reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy... jest to dla mnie bardzo ważne... mam pytanie: ja od czasu poronienia nie miałam spokojnej nocy. co noc mam koszmary, śpię niespokojnie i non stop śnią mi się dzieci... tylko jakoś tak strasznie - brudne, zaniedbane. Też tak miałyście po stracie??
 
reklama
w piątek idę na kontrolę do gin. mam nadzieje, że skieruje mnie na badania... przed ciążą zdążyłam zrobić wszystkie badania związane z zajściem w ciążą i wszystko było w porządku.
jakie badania konkretnie powinnam wykonać (czytałam na różnych forach o badaniach, ale się w tym wszystkim pogubiłam) oraz na co powinnam zwrócić szczególną uwagę??
też robiłaś jakieś badania??

hona, też trzymam za Was kciuki i wierzę w to, że się Wam uda :)
 
Ostatnia edycja:
hona dokładnie, tak jak Kasia pisze tylko musisz współpracować :tak:, Ty się skoncentruj na własnym samopoczuciu i pozytywnym myśleniu bo moim zdaniem wizyta ok, zobacz na As - krwawiła, łożysko przodujące, skurcze, leżenie w szpitalu.. a Karolinka teraz taka cudna :tak: my trzymamy kciuki i wierzymy, że będzie dobrze, Twoje dzieciątko czuje Twoje troski i strach, nie pozwól mu się denerwować :tak: wszystko będzie dobrze, zobaczysz, tylko uwierz w to.

joasiu ja przez tydzień spałam po ok 2-3 h, dopiero z czasem więcej, śniły mi się dzieci, ja w ciąży, mała słodka dziewczynka w białej sukieneczce patrząca na mnie ze smutkiem.. to wszystko Twoja psychika która musi gdzieś znaleźć ujście.. jeśli chodzi o badania: cytomegalia, toxo, bakteriologiczna czystość pochwy z posiewem mikrobiologicznym (chlamydia, ureoplasma, paciorkowce..), zespół antyfosfolipidowy, badania genetyczne - kariotyp - na NFZ dopiero po 2 poronieniu, wszystko to zależy od tego czy lekarz da Ci jakiekolwiek skierowanie na badania czy też będziesz robić sama. ja nie robiłam tylko kariotypu i zespołu antyfosfolipidowego - zamierzam zrobić to we wrześniu razem z prolaktyną pod obciążeniem.
 
Ostatnia edycja:
Gratuluję :laugh2:

lilijanna , pan T spisuje się narazie bez zarzutu , łyka witaminy , mało pali i jeżdzi na rowerze :laugh2:wszystko dla zdrowych plemników
No to pięknie. Niech tego się trzyma chłopina. ;-)

Uwaga, uwaga, dobre wiesci z malym Gattino wszystko w porzadku, jest, zyje, macha lapkami, kosc nosowa juz widoczna, parametry w normie. Ale emocje!!!! Myslalam, ze mi serce wyskoczy!!
Super wieści i tak do rozwiązania. :tak:

agnieszkaala dziękuję, ale u mnie się już nie unormuje, nie będzie tak, że będę miała naturalna owu, jedyne co może mi się unormować to stan mojego umysłu :-D, jeśli chodzi o resztę to grzezczne branie leków i czekanie na cud..
Oby stan umysłu wrócił szybciutko na właściwe tory. Moją siostrę też czeka prawdopodobnie walka o każdy cykl, a mi się serce kraje, :-( bo u mnie dzidzia od razu, tyle, że pierwsze tygodnie są ciężkie przez niski progesteron.

Dziewczyny to nie jest niebezpieczne takie czekanie na samooczyszczenie?
Jak nie masz temperatury to jest ok. W każdym razie musisz być pod kontrolą dobrego lekarza, bo ciałko może zacząć się rozkładać w środku, a Twój organizm może być na tyle silny by nie chcieć ciałka wydalić. Wtedy łyżeczkowanie bez dwóch zdań, bo może coś się Tobie stać. Ja tak miałam, mój organizm za chiny ludowe nie chciał ciałka wydalić, po mimo mijających dni, zapodania trzech silnych tabletek na poronienie, nic kompletnie nie reagował, nawet temperatury brak było, w szpitalu przy każdym badaniu zdziwienie i niedowierzanie. Decyzja o łyżeczkowaniu, bo mogło coś mi się stać.

dziewczynki mam pytanie-czy słyszałyście coś o pasku św. Dominika??
Piszesz list/mail do sióstr i one Ci pasek doślą wraz z modlitwą.
 
