no to expres jesteśbo jakby przyszło Ci się metodą kota wypucować, to pewnie dłużej by to zajęło
a tak poza...to ja już Wam niemal na słowo wierzę, bo chcę, bo jest tu tyle pozytywnych emocji.ale trochę to jest, jak z Twoim testem-chciałabym, ale się boję.natknęłam się wiesz na jakieś badania amerykańskich naukowców dot tego czy jak kobieta zaraz po poronieniu zachodzi w ciążę /przy kryterium, że strata dziecka nie była spowodowana żadnym czynnikiem chorobowym/, to czy jest większe ryzyko ponownej straty, niż u tej, która odczeka te przyjęte 3-6 m-cy i wyniki nie ukrywam bardzo mnie podbudowały, bo okazało się, że nie miało to wpływu na przebieg ciąży i zdrowie dzidziusia po urodzeniu
Czyli wniosek taki,ze nei musimy dlugo czekac