reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Chyba najpiękniejsza polska piosenka o świętach i ich magii
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=Lbo1nOcRyKY"]YouTube- PRZEKAŻMY SOBIE ZNAK POKOJU -Weihnachtslied ,CAROL[/ame]
 
witam
To ja z innej beczki.
Kto zamawia taką ekipę pomagającą? :szok::szok::-D:-D:-D:-D
Oj przydała by mi się taka sfora :-D:-D:-D:-D:-D
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=AUtPKbMwnRo&NR=1"]YouTube- A doggy Christmas surprise - Karácsonyi kutyás meglepetés[/ame]
 
co jakiś czas do was zaglądam, ale jakoś mnie nosi bo mam wolny dzień więc chyba umyję kolejne okno bo jak na maksa temperatura na dworze spadnie to ich w ogóle nie umyję :(

Aga tak w ogóle to super, ze udało ci się iść do ginka, no i że jest wszystko ok

Agatko a tobie zapomniałam naisać, ze świetnie wyglądasz z takim kolorem i fryzka też super, całkiem w moim stylu :)

As taka sfora i mi by się przydała dla poprawienia nastroju, bo przed @ dopada mnie chandra
 
witam
To ja z innej beczki.
Kto zamawia taką ekipę pomagającą? :szok::szok::-D:-D:-D:-D
Oj przydała by mi się taka sfora :-D:-D:-D:-D:-D
YouTube- A doggy Christmas surprise - Karácsonyi kutyás meglepetés

Oj coś czuję że przy takiej sforze ta choinka nie wyglądałaby tak ładnie.
Ja przy jednym kocie musiałam wcześniej w zeszłym roku choinkę rozebrać bo wisiał na niej jak nietoperz i po świętach ta choinka wyględała jak po przejściu tornado.
Dorze że nie stała na podłodze po pewnie i piesek przyłożyłby swoją "łapę " do wystroju i niejeden raz by ją opsikał:-D
 
Ja poproszę...
przyda się
Witaj Anetko!
witaj kochana
dzwoniłam do Ciebie:tak:;-)

Oj coś czuję że przy takiej sforze ta choinka nie wyglądałaby tak ładnie.
Ja przy jednym kocie musiałam wcześniej w zeszłym roku choinkę rozebrać bo wisiał na niej jak nietoperz i po świętach ta choinka wyględała jak po przejściu tornado.
Dorze że nie stała na podłodze po pewnie i piesek przyłożyłby swoją "łapę " do wystroju i niejeden raz by ją opsikał:-D
ja też mam 4 letniego Golden Retrievera ,ale mój to się boi choinki.:-D:-D:-D:szok::szok:.Wchodzi do salonu jakieś 2 m od choinki się kładzie i tak leży godzinami i sprawdza z bezpiecznej odległości,czy aby się nie porusza i go nie przestraszy.:szok::szok::-D:-D:-D:-D.No ubaw z niego mamy niezły.:-D:-D:-D:-D
Kuba za to jak był sporo młodszy to wlazł po choince pod sam sufit :szok::-D:-D:-D
 
JUST - kochana a która z nas nie buszuje po necie gdy coś dziwnego poczuje ?? Idę o zakład że Ty też :-);-):tak::-p
A, tak myślę sobie i myślę i jakoś tak ostatnio chyba niczego w necie nie szukałam :-p no ale lepiej zapierać się nie będę, bo zaraz się okaże, że mnie gdzieś zakłuje i polecę googlować co to ;-)

ja wlasnie sobie wyszlam z 2 wykladow z wstepu do wsychologii bo mnie trafialo ja po stracie 4 tygodnie a on mi nawija o ciazy o plodzie o wczesniakach ... myslalam ze go zatluke:wściekła/y:
kurcze takbym chciala od lutegu juz sie starac i byabym gotowa powiedziec sobie dawaj idziemy na zywiol ale kurka sie boje troszeczke ze jakby cos pozniej to bede miala straszne pretensje do siebie no i dzidziusia skrzywdze... :-(sama nie wiem ale takie lekarstwo na utraconego maluszka by mis ie przydalo->drugi maluszek
mam nadzieje ze dotrzymam postanowienia do stycznia i ze juz pozniej tylko miesiac i bedziemy mogli sie starac, oby lekarz powiedzial w styczniu ze wszystko jest juz dobrze i zagojone...
Missiiss, nie dziwię się, że z tego wykłądu uciekłaś :-(
Tak czytam te Twoje posty, o chęci do staranek, i z jednej strony doskonale Cię rozumiem i wiem, że myślenie o tym samo przychodzi do głowy, ale z drugiej mam wrażenie, że to musi być strasznie męczące psychicznie, takie krążenie w kółko wokół tego tematu. Wiem, że to bardzo trudne, ale skoro i tak warunkujesz staranki od tego co powie lekarz w styczniu, to może postaraj się chociaż do czasu wizyty zająć głowę czym innym (porządki świątecznie, przygotowania do sesji, z rresztą temat nie ważny), a w między czasie na spokojnie w główce Ci się poukłada pożegnanie z utraconym dzieciaczkiem, i decyzje, czy już się staracie (czy na pewno czujecie się na siłach stawić czoło strachom, które będą się pojawiać gdy zafasolkujesz).
mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, nie chodzi mi o mędrkowanie ;-)

Jutro biorę się za pieczenie pierniczków
Kacper już się nie może doczekać...
Ale ja już sobie wyobrażam kuchnię to tym JEGO pieczeniu...
;-):-D:-D:-D:-D
Ale niech tam...
Święta to święta...
Nawet mama przemawia ludzkim głosem
:-D:-D:-D:-D:-D
Dobrze, że przypomniałaś o pierniczkach :-) też muszę przemówić ludzkim głosem na potrzeby męża, bo sama z siebie pierniczków bym nie piekła ;-) ale i tak na łatwiznę poszłam, bo kupiliśmy gotowe ciasto, wystarczy zagnieść rozwałkować i wycinać pierniki :-)
 
Gotowanie bigosu przelozone do jutra bo ogarnal mnie len-hihi.
Juniorka buszuje w brzuchu,ze hej...
Kurcze jestem ciekawa czy tez wyjdzie do swiat...Brzuch mam juz dosc nisko wiec to wielce mozliwe...
Ide cos obejrzec w tv.
Milego wieczoru:-)
 
reklama
Do góry