka lat temu, wiem co człowiek czuje, gdy zastanawia się, czy jego dni są policzone, jednak na razie jest dobrze, Twój tata jest w trudniejszej sytuacji, wspieraj go, jak możesz, żeby nie myślał za dużo, żeby miał zajęcie, żeby cieszył się każdą chwilą, tak jest że nikt z nas nie wie, ile mu zostało czasu, dlatego warto żyć obecną chwilą, nie marwić się na zapas i skupiać się na tych dobrych wydarzeniach i możliwościach, nie wiem, co jeszcze napisać, mój dziadek zmarł na raka, bardzo to przeżyłam, było to wiele lat temu, myśl w tym wszystkim też o sobie, daj sobie czas na odsapnięcie, żeby ktoś odciągał Twoje myślenie od tego, są rzeczy, którym nie da się przeciwdziałać, nie można ich zmienić, potem ten ból będzie słabszy, dasz radę, życzę, żeby tego Waszego wspólnego czasu Bóg dał jeszcze wiele, a żeby Tato nie cierpiał, trzymaj się, przytulam
Gdyby Bg podarowa mi odrobin ycia...
 
Do góry