reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

anii witaj kochana.ojjj skad ja znam darcie sie dzieci...tzn dziecka.moja mala panna tez nie nalzey do spokojnych...lubi sobie poplakac,pomarudzic i wiem jak to doprowadza momentami do szału...ale uwierz mi,ze z miesiaca na miesiac bedzie lepiej.corcia bedzie coraz wieksza,zacznie sie chichrac ze wszystkiego,a i zabawy z nia beda coraz fajniejsze.u nas ulubionym słowem wypowiadanym do Alicji jest "fajnie"? jej jak ona sie smieje jak sie do niej tak mowi.dobrze,ze starsza corka zajmuje sie mlodsza siostra,ze ci pomaga...co do meza to dobrze,ze znalazł prace tylko szkoda,ze musi wyjechac na tak dlugo...jak wroci wasza niunia bedzie juz bardzo duza.ciekawe czy pozna tate...pisz kochana co sie u ciebie dzieje.ja czesto truje dziewczyna.a jesli nie tutaj to wskakuj na odskocznie.a i wogole jakiego ma irokeza ta twoja pannica:-D pleni hahaha no nasza zajebi....sluzba zdrowia.ostatnio mialam podoby przypadek jak umawialam mala na testy alergologiczne.nie dosc,ze nie dostalam kartki jakie ma miec testy zrobione to jeszcze wpisali nas na dwa terminy i w dodatq na jeden na wtorek,a testy robia w srode:szok::szok::eek:...pani myslala,ze to ja jestem jakas nie ogarnieta i roztrzepana,ale szybko uswiadomilam ja,ze to oni maja informacyjny burdel...w takim badz razie trzymam &&&&&&&& zeby wyniki były,bo tak to juz bedzie wiadomo co i jak no i zeby nic złego w nich nie bylo.małgoniu no to moje gratulacje z okazji zamaz pojscia.czekamy na fotki.ja w sprawie @ nie pomoge.
 
reklama
Jery jaki reportaz własnie leci na polsacie=kobita spaliła ciało dziecka i kary nawet nie poniosła-niezłe prawo mamy.
 
małgoniu w razie "w" miesiaczkie mozesz sprobowac przesuwac duphastonem albo luteiną... nie zawsze organizm zareaguje... ale warto sprobowac.. wtedy zamiast brac od 16dc zaczynasz brac 13-14dc i @ powinna przyleźć wczesniej.. no ale... nie zawsze to działa...

czarna nie kazdy zle reaguje na glukoze... ja poprostu mam taka reakcje
 
malgonia gratulacje z powodu ślubu. A co do @ to jedyne co wiem, to to , że picie wit.c powoduje mniejsze krwawienie podczas miesiączki. W liceum nam tak babka od biologii mówiła i sprawdziłam ja i koleżanka i u nas zadziałało.
 
Plenitude - ślub planujemy 30 kwietnia, tak nietypowo, we wtorek przed weekendem majowym. Nie ma wprawdzie 'R" w nazwie miesiąca, ale jest wtorrrrrrek :) Jest jeszcze wolny termin 4 maja, ale dużo osób może wyjechac. Jakoś ten 30 kwietnia bardziej nam odpowiada. A to jest jedyny moment , żeby załatwić formalności. Gdyby nie teraz, to jakby nam się udało zaciążyc, to po porodzie tez trzeba odczekac minimum 6 miesięcy , do tego jakby coś nie tak - tfu tfu tfu, to znów się wszystko odwleka w czasie. A dla mnie , dla nas , priorytetem jest dziecko. Tak więc sprężamy się, załatwiamy ślub, weselisko (ło matko - 100 osób!) i będziemy już mieć ten papierek. Do szczęścia nam niepotrzebny, ale w życiu się czasem przydaje. No i zaspokoimy potrzeby rodziny , bo ciągle te pytania kiedy ślub.

Dla mnie @ w dniu slubu to naprawdę poważny probem, bardzo źle się wtedy czuję, do niczego a czasem i umieram z powodu migreny. Musze jakoś poprzesuwac. Zostały trzy pełne cykle, więc jest czas coś zaplanowac. Też czytałam o luteinie i duphastonie. A gdybym zrobiła tak - w tym cyklu co teraz będzie (mam nadzieję, że od dzisiaj ) wzięłabym Duphaston od 8 dnia do 20, po 2 dniach powinna przyjść @. Następne cykle byłyby już normalne (normalna dla mnie długośc to 24-25 dni). Mozna tak? Chyba jednym takim cyklem z duphastonem sobie nie zaszkodzę? Pogadam z ginem, ale nie chcę tabletek antykoncepcyjnych. Brałam kiedyś Diane 35 na trądzik, strasznie się czułam , wtedy zaczęły mi się migreny i tak zostały , mimo, że leków nie biorę od 12 lat.
 
Czegoż to człowiek nie dowie się na forum! Takie oto sposoby znalazłam na przesunięcie @ , z domowych metod:
Przyspiesza @ : gorąca kąpiel, wysiłek fizyczny, moczenie nóg w gorącej wodzie, masowanie brzucha, aspiryna, herbatka z czarnej malwy (ta nawet może o kilka dni przyspieszyć ) , wino (wg niektórych alkohol opóźnia), wypicie dużej ilości wody.
Opóźnia: sok z cytryny w dużych ilościach lub vit.C lub rutinoscorbin.
 