hona kcuki oczywiście trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&:tak:3majcie się tam zdrowo.Staraj się nie mysleć negatywnie,będzie dobrze :tak:
joaasia23 nie,spalam źle,ale nic totalnie mi się nie śniło,dobrze w sumie.Raz tylko 3 dni przed poronieniem,raz jedyny snił mi się chłopczyk,że go karmiłam,kąpałam,widziałam jak wyglądał ,obudziłam się szczęśliwa że widziałam że będzie chłopczyk,był to realny sen,natomiast 3 dni poźniej nadzieje,marzenia pękły,być może maluszek się poźegnał,pokazał jak było by .....potem już nie mialam żadnego snu związanego z maluszkiem,dziećmi,czy koszmarów...
Plenitude tak jakby takie pożegnanie...jak przypomne sobie mój sen,to jak ten chłopczyk patrzył na mnie,jak w tym spojrzeniu było coś,pocieszającego,takie szczęście,więc obudziłam się zadowolona i zarzem niespokojna jakaś,wtedy nie wiedziałam że może mój Bubuś już na dnich odchodził :( ja wierzę że to miał być chłopczyk

Dziewczyny,wszystkim Wam życzę spokojnej nocy,przespanej,bez żadnych smutnych,przykrych snów.
Buziaki
 
Ostatnia edycja:
Gratuje udanych wizyt i II kreseczek- szczesciary :tak:
A co u Ciebie? Jak się czujesz? :sorry:

strasznie mnie to boli, bo dla mnie już nic nie jest takie same...
I nic już nigdy takie samo nie będzie. Lata mijają, a serce matki zawsze pamięta, te daty, te chwile, te momenty. :-(

Ja po wizycie tak sobie,lozysko jest zbyt nisko,znowu dostalam leki na podtrzymanie,dodatkowo magnez i cala reszte medykamentow.Pamietacie pisalam ,ze czuje takie parcie na dol,to wina lozyska,szyjka jest w prawdzie zamknieta,ale i tak mam uwazac na siebie,absolutnie nic nie dzwigac itd...Maly strasznie ruchliwy,tak skutecznie uciekal,ze lekarz nie byl w stanie zrobic ani jednego zdjecia twarzyczki,reszta jako tako.
Troche mi smutno,dopadaja mnie czarne mysli,boje sie ,ze wydarzy sie cos zlego.
Trzymajcie prosze kciuki za nas,Wasze kciuki potrafia zdzialac cuda,przed nami jeszcze dluga droga.
Nic się nie wydarzy, trzeba wierzyć, że tulić będziesz Malucha w ramionach, różowego krzykacza. Jesteś bliżej niż dalej, myśl pozytywnie, dziecko tego potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. :tak:
 
lili mój młodszy brat też już ma syna, zaplanowany, ale rach, ciach.. a ja jedyna w rodzinie z takimi ekscesami, moje kuzynki myślaly, że ciąża = poród za 9 mcy.. :baffled: życzę dużo siły Twojej siostrze, a jak jej będzie brakować to powiedz jej, że inne kobiety w takiej samej sytuacji wierzą, że się jej uda &&&&& i potrafią zrozumieć jej sytuację:tak:

nisiao na mnie ta dziewczynka tak patrzyła, ze ja wiem, po prostu to wiem.. po tym śnie wszystko odeszło, sny i krótkie spanie w nocy, do tego snu męczyłam się okropnie. tak, też tak myślę.. dzień przed przyjazdem na IP przyśnił mi się szpital, że tam wchodziłam.. o 19 byłam już na IP, dlatego nigdy tej małej dziewczynki nie zapomnę
 
Ostatnia edycja:
reklama
joasiu takie jest po prostu życie, ono nie pyta o nic, daje to co ma akurat w zanadrzu.. dasz radę, mamy tu kobietki po kilku poronieniach które znowu walczą i będą dalej to robić, zobacz jak wiele siły mają w sobie, nasza kochana emka straciła bliźnięta w 22 tygodniu tylko dlatego, ze były złe przepływy pępowinowe, niedawno znowu zaszła i właśnie kończy jej się kolejne poronienie, stara się pozbierać i walczyć dalej, IZW też twarda kobieta po poważnych przejściach, emy bardzo mi bliska, gosiulek właśnie roni.., podziwiam je bo ja nie czułam ruchów ani nie urodziłam.. kobieta nie wie ile zdoła unieść dopóki tego nie przeżyje.. nie byłaś świadoma tego wszystkiego, przykro mi, że życie tak brutalnie to zweryfikowało.. poronienie nie umniejsza Twoich szans, musisz przeżyć te ciężkie dni bo po nich powolutku przyjdą te lepsze.. daj sobie czas, to zabrzmi banalnie ale to on przynosi ulgę..
 
Do góry