Malgonia ja brałam ślub w maju - tez bez "r" a mimo wszystko małżeństwo bardzo udane :) tak więc "noł stress"
Nisiao, a jak dziś u Ciebie? Testowałaś?
Agnieszkaala... juz nie mogę doczekac się 15.02
Pleni cały czas myślę o Was. Przytulam bardzo mocno i razem z Tobą denerwuje się w oczekiwaniu na wynik.
Kłaczku, nie zdążyłyśmy się jeszcze poznać, ponieważ od niedawna (chociaż dla mnie to cale wieki) uczestniczę w tym forum. Ale gratuluje Ci z całego serca i witam Cie serdecznie. :)
Nata81 co u Ciebie?

Widzę, że został poruszony temat "gabarytowy" kochane ja też się zaliczam do wagi ciężkiej. Wzrostu mam całe 1,60cm... ale waga... aaah szkoda gadać. Kiedyś ważyłam 76 kg. Zawzięłam się i schudłam do 62 kg, ale bardzo dużo ćwiczyłam - sama dieta nic nie dawała. Jak schudłam czułam się naprawdę super. Po ślubie... już nie miałam tyle czasu na ćwiczenia co kiedyś i kilka kg wróciło. Jak zaszłam w ciążę ważyłam 68kg. W 20tyg z chłopcami ważyłam już 79kg (a wcale się nie obżerałam. Jadłam nie dużo i bardzo zdrowo) podczas tego strasznego pobytu w szpitalu waga spadła do 74kg i tak zostało mi po porodzie. Teraz mimo moich wielkich wysiłków, diety i solidnych ćwiczeń ni cholery się nie chce ruszyć :angry: już zaczynam sobie wkręcać, że może mój organizm nie "kapnął się" że teraz jednak nie będzie dzieci :-( i nic nie chce oddać ze zgromadzonych zapasów bo wie, że ciąża = wykarmienie potomstwa? Ale po takim czasie powinien już chyba zaskoczyć co się stało? A poza tym u mnie załamka cały czas... zbliża się wielkimi krokami termin porodu (23.02), jednak to tylko termin teoretyczny. Myślę, że od kilku dni miałabym już chłopców przy sobie. Tydzień temu 06 lutego skończyłabym 38 tydzień, to był by max termin cc przy ciąży bliźniaczej... od tego dnia mam totalną załamkę.
 
Malgonia moja przyjaciółka brała ślub 30.04 :) Bardzo dobry pomysł bo później następny dzień wolny:-) Akurat u niej wypadał piątek więc miała 2 dniowe poprawiny !!! A ja byłam jeszcze lepsza bo my braliśmy ślub w Święto Niepodległości - 11.11. Mam takiego zafisiowanego trochę wujka kombatanta i był tak przeszczęśliwy że tego dnia bierzemy ślub że umieścił nas w książce na temat naszego miasta (On tam sobie działa w takich kręgach). A my zaraz po ślubie w kościele pojechaliśmy złożyć kwiaty pod Pomnikiem Niepodległości. Fajnie było:) Nie wierzę w przesądy z literą "r".;-)

Co do wagi - ja mam 165 cm i startowałam w ciaży z Alą z 61 kg. Przytyłam 13 kg więc nie tak dużo, po porodzie sporo mi spadło, natomiast jak przestałam karmić dobiłam do 68 kg. Fakt że jestem umięśniona bo dużo ćwiczyłam, mam duży biust, ale to była masakra. I tak się wkurzyłam i zaparłam że w 3 miesiace schudłam do wagi 54 kg, czyli zgubiłam 14 kg (ale miałam wtedy 26 lat). Bardzo dużo wtedy ćwiczyłam (nie wierzę w tzw diety cud) i fakt - nie jadałam kolacji, rzeczy tłustych i unikałam słodyczy. Może było mi o tyle łątwiej że jestem wegetarianką. Dla mnie wyglądałam pięknie, dla innych - jak mięśnie obciągnięte skórą. Później po jakimś 1,5 roku przytyłam i w sumie tak już zostałam - koło 61-63 kg z lekkimi wahaniami. I pomimo że w zeszłym roku biegałam na fitness 2 razy dziennie po 2-3 godziny nie schudłam prawie nic. I napewno nie pomogły mi te poronienia bo widzę jak stale powiększa mi sie cellulitis (a chodziłam na masaże bańką, ultradzwięki, masaże limfatyczne, masaże czekoladą itd...Nie ruszyło prawie nic. Taka widocznie jest moja taka wyważona waga bez wyrzeczeń:)
Pleni jutro wielki dzień??? Trzymam mocno, mocno kciuki!!!!
Mnie szefowa załatwiła od lekarza psychiatry leki nasenne i dzięki temu jestem w stanie spać (2 noce nie spałam w ogóle) i wogóle jakaś taka jestem spokojniejsza. Powoli wychodzę z dołka, wpadłam w wir pracy (mam tyle roboty że po godzinach muszę zostawać) i nie myślę....Podeszłam teraz zadaniowo do mojej przyszłości - jadę do lekarza, trzymam się wytycznych i w końcu się uda:)
 
reklama
malgonia: gratuluję decyzji, ja brałam ślub w lipcu, w sobotę o szesnastej. Żadnej litery r nie ma, a póki co ;-)jesteśmy już prawie 12 lat razem.

czarna: koniecznie napisz jak przeżyłaś krzywą cukrzycową, bo mimo, że trzeci raz jestem na tym etapie ciąży, to nigdy tego badania nie miałam robionego. :confused:

tekla: a tsh badałaś?

pleni: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Ostatnia edycja:
Do góry